Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Migawki z PAGórków - wrzesień 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 07.10.2018 17:08

Tylko przychodzi nam nieco poczekać na kolejną dawkę piękna i opowieści.
Kuterynka
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 10.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kuterynka » 07.10.2018 22:11

Za długo.... :cry:
sneer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sneer » 08.10.2018 20:09

Bardzo mi miło, że są osoby, które czekają na kolejną część mojego smęcenia 8) Obiecuje, że do końca tygodnia pojawią się kolejne migawki, póki co przegrywam z wykończeniówką domu 8)
sneer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sneer » 13.10.2018 21:09

anakin, Piter_M, marze_na, Kuterynka, karin74: dzięki serdeczne i witam Was na pokładzie mojego powolnego statku :D

Katerina: chyba jest nas tutaj tyle, że spokojnie możemy zakładać wątek "Remont/Budowa VS Chorwacja" :)

Trajgul: Diękuje bardzo. Po Twoich słowach poczułem się sparaliżowany i przez ponad tydzień nic nie mogłem napisać ;)

Katerina: Dzięki. Mam nadzieję, że o tym "łopatologicznym przestawieniu tajników" nie pisałaś ironicznie ;) Naprawdę się starałem :)

agata26061: Nie wiem czy moja relacja Cię przekona, bo Pag ledwo "musnąłem", ale myślę, że i tak warto to miejsce choć raz zobaczyć.

travel: Dzięki za fajne fotki. Pozwolę się jednak z Tobą nie zgodzić. Owszem, na Pag znajdziemy cień (znajdziemy nawet drzewa 8O , ale szukanie tam zacienionych plaż to - jak dla mnie - coś w stylu pójścia na obiad do knajpy chińskiej i zamówienie tam kebaba ;) Owszem można, ale po kebaba lepiej pójść do knajpy prowadzonej przez Turka, a po piękne plaże z cieniem w inne rejony niż Pag. Jak dla mnie unikatowe piękno tej wyspy to właśnie surowe połączenie bieli skał i błękitu morza.

Yas: kaeres w zasadzie odpowiedział już za mnie. Owszem, na większości pokazanych tutaj zdjęć dominuje horyzont na środku. Wynika to z faktu, że - przynajmniej w mojej ocenie - na tych kadrach zarówno góra jak i dół za na tyle ciekawe, że warto je pokazać w całości. Nie ukrywam też, że mam słabość do chmur ;) Nie mniej kilka migawek z nieco innym kadrowanie także powinno się tutaj znaleźć.
sneer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sneer » 13.10.2018 21:55

Większość naszych wyjazdów do Chorwacji przebiegała wcześniej według klasycznego schematu opisanego w starożytnych manuskryptach. W maju / czerwcu typowaliśmy rejon / miejscowości docelowe, następnie rozgrzewałem do czerwoności gogle i bombardowałem mejlowo właścicieli apartamentów.

Jako, że najczęściej jeździliśmy w szczycie sezonu, a ponadto preferujemy po tygodniu zmianę lokalizacji na inną, ilość mejli z zapytaniami przekraczała czasami i 70 sztuk. Tym razem nikt z nas nie miał czasu na takie zabawy. Do tego zaczynał się już sierpień, więc szukanie czegoś za „pięć dwunasta” nie wchodziło w grę, a jazda w ciemno - z roczną córką – nie interesowała nas tym bardziej.

Założenie było więc takie, że tegoroczne wakacje mają być „łatwe i przyjemne”, krótkie (tydzień na miejscu) z minimalnym nakładem „logistyczno – planingowym”, co komplikowało kierunek chorwacki. I kiedy już z tego całego chaosu na horyzoncie zaczęła niewyraźnie majaczyć wyspa Zakynthos - tudzież inna Kreta - natrafiłem przypadkiem na ciekawą ofertę. Wyglądało to nieźle, początek września, hotel, HB, różne ciekawostki w pakiecie (o tym później), a cena całkiem atrakcyjna. Z racji odmiennego charakteru wyjazdu niż zwykle, taki „gotowiec” wydawał się idealny – na naszej głowie pozostawał tylko dojazd. Było tylko jedno „ale”. Lokalizacja, czyli Pag... Cholera, czemu nie Hvar, czy inna Korcula...

Przyznam się bez bicia, że w kwestii wyspy Pag byłem sporym ignorantem. Przez lata omijałem ją z daleka i odnosiłem ze sporą dawką rezerwy ("jakaś tam łysa, mało ciekawa i biedna wysepka, na której nie ma nawet milimetra cienia..."). I dopiero w tamtym momencie zadałem sobie trud spojrzenia na Pag nieco inaczej, z szerszej perspektywy. Przyjrzałem się jeszcze raz – tym razem znacznie uważniej - owym księżycowym krajobrazom, poczytałem trochę relacji i... z początkowej ignorancji zaczęło się we mnie rodzić coś na kształt fascynacji 8)

I tak oto w pewien sierpniowy wieczór, być może z powodu jednej szklaneczki whisky za dużo, nastąpił spontaniczny klik i klamka zapadła. Pag / Novalja / Liberty Hotel. Prawdopodobnie to właśnie z powodu tej whisky dopiero kilka dni później poszukałem w sieci opinii o samym hotelu i mieście docelowym :) Nie były to opinie najlepsze, ale odwrotu i tak już nie było ;) Założyłem, że nawet jeśli hotel okaże się wyjątkowo paskudny, a Novalja totalnym niewypałem, to sam Pag, morze i okoliczne miejsca, dostępne w kilkanaście minut jazdy autem od hotelu wynagrodzą nam wszelkie ewentualne niedogodności, ból, łzy i traumy. W końcu Chorwacja jeszcze nigdy nas nie zawiodła.

Nie będę opisywał podróży, ponieważ robiono to już setki razy przede mną, a nasza przebiegła standardowo, żeby nie powiedzieć nudnawo (szczególnie od czasu, gdy odpuściłem sobie Boboszów i inne „wynalazki” na rzecz A4). No może poza tym, że znam już na pamięć wszystkie dziecięce piosenki, typu Śpiewające Brzdące, Fruzie, Dj Miki i inne takie. Ale czego się nie robi dla dzieci, szczególnie jeśli, dzięki temu, nie grymaszą w podróży :) Choć po powrocie do Polski musiałem jednak przez 4 dni dawkować sobie rockowe, gitarowe brzmienia jako muzyczny detoks.

W pierwszy dzień udało nam się przejechać niemal 1000 km i dotrzeć do rubieży Chorwacji, w okolice Krapiny, gdzie zabukowałem wcześniej nocleg. Nawiasem, właścicielka tegoż apartamentu pracuje w Muzeum Neandertalczyka w Krapinie – niestety mimo rekomendacji, znów nie dane nam było tam dotrzeć (przybytek otwierają dopiero o 9:00 rano, a my nie chcieliśmy czekać).

Gdy następnego dnia rano pakowaliśmy się i ruszaliśmy w dalsza drogę, nasze humory nie były zbyt dobre. Tak złej pogody nie mieliśmy jeszcze okazji w Chorwacji doświadczać. Całkowite zachmurzenie, zimno i zacinający deszcz nie nastrajały zbyt optymistycznie. Jednak z każda kolejna godziną termometr w samochodzie był coraz łaskawszy. Jak się później okazało mieliśmy sporo szczęścia i trafiliśmy na moment pogodowej zmiany (po lekkim załamaniu na przełomie sierpnia i września). Gdy jechaliśmy przez Paski Most termometr wskazywał już 27 stopni, a krajobrazy, które witały nas za oknem budziły prawdziwy zachwyt. Już w tym momencie byłem stuprocentowo pewien, że warto tu było przyjechać.

Libery Hotel okazał się fajnym hotelem (szczególnie biorąc pod uwagę stosunek cena / jakość). Oczywiście daleko mu do Gołębiewskiego, ale naprawdę zdziwiło mnie tak dużo negatywnych opinii o nim w sieci. Doskonała lokalizacja zaraz przy morzu, która sprawiała, że można było zjeść śniadanie niemal na samej plaży. Fajna i miła obsługa (nawet pani sprzątająca hotel była w stanie porozumieć się ze mną po angielsku). Czystość bez zastrzeżeń (codziennie rano odkurzano wszystkie dywany, a w Liberty Hotel jest ich sporo i to na każdym kroku) i smaczne śniadania. Oczywiście swoje wady też miał. Z zewnątrz przypominał nieco obiekty made in PRL, w pokojach nie było balkonów/tarasów (choć przy tak bliskiej odległości od morza nie był to problem), a obiady były trochę mało urozmaicone (nie mniej zdarzyły się i owoce morza, ośmiornice, ryby, a nawet i Morski Pas (pozdrowienia dla organizatora foto konkursu :), ale nie były to specjalnie istotne kwestie. Liberty Hotel jest naprawdę świetnie położony – z jednej strony na uboczu, „początku” miasta, a z drugiej, w zasadzie zaraz na początku promenady.

Jedyny istotny zgrzyt związany z hotelem, o którym muszę wspomnieć, spotkał nas niestety po samym przybyciu. Okazało się, że pokój, który nam przydzielono nie był zgodny z tym, który widniał w zakupionej ofercie – nie miał widoku na morze. Na szczęście, po wielu rozmowach i zwrotach akcji otrzymaliśmy w końcu (choć nie od razu) pokój w którym po odsłonięciu okna ukazał się widok jak na załączonym obrazku.

000.jpg


Chyba nie najgorzej? Po porcji słów czas na kolejną porcję migawek.

001.jpg

002.jpg

003.jpg

004.jpg

005.jpg

006.jpg

007.jpg

008.jpg

009.jpg

010.jpg
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 14.10.2018 08:10

Świetności ciąg dalszy. Nareszcie :)


Sprawa przyszłorocznego głównego urlopu jest bardzo otwarta z decyzją po przyszłym sezonie. Być może będzie podobne decydowanie jak u Ciebie.

Ps. Opinie w ~90 nam się nie sprawdzają. To dobrze :)
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 14.10.2018 16:43

Kurde..Pag zachęca na Twoich zdjęciach :D a ja mam jakiś wewnętrzny opór, żeby tam jechać :D
sneer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 725
Dołączył(a): 19.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sneer » 16.10.2018 09:25

figusek napisał(a):Kurde..Pag zachęca na Twoich zdjęciach :D a ja mam jakiś wewnętrzny opór, żeby tam jechać :D


A bo to tak właśnie jest ;) Najpierw ignorujemy Pag (1), później zaczyna nas intrygować, jednocześnie stawiając w głowie jakiś irracjonalny opór (2), a w ostatnim kroku po prostu tam jedziemy i wracamy pełni zachwytów (3) 8) Jesteś na razie w kroku drugim tego algorytmu, trzeci przyjdzie szybciej niż myślisz ;)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 16.10.2018 10:03

sneer napisał(a):
figusek napisał(a):Kurde..Pag zachęca na Twoich zdjęciach :D a ja mam jakiś wewnętrzny opór, żeby tam jechać :D

A bo to tak właśnie jest ;) Najpierw ignorujemy Pag (1), później zaczyna nas intrygować, jednocześnie stawiając w głowie jakiś irracjonalny opór (2), a w ostatnim kroku po prostu tam jedziemy i wracamy pełni zachwytów (3) 8) Jesteś na razie w kroku drugim tego algorytmu, trzeci przyjdzie szybciej niż myślisz ;)
U mnie to było troszkę inaczej :wink: . Pierwszy pobyt w Cro - Zivogosce Blato i okolice czyli głównie Makarska Riviera plus wypad na Hvar i do Dubrovnika. Na kolejny wyjazd bez wahania wybrałam Pag ze względu właśnie na ten odmienny księżycowy krajobraz, byłam pewna tego kierunku jak potem żadnego innego :mrgreen: Zachwycił mnie od pierwszego wejrzenia i nie przestaje nadal, choć już sporo innych miejsc w Cro odwiedziłam to pag ma u mnie szczególne względy :hearts:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 16.10.2018 11:37

sneer napisał(a):I tak oto w pewien sierpniowy wieczór, być może z powodu jednej szklaneczki whisky za dużo, nastąpił spontaniczny klik i klamka zapadła. Pag / Novalja / Liberty Hotel.


Aż sobie sprawdziłem, obecnie na bookingu, w terminie 29.07-08.08.2019 2 os dorosłe i 2 dzieci ze śniadaniami jest cena 8839. To mniej więcej taki zakres cenowy jaki wy mieliście w trakcie pobytu ? Rezerwowałeś przez booking, czy bezpośrednio przez www hotelu ?

Popatrze sobie na relację, z tym większą chęcią, ze oprócz zdjęć mam właśnie wstepnie plan na Pag na przyszły rok ...

pozdrawiam, Michał
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.10.2018 16:53

Yes, yes, yes :P Pięknie i zapraszająco.
Przybyliśmy do Cro w tym samym czasie...Małe załamanie pogody przez 2 dni, a potem nieustanna lampa :P
Relacje - Twoja i Habanero - przechyliły szalę z decyzją o Pagu w przyszłym roku 8)

P.S. Nie było żadnej ironii w tym co napisałam o Twoich wyjaśnieniach co do fot. :) :papa:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 17.10.2018 10:06

Nieźle z tym hotelem.
Jeżeli można wiedzieć jaka to cena była tą dobrą i za co dokładnie to było ? (ilość noclegów, śniadania, obiady... jakieś baseny czy spa, itd.).

Zdjęcia nadal trzymają poziom. Znam na razie każde z tych miejsc ze zdjęć :)
karin74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2434
Dołączył(a): 27.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) karin74 » 28.10.2018 22:50

Jaki tu spokój na na na.......nic sie nie dzieje.....na na na na....
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 30.10.2018 15:24

Porzucona jak jedna z nielicznych acz fajnie zapowiadających się :/
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 30.10.2018 16:29

Zaglądnę również, zwłaszcza jeśli będzie kontynuacja. Może po to by porównać zdjęcia z tymi w innych relacjach. Przyznam, że musiałem stać w innej kolejce niż za dobrym wzrokiem, bo ja polaryzacyjnych źrenic nie mam i zapamiętuję widoki tak, że bliżej im do zdjęć wąskokątnych i niepoprawionych. Natomiast doceniam kunszt i chylę czoła.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Migawki z PAGórków - wrzesień 2018 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone