napisał(a) Eunike1984 » 11.12.2015 21:09
C.D.
Po zachodzie słońca wracamy na nasz tymczasowy tarasik i relaksujemy się. Plany na jutrzejszy poranek:
Zajrzeć pod Scenika i zamontować drewniane klocki.
Wstaje piękny ranek
Cudownie jest budzić się w Grecji
Jest gorąco... Ciężko wyjść z pokoju.
Niestety - jak mus, to mus. Chłopaki po śniadaniu zbierają narzędzia i maszerują do auta.
Skwar taki, że jak nasz York nie cierpli siedzieć w aucie - tak, jak tylko czuje to piekące słonko - ucieka tam, gdzie chłodniej (klima). Lało się z chłopaków niesamowicie.
Przykro mi, ale nie mam żadnych fotek, jak rozkręcają auto. Nie dało się wyjść w ten upał. Janek też nie cykał fotek, bo bardzo się przejął sytuacją i pomagał zawzięcie.
Kilkoro Greków pomagało im - bardzo sympatyczni ludzie. Wioska mała, spokojna i cicha - mało się dzieje. Wszyscy się znają. Czuliśmy się jak u siebie
My (dziewczyny)
z niecierpliwością wyczekujemy godziny 14.00
Jest niedziela. Dziś już raczej nie damy rady jechać na którąś plażę. Trzeba się wreszcie rozpakować, a nie siedzieć na walizkach. Postanawiamy więc chłodzić się w basenie.
Na miejscu dowiadujemy się, że dolny apartament nie jest na razie zarezerwowany. I tak będzie całe 2 tygodnie. Domek, basen, ogród - wszystko jest wyłącznie nasze. Cudnie. Nikt nam nie będzie przeszkadzał.
- Załączniki:
-
-
- Zabawa trwa, aż do nocy ;)
-
-
-
-
- Widok na morze - poniżej apartament Amalia
-
- Nasz tarasik