Między Morzem a Olimpem - Grecja 2017

napisał(a) **Beata W.** » 03.10.2017 14:12

dzień 2 - Kanion Matka

Ponieważ jesteśmy kilkanaście kilometrów obok postanawiamy zobaczyć jeszcze słynny macedoński Kanion Matka. Nawigacja bez problemu doprowadza nas do celu.

tylko szyby trochę brudne :twisted:

Zapewne termin czyli sobotnie popołudnie nie było najszczęśliwszym momentem bo już sam problem z zaparkowaniem nieco nas zniechęcił

ludzi było faktycznie sporo.
Jak już udało nam się gdzieś wcisnąć samochodem to idziemy pozwiedzać

Dochodzimy do wielkiej tamy, naprawdę tam głęboko

widoczki z tyłu też całkiem całkiem

idziemy dalej pod fajnymi skałami, szczególnie fajnymi że dawały sporo cienia :wink:

Na miejscu jest nawet hotel i restauracja

Miejsce całkiem przyjemne i będąc w okolicy można zobaczyć ale chyba spodziewałam się czegoś więcej. Może to wina dużej ilości osób i wysokiej temperatury. Może mając kiedyś w okolicy więcej czasu damy Kanionowi Matka jeszcze jedną szansę :wink:

Wracamy obok tego samego meczetu

przejeżdżamy jeszcze przez Skopje

dalej (przynajmniej przez chwilę :evil:

) mkniemy autostradą w greckim kierunku :wink:

napisał(a) **KarKoz** » 03.10.2017 14:29

Zaczerpnę greckiego ciepełka bo za oknem straszna plucha.

napisał(a) **Beata W.** » 03.10.2017 14:42

KarKoz napisał(a):Zaczerpnę greckiego ciepełka bo za oknem straszna plucha.

Zapraszam, ciepełka było tyle, że dla wszystkich wystarczy :wink:

A za oknem faktycznie nie ciekawie :evil:

napisał(a) **ajdadi** » 04.10.2017 08:01

Nam w kanionie plany pokrzyżowała pogoda...ale wtedy przynajmniej takich tłumów ludzi nie było...Pozdrawiam

napisał(a) **kmichal** » 04.10.2017 08:59

Beata W. napisał(a):Kanion Matka

... a łódeczką nie popływaliście :?:

Pozdrawiam.

napisał(a) **krakusowa** » 04.10.2017 09:59

kmichal napisał(a):
Beata W. napisał(a):Kanion Matka

... a łódeczką nie popływaliście

o to samo chciałam zapytać

napisał(a) **Beata W.** » 04.10.2017 12:46

ajdadi napisał(a):Nam w kanionie plany pokrzyżowała pogoda...ale wtedy przynajmniej takich tłumów ludzi nie było...Pozdrawiam

To już faktycznie chyba lepsza kiepska pogoda :wink:

kmichal napisał(a):
Beata W. napisał(a):Kanion Matka

... a łódeczką nie popływaliście
Pozdrawiam.

krakusowa napisał(a):
kmichal napisał(a):
Beata W. napisał(a):Kanion Matka

... a łódeczką nie popływaliście

o to samo chciałam zapytać

no niestety nie załapaliśmy się na żadną wolną łódkę, a czekanie plus pływanie to chyba musieli byśmy na nocleg zostać w tym hotelu :mrgreen:

A my już do Grecji chcieliśmy :wink:

Ale trzeba było coś zostawić, żeby mieć po co wrócić no nie :?:

napisał(a) **Potter** » 04.10.2017 19:10

Uf, zdążyłam jeszcze przed Grecją

...
Chociaż i teraz jest już bardzo ciekawie :papa:

.

napisał(a) **Beata W.** » 04.10.2017 19:28

Potter napisał(a):Uf, zdążyłam jeszcze przed Grecją ...
Chociaż i teraz jest już bardzo ciekawie .

Cześć Potter, w samą porę wpadłaś :lol:

A jak tam Twoje greckie wojaże się udały :?:

kiedy relacja :?:

napisał(a) **piekara114** » 04.10.2017 19:35

Popieram pytanie Beaty do Potter i pytanie do Beaty: kiedy dojedziemy do Gr?

napisał(a) **Potter** » 04.10.2017 19:40

A mogłam śledzić relację po cichutku :smo:

...

napisał(a) **Beata W.** » 04.10.2017 19:52

piekara114 napisał(a):Popieram pytanie Beaty do Potter i pytanie do Beaty: kiedy dojedziemy do Gr?

To czekamy na odpowiedź od Potter :wink:

i w ramach uzupełnienia naszego drugiego dnia - Welcome do Hellas :lol:

Droga do Greckiej granicy z powodu remontu autostrady w Macedonii toszkę nam się dłużyła. Na szczęście dziewczynki po długim spacerze ucięły sobie długą drzemkę.
A nam udaje się dojechać w końcu do granicy

Mkniemy autostradą w stronę Morza Egejskiego. Na wysokości Salonik odbieram telefon od właściciela naszego hotelu z pytaniem jak tam droga i o której będziemy. Czyli jest dobrze, ktoś na nas tam czeka, będzie gdzie spać :mrgreen:

Zanim się spostrzegłam pojawia nam się polu widzenia majestatyczny Olimp

a zaraz za nim zjazd na Leptokarię, jest i wielka woda :wink:

Dojeżdżamy kiedy zaczyna się ściemniać, mili właściciele czekają i udostępniają nam pokój oraz jakieś inne pierdoły typu łóżeczko niemowlęce czy duża miska do kąpania najmłodszej pociechy.
Oczywiście idziemy na szybki spacer, niestety bez fotek bo było już całkiem ciemno. Woda cieplutka chociaż spore fale. Ludzi w miasteczku dużo, pierwsze wrażenie takie sobie.....o kurcze Bałtyk. Na szczęście jak się potem okazało jedna główna ulica typowo straganowa gdzie wieczorem panował straszny gwar.
Idziemy spać bo od jutra opalanie, kąpanie i jakieś tam zwiedzanie :smo: