Między morzem a górami: Czerwcówka 2023

ARTUR_KOLNICA napisał(a):Fajne miejsce...

Jeszcze klika podobnych będzie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Kajakiem w pełnym słońcu w kanionie bez bryzy ...

Szacun

Dzięki ! Przejeżdżałem onegdaj przez Obrovac nie wiedząc jakie atrakcje oferuje. Się naprawi ...

plavac napisał(a):Kajakiem w pełnym słońcu w kanionie bez bryzy

Oni bryzę robili sobie wiosłami

plavac napisał(a):Przejeżdżałem onegdaj przez Obrovac nie wiedząc jakie atrakcje oferuje. Się naprawi ...

Bardzo onegdaj? Bo na kilka dni przepadłeś, jak kamień w... Zrmanję.

mervik napisał(a):Oni bryzę robili sobie wiosłami

Nie mieli żagla, którym by się wachlowali.

Pozdrawiam,
Wojtek

Wracam do samochodu, a że żołądek zgłasza, iż pora nastała odpowiednia, rozstawiam się ze stolikiem i kuchenką. Patrzę na niebo - na razie żadnych oznak tego pogorszenia pogody. Może należało jednak wyruszyć w góry? Nieee, tak czy owak należy mi się dzień wypoczynku; a gdyby nawet nie miało dziś padać - to tym lepiej. Kiedy zwijam majdan po śniadaniu, zajeżdża na pusty do tej pory plac jakiś motocykl. Rejestracja? Austriacka. Gość zatrzymuje się dosyć blisko mnie i pozdrawia uniesioną dłonią. W ten sam sposób życzę mu dobrego dnia, po czym opuszczam to miejsce.











Kusi mnie, by jeszcze spróbować rzucić okiem na te same miejsca, ale z innego kąta. Wypatruję zatem jakiejś możliwości przejazdu i - jest! Jakaś niby droga biegnie wzdłuż ciągu słupów. Skręcam.

Trakt okazuje się raczej nieprzyjazny - muszę poruszać się bardzo wolno, wreszcie trafiam na nieco lepszą nawierzchnię i po kolejnym skręcie w lewo zatrzymuję wóz. Do skraju wąwozu mam tu kawałek do przejścia na piechotę, ale najpierw zaglądam do starego wyrobiska, gdzie mój wzrok przyciągają wpadające w czerwień barwy skał, a jeszcze bardziej ziemi.

Ciekawa geomorfologia - to jakach ruda?


Pozdrawiam

Franz napisał(a): rozstawiam się ze stolikiem i kuchenką. Patrzę na niebo

Nie dziwię się, bo widoczki przy śniadaniu boską ręką zmajstrowane.

Franz daleko ta dolinka od Pueblo

Jacek S napisał(a):Ciekawa geomorfologia - to jakach ruda?

Czort wie. Może jakieś rudy żelaza? W każdym razie wyrobisko nie wyglądało na aktualnie wykorzystywane.

kaszubskiexpress napisał(a):Nie dziwię się, bo widoczki przy śniadaniu boską ręką zmajstrowane.

Bardzo dobre miejsce na piknik.

mervik napisał(a):Franz daleko ta dolinka od Pueblo

Wiesz, zawsze może się okazać, że Indianie mieszkają w ścianach wąwozu, jak na przykład w Mesa Verde na trzeciej fotce.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz chciałem dowiedzieś się jak daleko jest ta dolinka od miejsca gdzie samochód stał

Orebic był onegdaj, gdy z Braćmi podążalim na Svilaję ... To już ... 3 lata będzie w tym roku

Z tym znikaniem to już tak będzie, taka karma ...

A kolor skał przypomniał mi cudownie ochrowe miasteczko w Prowansji ... Roussillon ...
Czyżby w Chorwacji, jak w pigułce, można było odnaleźć każdy zakątek świata ?

Pozdrawiam

Ale się zakamuflowały te indjanery
Ani jednego na zdjęciach nie ma



Pozdrawia
Piotr

piotrf napisał(a):Ale się zakamuflowały te indjanery
Ani jednego na zdjęciach nie ma
Pozdrawia
Piotr

....bo one z rańca byli kiedy Franz jeszcze spał

mervik napisał(a):Franz chciałem dowiedzieś się jak daleko jest ta dolinka od miejsca gdzie samochód stał

Nie. Wydaje mi się, że około kilometra w stronę ujścia Zrmanji.

Pozdrawiam,
Wojtek

plavac napisał(a):A kolor skał przypomniał mi cudownie ochrowe miasteczko w Prowansji ... Roussillon ...

Aż sobie zajrzałem do Roussillon i do prowansalskiego Kolorado.

mervik napisał(a):

piotrf napisał(a):Ale się zakamuflowały te indjanery
Ani jednego na zdjęciach nie ma

....bo one z rańca byli kiedy Franz jeszcze spał

Muszę wcześniej na szlak wyruszać...

Pozdrawiam,
Wojtek