Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Między morzem a górami: Czerwcówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.07.2012 16:11

kaszubskiexpress napisał(a):I bardzo dobrze, bo ta figurka przy krzyżu jest jedwabista, czy jak tam mówią małolaty :wink:

Nawet nie wiem, czy Tatek w ten sposób uwiecznił swoją osobę. Chyba nie - on raczej do skromnych należał.
Natomiast, niektórzy mają mu za złe, że tyle utajnionego piękna Velebitu uprzystępnił zwykłym zjadaczom chleba, takim jak ja.

Pozdrawiam,
Wojtek
malina1959
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5741
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) malina1959 » 30.07.2012 23:00

Witaj Wojtek, miło Cię znowu....usłyszeć :)

Hmm, zwykły zjadacz chleba :wink: , ale skoro się przy tym określeniu
upierasz, niech Ci będzie.
Na szczęście dla tych wszystkich pięknych miejsc, nie wszyscy tam dotrą. Ale my wszyscy, którzy nie mamy odwagi czy chęci się tam wybrać,
dzięki temu, że możemy Cię śledzić, poznajemy te wszystkie cuda :D
I bez względu z jaką częstotliwością piszesz relacje jesteśmy z Tobą :)

:lol: już Ci... mówiłam, że jesteś wielki (wiem, wiem 180 cóś)

Pozdrawiam Gośka
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.07.2012 15:30

malina1959 napisał(a):Witaj Wojtek, miło Cię znowu....usłyszeć :)

Miło być powitanym w taki sposób. :P

Wprawdzie nie ostatni, ale ten najdłuższy wyjazd już - niestety - za mną.

malina1959 napisał(a): :lol: już Ci... mówiłam, że jesteś wielki (wiem, wiem 180 cóś)

Równe 180, chyba że już zaczynam sie zdeptywać. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.08.2012 21:06

Ustawiam wóz równo, po czym w ostatnich promieniach chowającego się za nierówny horyzont słońca wyruszam na króciutki spacer - ostatni tego dnia. Ot, raptem kilkaset metrów.

Idąc według dobrze widocznych tablic informacyjnych i zamieszczonych strzałek sprawnie docieram do kilku rozrzuconych w okolicy miejsc z równo ułożonymi na ziemi kamiennymi płytami i jedną zawsze na sztorc. Mirila. Czasami po kilka obok siebie, czasem pojedyncze. Groby z dala od cmentarzy, pośród porośniętego makią, bądź niską roślinnością, nieco skalnego terenu. Z rozległym widokiem, jakby specjalnie wybrane miejsca dla ulatujących dusz. Wyryte w kamieniach krzyże, daty, imiona, bądź inicjały, jakieś symbole, zatarte już przez czas. Żadnym płotem nie ogrodzone, do żadnego kościoła nie należące, dusze ludzi wolnych. Jak napisał poeta Tin Ujevic: "duszo, jesteś stworzona, aby latać".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spoglądam w niebo - obłoki to, czy dusze wolnych ludzi?..

Obrazek

Obrazek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12189
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.08.2012 15:52

Franz napisał(a):
Obrazek


Ładne. :!: :)

pzdr :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.08.2012 13:42

longtom napisał(a):Ładne. :!: :)

Gdy ziemię ogarnia zmrok, warto unieść wzrok ku niebu...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.08.2012 15:48

Dzień czwarty

Noc mija spokojnie; nie nawiedza mnie żadna latająca dusza z mirila, ani nawet z cmentarza, znajdującego się tuż za płotem. Budzik zaczyna mój dzień o 5:30. Wrzucam przygotowane dzień wcześniej graty do plecaka i podjeżdżam na koniec wsi. Wóz stawiam na małym placu, gdzie przy odpowiedniej dawce dobrej woli można się doszukać znaku „P”. jak parking. Wybieram prawy z dwóch wariantów oznaczonych tabliczką ze strzałką na Stap i zaraz Ljubotic zostaje za mną. Wkraczam pomiędzy suchozidy, stąpając po czymś w rodzaju totalnie zdemolowanych kamiennych schodów. Gdzieś po kwadransie mijam strzałkę w prawo - Renjevac. Mam nadzieję, że tu zamknę pętlę, gdyż tę trasę planuję zrobić w drodze powrotnej. Po chwili pojawia się z lewej odnoga, oznaczona również czerwonymi kółeczkami - to zapewne ten drugi wariant, który zostawiłem odłogiem we wsi.

Ścieżka stale postępując w górę, stopniowo odchyla się w lewo, pozwalając bez nadmiernego wykręcania głowy na rzucanie raz po raz spojrzeń w stronę wybrzeża i pobliskich wysp. Docieram do szerokiej, drogi szutrowej, którą szlak prowadzi dalej. Z dołu dochodzi do mnie warkot silnika. Aha! Samochód pnie się w górę. Jeśli dojedzie aż do mnie, będę łapał stopa. Cóż z tego - właśnie dochodzę na rozstaja, gdzie jedna droga odchodzi w prawo, a kilka metrów dalej ścieżka w ogóle opuszcza szutrowy trakt, schodząc z niego w lewo. Najpierw się nieco oddalam od drogi, by następnie ponownie się do niej zbliżyć. No fajnie - zamiast po wygodnym drobnym żwirku, popycham tu po nierównych kamieniach i wystających korzeniach. Dałem się wpuścić w kanał? Hmm… niekoniecznie, gdyż po chwili ścieżka jednak odchyla się mocniej, nabierając coraz większego dystansu do jezdnego traktu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.08.2012 17:14

Pojawia się kilka chałup z kamienia - to musi być Zagon. Przez otwarte okno pstrykam fotkę do środka - jakieś rozrzucone manele, świadczące o tym, że ktoś tu czasami nocuje. Dziesięć minut później znów jakieś zabudowania - wewnątrz tym razem widać mocno zdemolowaną kuchnię. Czy ktoś jej jeszcze czasem używa? Nie jest to wykluczone.

Teraz podejście i po jakichś dwudziestu minutach staję na przełączce - w dali widać już skały otaczające Stap, a przede mną głęboki dolac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18720
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 05.08.2012 19:11

A słoneczko coraz wyżej ( podobnie jak wskaźnik termometru :wink: ) . . .
Pięknie jest , chodźmy dalej

Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.08.2012 00:33

piotrf napisał(a):A słoneczko coraz wyżej ( podobnie jak wskaźnik termometru :wink: ) . . .
Pięknie jest , chodźmy dalej

Ten dzień, to Tatekowe szlaki. Najpiękniejsze Velebickie czary...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.08.2012 21:11

Właściwie - dwa dolace, jeden za drugim. Schodząc z przełączki kierującą się w lewo ścieżką, zastanawiam się, czy duże będzie podejście na krawędź pomiędzy tymi dwoma głębokimi dołami. Wprawdzie miałem nadzieję na jakiś wygodny trawers, ale skoro się obniżam, to nadzieja mnie opuściła, pozostając na przełęczy. Tymczasem szlak zrezygnował z dalszego opadania i zaczyna się trzymać poziomicy. Sunę pomiędzy gęstymi zaroślami, zupełnie przesłaniającymi jakiekolwiek widoki. Krótkie podejście, ciągle po lewym stoku, jakieś zarośnięte zupełnie ruiny i znów lekki spadek, po którym następuje kolejny trawers po szerokim łuku. Wreszcie wychodzę na otwarty teren by stwierdzić ze zdziwieniem, że niepostrzeżenie przeszedłem oba doły - Zezelj oraz Zubcica dolac.

P21G0919.JPG


P21G0920.JPG


P21G0924.JPG


P21G0926.JPG


P21G0927.JPG


P21G0931.JPG


P21G0934.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.08.2012 21:15

Widać stąd już w przedzie Stap, ale to jeszcze ponad pół godziny mi zabierze. Z lewej dochodzi droga prowadząca od wybrzeża i teraz znowu trochę lasem pod górę, tym razem z odchyleniem północno-wschodnim. Docieram na Sjausevac, gdzie ścieżka prowadzi prawie płasko, po czym zaczyna się ostatnie podejście - około stu metrów różnicy poziomów. Nie jest to wiele, zatem po chwili teren się kładzie, a do tego otwiera szeroko. Wchodzę na niemal idealnie płaską, wielką polanę, otoczoną dookoła formacjami skalnymi o przeróżnych kształtach. To już Stap. W kilka minut przecinam go wygodną trawiastą ścieżką i dochodzę do małego budyneczku. Tatekova koliba.

P21G0935.JPG


P21G0939.JPG


P21G0940.JPG


P21G0941.JPG


P21G0943.JPG


P21G0950.JPG


P21G0952.JPG


P21G0953.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.09.2012 11:41

Zaglądam do środka - zupełnie przyzwoite miejsce. W czymś w rodzaju przybudówki cztery przylegające do siebie prycze z grubymi kocami, kuchnia z piecem na drewno, gdzie ławy wokół stołu też spokojnie mogą służyć jako wyrka, na osiągalnym za pomocą drabiny stryszku jeszcze dwa wygodne miejsca noclegowe. Błogosławieństwo Boże dla wędrowca, który tu zawita, a co istotniejsze - ciekawa i dokładna mapa obejmująca całą moją dzisiejszą trasę oraz schematyczna mapka szlaków wokół Stapu z podanymi czasami przejścia. Super! Uwieczniam te materiały aparatem - mogą się bardzo przydać.

P21G0954.JPG


P21G0955.JPG


P21G0956.JPG


Korzystam ze stołu ustawionego przed kolibą - wolę zjeść na świeżym powietrzu, niż w nieco stęchłym, bo chyba dawno nie wietrzonym pomieszczeniu - a po śniadaniu ruszam w stronę Debeli kuka, zamierzając jednak po drodze skręcić do miejsca opatrzonego na mapie nazwą: Cucavac. Przemierzam polanę do jej północnego końca. Przez moment waham się przy rozstajach z wymalowaną na skale strzałką do kaplicy św. Antoniego - ale jednak nie; ewentualnie przy powrocie, gdyż czas może się okazać zbyt napięty. Debeli kuk jest dopiero pierwszym z trzech zaplanowanych na ten dzień głównych punktów programu. Będę później do Tatekovej koliby wracał, wtedy rozważę to dodatkowe nadłożenie drogi.

P21G0962.JPG


P21G0968.JPG


P21G0969.JPG


P21G0972.JPG
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59468
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.09.2012 11:45

Wchodzę pomiędzy zarośla, ścieżka jednak jest wygodna - żadnych problemów z nachalnymi, próbującymi się witać z wędrowcem gałęziami. Wprawdzie teren stromieje, ale dzięki temu szybko zdobywam wysokość. Pomiędzy dwoma sporej wielkości turniami rzuca się w oczy jakiś pojedynczy głaz, sprawiający wrażenie raczej luźno leżącego na większej skale. Wytężam wzrok - faktycznie, zbyt wiele go z gruntem chyba nie trzyma, a poza tym... przypomina jakby czaszkę?.. Ścieżka wyprowadza na małą przełączkę, gdzie skręcam w lewo i po chwili docieram do niemałego głazu, który dla uniknięcia wszelkich wątpliwości jest podpisany: Cucavac.

P21G0977.JPG


P21G0978.JPG


P21G0979.JPG


P21G0980.JPG


P21G0982.JPG


P21G0984.JPG


P21G0986.JPG
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12189
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Między morzem a górami

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 04.09.2012 11:55

Franz napisał(a): Cucavac.


Wygląda na to, że Syzyf, jednak w końcu, zakończył swoją pracę. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Między morzem a górami: Czerwcówka 2023 - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone