Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Między morzem a górami: Czerwcówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.10.2011 12:19

mahadarbi napisał(a):Takie obrazy mogą mnie kłaść spać, ale i budzić każdego dnia. Nie podpuścisz mnie :wink:

Zawsze jednak miło z Toba pogawędzić. ;)

Lidia K napisał(a):Dobry pomysł z szukaniem noclegu w okolicach następnej wycieczki.
Świetnie sprawdził się w tym roku w Grecji gdy dzięki takiemu spaniu w pobliżu celu mogliśmy już z samego rana wejść w miejsca popularne.

Zawsze tak robię za wyjątkiem sytuacji, w których trudno się szuka dobrego noclegu w nocy, bądź trudno się po nocy zorientować, gdzie ta planowana trasa bierze swój początek.
Często nawet w nocy docieram chociażby w pobliże miejsca startu, żeby jak najmniej czasu na dojazd uszczknąć ze światła dziennego.

W tym konkretnym przypadku, do końca nie byłem przekonany, co wybrać na kolejny dzień - czy w górach nie czeka mnie analogoczna pogoda, jak tego dnia. Gdyby znów miało być mgliście, jazda w góry byłaby bez sensu...

Lidia K napisał(a):Ale ten drugi pomysł z pochłanianiem łapczywie piwa - potępiam, nawet 3 X.

Ja natomiast rozumiem Twoje podejście i go nie potępiam w ogóle. :lol:

Lidia K napisał(a):Być może to tylko mnie się natychmiast kręci w głowie już po pół szklance piwa ale i tak nie wierzę w żadną tzw. mocną głowę.

Ja z kolei wierzę w tzw. słabe głowy. Znam parę takich przypadków.

Lidia K napisał(a):To raczej tylko wydaje ci się, że nic się nie zmieniło.

Nawet nie powiem, ile procent ma to piwo, które pijam w takich okolicznościach. :lol: Jestem spokojny o to, że nawet naszej normy 0.2 promila nie osiągam. Mógłbym spokojnie wypić dwa piwa i wciąż byc poniżej 0,5 promila, obowiązującego w większośći krajów Europy.

Pamiętam, jak dawno temu w Szkocji zostaliśmy zaproszeni do knajpy, oddalonej sporo od naszego kempingu. Fundowował pół-Anglik, emerytowany policjant. Mnie pozwolił wypić dwa piwa (o normalnej zawartości alkoholu).
- Więcej nie - dodał - bo jednak będziesz jechał pod prąd.
:lol:
Ale tam obowiązuje 0,8 promila.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.10.2011 12:33

franko napisał(a):Zdjęcia jak i opowieść wciągają. Pisz i wklejaj zdjęcia nadal.

piwo34 napisał(a):Super opis zachodu słońca - prawie poezja :) Duże brawa

Gdy sie tak wędruje, mając za towarzysza tylko swój cień, to pojawiają się skłonności do personifikacji niektórych elementów natury. A że ja uwielbiam słońce (zwłaszcza takie, które nie powoduje nadmiernego upału), to z przejęciem śledziłem ostatni akt tej sztuki...

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 20.10.2011 13:07

Franz napisał(a):Nawet nie powiem, ile procent ma to piwo, które pijam w takich okolicznościach. :lol: Jestem spokojny o to, że nawet naszej normy 0.2 promila nie osiągam. Mógłbym spokojnie wypić dwa piwa i wciąż byc poniżej 0,5 promila, obowiązującego w większośći krajów Europy.

Pamiętam, jak dawno temu w Szkocji zostaliśmy zaproszeni do knajpy, oddalonej sporo od naszego kempingu. Fundowował pół-Anglik, emerytowany policjant. Mnie pozwolił wypić dwa piwa (o normalnej zawartości alkoholu).
- Więcej nie - dodał - bo jednak będziesz jechał pod prąd.
:lol:
Ale tam obowiązuje 0,8 promila.

Pozdrawiam,
Wojtek


Czyli piwko "prawie" bezalkoholowe.
Niektórzy się tłumaczą, że zjedli właśnie batonika "Pawełek". W Szkocji wracałeś po spotkaniu z policjantem na Wasz kemping a nie wsiadałeś po spotkaniu do auta. :?

Miałam wczoraj mocne przeżycie. Na śliskiej ulicy motorzysta wpadł w poślizg. Zaczął wywijać niekontrolowane skręty. Ja to widziałam jadąc rowerem po chodniku. Po prawej stronie pędzący w zawijasach motor po lewej samochód, który właśnie ruszał z parkingu uniemożliwiając mi ucieczkę w lewo. Pierwsze co pomyślałam czy ci kierowcy są trzeźwi ???? Motor się położył na moje szczęście na środku ulicy. Nic się nie stało no ale .... mogło. Widać zbyt czarno to widzę.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.10.2011 18:11

Lidia K napisał(a):W Szkocji wracałeś po spotkaniu z policjantem na Wasz kemping a nie wsiadałeś po spotkaniu do auta. :?

Musiałem jednak wsiąść do auta, żeby zajechać na nasz kemping odległy o około 10km.

Lidia K napisał(a):Miałam wczoraj mocne przeżycie. <...> Nic się nie stało no ale .... mogło.

Człowiek nigdy nie wie, co go spotka za moment...
Cieszę się, że Twoje mocne przeżycie skończyło się dla Ciebie bez strat. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 20.10.2011 22:33

Franz napisał(a):Zawsze jednak miło z Toba pogawędzić. ;)


No i jak tu Cię nie lubić...? :oops:

piwo34 napisał(a):Super opis zachodu słońca - prawie poezja :) Duże brawa

Franz napisał(a):Gdy sie tak wędruje, mając za towarzysza tylko swój cień, to pojawiają się skłonności do personifikacji niektórych elementów natury. A że ja uwielbiam słońce (zwłaszcza takie, które nie powoduje nadmiernego upału), to z przejęciem śledziłem ostatni akt tej sztuki...


I nadal uparcie twierdzisz, że masz dar wyłącznie do zwiedzania a nie opisywania? :wink:

Pozdrawiam,
Anka
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.10.2011 23:16

mahadarbi napisał(a):I nadal uparcie twierdzisz, że masz dar wyłącznie do zwiedzania a nie opisywania? :wink:

Tak. :lol:
Ale widzę, że Cię nie przekonam. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 23.10.2011 14:54

A mowy nie ma! :wink:

Pozdrawiam,
Anka
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 31.10.2011 20:54

Pięknie tu... :)

i... pięknie tak, że się zasiedziałam za długo :lol: a miałam tylko na chwileczkę zaglądnąć... :oops:

Pozdrawiam,
Asia
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.11.2011 08:31

mahadarbi napisał(a):A mowy nie ma! :wink:

:lol:

Joanka23 napisał(a):Pięknie tu... :)

Cieszę się, że ponownie do mnie zajrzałaś. :)

Joanka23 napisał(a):i... pięknie tak, że się zasiedziałam za długo :lol: a miałam tylko na chwileczkę zaglądnąć... :oops:

Pozostaje mi nadzieja, że nie był to czas zupełnie stracony. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 01.11.2011 19:16

Franz napisał(a):Cieszę się, że ponownie do mnie zajrzałaś. :)


Ze 2 miechy mnie na forum nie było chyba, :lol: ale do Ciebie jako pierwszego zajrzałam :)

Franz napisał(a):Pozostaje mi nadzieja, że nie był to czas zupełnie stracony. :P

:lol:

Nie był. :) Po paru dniach gonitwy z prawdziwą przyjemnością się tu zasiedziałam i na dłuższą chwilę "czas zatrzymałam" :wink:

Pozdrawiam,
Asia
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2011 09:07

Joanka23 napisał(a):Ze 2 miechy mnie na forum nie było chyba, :lol: ale do Ciebie jako pierwszego zajrzałam :)

Czuję się zaszczycony. :P 8)

Joanka23 napisał(a):Po paru dniach gonitwy z prawdziwą przyjemnością się tu zasiedziałam i na dłuższą chwilę "czas zatrzymałam" :wink:

Postaram się jak najszybciej - może jeszcze dziś - wrzucić kolejną dawkę wspomnień.

Pozdrawiam,
Wojtek
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 02.11.2011 12:08

Franz napisał(a): Czuję się zaszczycony. :P 8)


No!

:lol:


Franz napisał(a): Postaram się jak najszybciej - może jeszcze dziś - wrzucić kolejną dawkę wspomnień.


Fajnie, z przyjemnością jeszcze dzisiaj tutaj zaglądnę :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2011 21:56

Joanka23 napisał(a):Fajnie, z przyjemnością jeszcze dzisiaj tutaj zaglądnę :D

Pracuję pełną parą, żeby się w terminie wyrobić. 8)

Aby skrócić czas oczekiwania, mogę Cię zaprosić na filiżankę kawy. Chyba, że tam co innego - trudno zajrzeć do środka, bo samo uszko od filiżanki ma ponad trzy metry średnicy. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2011 23:37

Dzień drugi

Kiedy krążyłem poprzedniego dnia, szukając zakwaterowania, niebo było rozgwieżdżone. Gdy się kładłem spać około północy, chmury spowijały nieboskłon. Dlatego, gdy o szóstej rano zadzwonił budzik w telefonie, pierwsze co robię, to sprawdzam świat za szybą. Totalna kicha - mgła dookoła, widoczność na około pięćdziesiąt metrów. Nie! Nie po to tu przyjechałem, by się włóczyć dla samej przyjemności przebierania nogami. Nie widać gór? To wracam w objęcia Morfeusza.

Dwukrotnie przerywam drzemkę, sprawdzając warunki i dwukrotnie zapadam w nią ponownie. Raz budzi mnie warkot przejeżdżającego motoru - o! Jakiś ruch na szosie! W końcu organizm oświadcza, że już więcej snu nie potrzebuje. W porządku, wstanę i zadecyduję, co z takim dniem począć. Może coś poczytam? A może wrócę na wybrzeże?.. I wtedy się okazuje, że pojawiła się dziura w otaczającej mnie mgle. Błękit! Niewielki, ale wystarcza, by potwierdzić decyzję o wycieczce w tych okolicach. Zbieram się więc błyskawicznie i przejeżdżam z powrotem drogą w stronę Velikog Alana. W międzyczasie ilość błękitu na niebie błyskawicznie się zwiększa i już prawie żałuję, że tak długo się wylegiwałem. Mijam przełęcz i zatrzymuję wóz w miejscu, gdzie drogę przecina Premuziceva staza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tabliczce ostrzeżenie, iż dwieście metrów dalej znajduje się kasa biletowa, ale moja ścieżka odbija od drogi i wkrótce prowadzi mnie do lasu. Podchodzę łagodnie, po chwili z lewej dołącza trasa wiodąca od schroniska, a gdy szlak skręca w prawo, zostawiam go własnemu losowi i korzystając z sięgającego granicy lasu prześwitu, wspinam się na łyse zbocze - niżej porośnięte trawą, wyżej bardziej kamieniste. Moim pierwszym celem jest Alancic - bliski szczyt o wysokości 1611m n.p.m.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 02.11.2011 23:40 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.11.2011 23:38

Za mną pokazują się grzbiety Velebitu Środkowego, gdyż przełęcz Veliki Alan oddziela Velebit Północny, w którym odbyłem wycieczkę poprzedniego dnia i w który wgryzam się teraz z przeciwległej strony, od środkowej części pasma. Mnie jednak w tej chwili pociągają zupełnie inne widoki - te, które jeszcze są zakryte przed moimi oczami. Mógłbym wprawdzie spokojnie sunąć wprost w górę i zobaczyć je z wierzchołka, ale jestem zbyt niecierpliwy. Skręcam zatem bardziej w lewo, podchodząc nieco spiralnie. Wkrótce też zza stożkowato opadającego zbocza zaczynają się wysuwać kolejne fragmenty krajobrazu - dalmatyńskie wyspy Chorwacji. Bliski Rab z zatokami Mag i Misnjak, towarzyszący mu Dolin, a nieco dalej długi i wąski, północno-zachodni ogon Pagu. Zaś niemalże pod stopami - gdyż takie wrażenie wywiera skrócona perspektywa - urozmaicona linia brzegowa stałego lądu z wyraźnie zaznaczoną zatoką Krivaca i głęboko, niczym fiord wciętą, Zavratnicą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Między morzem a górami: Czerwcówka 2023 - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone