Re: Między morzem a górami: od Risnjaka po Pag
napisał(a) Franz » 08.06.2017 23:49
Kiedy po chwili mijam lovaczką kuczę (stosuję tutaj zapis fonetyczny), czyli rodzaj schroniska myśliwskiego, wyjątkowo nie jest ona bezludna, a kilka spośród zgromadzonych tam osób macha do mnie wyjątkowo serdecznie. Zatrzymuję się zatem i pytam, czy mają może mapę tego rejonu. Nie mają, pytają głównego lovaka, ale i on takowej nie posiada - żeby ustrzelić sarnę, mapy nie potrzebuje. Żegnam się z wyraźnie rozbawionym towarzystwem i ruszam dalej, mijając kilka miejsc, gdzie jeszcze zalega na drodze cienka warstwa śniegu. Nie dojeżdżając do słynnego trzynastego kilometra, parkuję w tym samym miejscu, skąd kiedyś startowaliśmy oboje - Bea i ja - w Samarske stijene.