napisał(a) Franz » 14.08.2011 13:27
Wyciągam kijki, wydłużając je na długość bliską maksymalnej i zaczynam ostrożnie schodzić. Przeciskam się między kosodrzewiną, potem skośny trawers po stromym zboczu, urozmaiconym wierzbowymi gałązkami, przed którymi trzeba się uchylać, wreszcie spadziste zejście po pokrytym śniegiem, zeszłorocznym dywanie - na szczęście bez niekontrolowanych ślizgów. Widoczność - jaka była, taka jest i nadal, więc droga szybko ucieka i po chwili osiągam pierwsze rozstaje. Tu już zostawiam mój wariant wejściowy i kieruję się zgodnie ze strzałką: "Lubenovac - 3h". Po niecałych dziesięciu minutach docieram do kolejnego rozgałęzienia szlaków, skąd na Lubenovac jest już trzy godziny i dwadzieścia minut. Hmm... czy ja na pewno idę we właściwym kierunku?..
Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy spotykam tak niekonsekwentnie podawane czasy przejścia, więc nie wywiera to na mnie specjalnego wrażenia. Wprawdzie moim celem nie jest Lubenovac, ale przez jakiś czas będę tym szlakiem podążał, licząc na późniejsze, dogodne odbicie w prawo. Póki co, wchodzę w las, a droga zmusza co chwila do obchodzenia powalonych drzew. Dalej pojawiają się już pierwsze leje o skalistym charakterze, ale o nachyleniu na tyle łagodnym, że są one jeszcze porośnięte gęsto roślinnością. Dalej dróżka już wygodnie sprowadza do szerokiej, leśnej arterii. Rozpoznaję to miejsce z poprzedniej wizyty w Velebicie. Zostawiając za plecami kierunek na parking i schronisko Zavizan, obieram kurs na południe. Po paru chwilach szlak zbacza w prawo z głównego traktu na nie mniej wygodną drogę. Kiedy jednak za najbliższym zakrętem również i z niej odchodzi w prawo boczna droga, zatrzymuję się ogarnięty wątpliwościami. Może powinienem skręcić w tę drogę? Pamiętam jednak z poprzedniej wizyty, że widziałem pod Vratarskim kukiem szlak odchodzący skośno w stronę leśnej arterii i teraz chciałbym na ten szlak trafić od północy. Więc chyba jednak nie powinienem brać drogi, która nie jest oznaczona czerwonymi kółeczkami. Ech, są chwile, kiedy przydałaby się porządna mapa... W porządku, pójdę jeszcze kawałek szlakiem, może coś się wyjaśni. I rzeczywiście - wkrótce szeroka droga się kończy i przechodzi w węższą, a do stojącego w tym miejscu słupka zamontowano dwie tabliczki. Jedna wskazuje na Veliki Lubenovac, ale na drugiej już napis akurat dla mnie: "Premuziceva staza".