plavac napisał(a):Jaki piękny wieczór!
Do tej pory jedynie widziałem, jak grasz na flecie. Teraz mogłem zobaczyć i usłyszeć znacznie więcej.
Piękny wieczór...
Pozdrawiam,
Wojtek
plavac napisał(a):Dziś to tylko do wspólnego śpiewania. Kiedyś popełniłem...takie wariactwo... po 10 godzinnym wysiłku...
Ale może kiedyś na kolejnym krakowskim spotkaniu...
Byłoby miło!
Cropelkowego trwania, Romku! I Wszystkim! Otwieram dla Was vranaca.
A potem - na Risnjak!
Plavac
Franz napisał(a):Zrobiłeś tu taki ruch, że nie mam innego wyjścia, jak siąść i przygotować kolejny odcinek relacji.
romuald22 napisał(a):Czy to tę gitarę trzymałem w ręku...
plavac napisał(a):romuald22 napisał(a):Czy to tę gitarę trzymałem w ręku...
Tę samą. Trochę przeszła od tamtego czasu... Podobnie jak my... Siwe włosy, mniej włosów, więcej kilogramów...
Tylko w sercach nadal maj, więc ufam, że się Wojtek na nas nie zgniewa za OT
plavac napisał(a):A na Risnjaku coś te chmury zbyt poważnie wyglądają...
Franz napisał(a):plavac napisał(a):Prawdziwy Hitchcock...
Znad obróconego tyłem, głębokiego fotela unosi się dymek z papierosa...
Powrót do Nasze relacje z podróży