O - to poznaję Mosor, grań ( grzbiet?) pomiędzy Velikim Kabalem a Vickovim Stupem. Nieźle można tam poćwiczyć stawy skokowe A w blaszanym schronie lepiej śpiewać piosenki, niż znaleźć się w czasie burzy - akustyka rewelacyjna
Piękne miałeś światło!
Pozdrawiam.
P.