Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Między morzem, a górami, czyli Passatem przez Europę ;)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 27.09.2013 10:03

blackmore2k3 napisał(a):Dokumentacja jest rzeczywiście konkretna. Aż się czasem zastanawiam czy nie przesadzam z tymi zdjęciami 8)

I moim zdaniem taka winna być. 8)
Dokładny opis, zdjęcia, a czasami wykreślenie przebiegu trasy na mapie lub nawet na fotce, pozwala na podjęcie decyzji, czy dana trasa jest "w zasięgu", czy raczej należy ją sobie odpuścić.
Opisy Tkaczyka (mimo,że świetne) zwykłym śmiertelnikom nie zawsze pozwalają wyobrazić sobie to, co ich w Dolomitach może spotkać.

.... a jak powiedział kiedyś Kazimierz Przerwa Tetmajer:

"Znajomość gór polega na umiejętności odwrotu" . :) 8)

pozdrawiam.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 27.09.2013 10:07

Jestem pod takim wrażeniem, że w zasadzie ciężko cokolwiek napisać :D .

Piękne ujęcia, piękne widoki. I taka radość bije z tych zdjęć, że uśmiecham się do monitora.
Podziwiam, zazdroszczę :wink: i będę tu częstym gościem.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 27.09.2013 10:25

mariusz-w napisał(a):
.... a jak powiedział kiedyś Kazimierz Przerwa Tetmajer:

"Znajomość gór polega na umiejętności odwrotu" . :) 8)


Ha :!:
To okazuje się, że moja żona jest wytrawną turystką górską.
W Tatrach raz zarządziła...odwrót. :o
Zdecydowanie. :D

pzdr :wink:
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 27.09.2013 10:43

blackmore2k3 - ostrzegałeś. I słusznie.... zerkam "w dół" i zaciskam oczy by nie patrzeć....brrrrr...
adamitakdalej
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 28.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamitakdalej » 27.09.2013 14:28

Jestem pod wrażeniem dokonań i świetnej relacji w połączeniu z doskonałymi zdjęciami.
Naprawdę super!!!
Pozdrawiam :D
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 27.09.2013 19:23

mariusz-w napisał(a):I moim zdaniem taka winna być. 8)
Dokładny opis, zdjęcia, a czasami wykreślenie przebiegu trasy na mapie lub nawet na fotce, pozwala na podjęcie decyzji, czy dana trasa jest "w zasięgu", czy raczej należy ją sobie odpuścić.
Opisy Tkaczyka (mimo,że świetne) zwykłym śmiertelnikom nie zawsze pozwalają wyobrazić sobie to, co ich w Dolomitach może spotkać.


Sam tekst, wiadomo, że również pomaga, ale jednak zdjęcia bardziej oddają charakterystykę danej trasy. Dają innym jakieś wyobrażenie jak to mniej więcej wygląda.
Niestety jeszcze nie posiadam żadnej części z serii przewodników Tkaczyka, ale może na Mikołaja zrobię sobie taki prezent. Na pewno się przyda przy kolejnych wycieczkach w Dolomity, a także i przy późniejszym pisaniu relacji. Teraz głównie opieram się na tym co zostało mi w pamięci. A że to pierwszy raz w Dolomitach, to niestety aż takiej wiedzy jak Twoja czy Wojtka na temat topografii poszczególnych tras nie posiadam.
Ale z każdym kolejnym razem, będę ją na pewno poszerzał i utrwalał, przez co opisy będą też dużo bardziej konkretne.
Poza tym dochodzę do wniosku, że chyba muszę iść w ślady Wojtka i notować wszystkie istotne informacji w jakimś podręcznym notesiku. Niektóre rzeczy niestety wylatują z głowy. Tak jak chociażby czasy przejść poszczególnych odcinków itp.

mariusz-w napisał(a):.... a jak powiedział kiedyś Kazimierz Przerwa Tetmajer:

"Znajomość gór polega na umiejętności odwrotu"


Na ten temat coś wspomnę już w kolejnym odcinku ;)

marze_na napisał(a):Jestem pod takim wrażeniem, że w zasadzie ciężko cokolwiek napisać :D .


Ale widzę, że jednak Ci się udało, także chyba nie jest tak źle :D

marze_na napisał(a):Piękne ujęcia, piękne widoki. I taka radość bije z tych zdjęć, że uśmiecham się do monitora.
Podziwiam, zazdroszczę :wink: i będę tu częstym gościem.


Cieszę się, że za sprawą tej relacji mogę wywołać uśmiech na Twojej buzi :)
Radość, która towarzyszyła Nam podczas całego wyjazdu była naprawdę niespotykana. I uważam, że dla takich chwil warto żyć i dążyć do realizacji swoich marzeń. I tak jak napisałem na wstępie, to moje jedno marzenie, chociaż takie malutkie, to właśnie zostało zrealizowane :)

longtom napisał(a):Ha :!:
To okazuje się, że moja żona jest wytrawną turystką górską.
W Tatrach raz zarządziła...odwrót. :o
Zdecydowanie. :D
pzdr :wink:


Inna sprawa, że jak żona coś powie, to trzeba się słuchać. Zdecydowanie :D

mama_Kapiszonka napisał(a):blackmore2k3 - ostrzegałeś. I słusznie.... zerkam "w dół" i zaciskam oczy by nie patrzeć


Ostrzegałem ostrzegałem, ale pomimo licznych przepaści widzę, że dalej dzielnie towarzyszysz Nam w tych Dolomitowych wędrówkach. Cieszę się :)

mama_Kapiszonka napisał(a):....brrrrr...


Zimno ? Już za niedługo przeniesiemy się w miejsca, w których będzie Nam towarzyszyć dużo słońca. Chociaż tak naprawdę w Dolomitach też go nie brakowało. Zostańmy tu więc jeszcze na jeden dzień ! :)

adamitakdalej napisał(a):Jestem pod wrażeniem dokonań i świetnej relacji w połączeniu z doskonałymi zdjęciami.
Naprawdę super!!!
Pozdrawiam :D


Miło słyszeć, że się podoba :)
Witaj ! I mam nadzieję, że będziesz tutaj zaglądał 8)

Pozdrawiam,
Paweł.
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 27.09.2013 22:39

I teraz właśnie do końca nie pamiętam gdzie było rozwidlenie pozwalające na kontynuowanie trasy ferratą Aglio, która doprowadziłaby Nas na szczyt Tofany di Mezzo. Patrząc na mapę też nie jestem w stanie do tego dojść. Ale powiedzmy, że zanim do niego dotrzemy czeka Nas jeszcze bardzo przyjemny trawers...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I kolejny mocno eksponowany odcinek...

Obrazek

Obrazek

Lastoni di Formin ciągle pięknie się prezentuje...

Obrazek

Dochodzimy do rozwidlenia. Teraz pytanie co robimy dalej. Szymon z Kamilem są zmęczeni i zdecydowanie chcą schodzić w dół. My z kolei chwilę się zastanawiamy. Jesteśmy już tak wysoko i w zasadzie na wyciągnięcie ręki mamy ferratę Aglio. Z tego co pamiętam Tkaczyk ciekawie ją opisał w swoim przewodniku. Nie mam go niestety pod ręką, ale w każdym bądź razie chodziło o to, że ekspozycję z jakimi przyjdzie się Nam zmierzyć na ferracie Aglio, są dużo dużo większe niż te z którymi się zmagaliśmy na Giuseppe Olivieri. I to jest oczywiście czynnik, który ciągnie Nas do góry, ale... No właśnie jest jedno ale. Patrzymy na niebo, i na chmury jakie się zbierają od strony schroniska Giussani. Znowu nie wygląda to za przyjemnie. Jeśli się zdecydujemy na kontynuowanie ferraty, to idąc w miarę sprawnie, przy samochodzie będziemy dopiero wieczorem. A jeśli w trakcie złapie Nas burza, to zrobi się bardzo niebezpiecznie. Już raz dzisiaj zaryzykowaliśmy decydując się na przejście ferratą Giuseppe Olivieri. Nie ma co dalej kusić losu. Podejmujemy decyzję, że schodzimy wszyscy w dół.

Obrazek

Obrazek

Schronisko Giussani co raz bliżej...

Obrazek

Teraz parę stopni w dół i kolejny trawersik...

Obrazek

Obrazek

Obrót w tył...

Obrazek

A skały wokół Nas naprawdę bajeczne...

Obrazek

Obrazek

I tutaj już końcowy odcinek na którym jest poprowadzona asekuracja...

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy na piarg i kierujemy się w dół. W zasadzie nim zbiegamy i w momencie znajdujemy się na szlaku, który schodzi ze schroniska Giussani. To ten sam, którym wczoraj wracaliśmy z Tofany di Rozes, dlatego tutaj zdjęcia w zasadzie się kończą. W poprzednim dniu ten szlak został już udokumentowany.

Obrazek

Na początku wejścia do lasu, zrobiliśmy sobie jeszcze jedną przerwę i tam zjedliśmy konkretny posiłek. A dalej to już szybki spacerek i po chwili wyszliśmy na parkingu. Dokładnie na tym, na którym zostawiliśmy rano samochód.
Teraz pora na odpoczynek :)

Obrazek

Godzina nie jest jakaś późna. Może koło 16. Ale na ten dzień już nic nie planujemy. Na parkingu spędziliśmy trochę czasu odpoczywając. Analizowaliśmy w tym czasie mapę i przewodnik próbując ustalić plan jutrzejszego dnia. Jutro niedziela i to niestety już Nasz ostatni dzień w Dolomitach. Kamil w poniedziałek rano musi być w pracy, więc planujemy wyjechać koło godziny 15. Do tego czasu chcemy zrobić na zakończenie jeszcze jakąś jedną ciekawą ferratę. Chodziła Nam bardzo po głowie ta ferrata Aglio, którą dzisiaj odpuściliśmy. Ale trzeba by wstać naprawdę o tej 4 rano, podjechać na ten górny parking pod schronisko Dibona i w miarę sprawnie zwiększać wysokość. Ale i tak nie sądzę żebyśmy tak szybko tą trasę pokonali. To w końcu wycieczka na cały dzień.
Debatowaliśmy też na temat ferraty Tomaselli. Również Nas kusiła. Żeby nie tracić czasu, trzeba by wyjechać kolejką do schroniska Lagazuoi. Ale ta z kolei dopiero jest otwarta chyba od 8 albo 9 rano. A to za późno.
Pada jeszcze pomysł, żeby troszkę zjechać w dół i wybrać się na ferratę Strobel. Tyle, że to już nie grupa Tofany tylko Pomagagnon. Jest to dość krótka ferrata, także na niedzielną wycieczkę w sam raz.
Kamil jak co wieczór sprawdza pogodę. Ma być ładnie.
Pakujemy się do samochodu, podjeżdżamy kawałek i parkujemy po raz kolejny na zatoczce. Zabieramy śpiwory, karimaty i namioty, po czym udajemy się do lasu. To już Nasza ostatnia noc w Dolomitach. Budziki standardowo nastawiamy na godzinę 4.
adamitakdalej
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 191
Dołączył(a): 28.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamitakdalej » 28.09.2013 13:28

blackmore2k3 napisał(a): adamitakdalej napisał(a):Jestem pod wrażeniem dokonań i świetnej relacji w połączeniu z doskonałymi zdjęciami.
Naprawdę super!!!
Pozdrawiam :D



Miło słyszeć, że się podoba :)
Witaj ! I mam nadzieję, że będziesz tutaj zaglądał 8)


Masz to jak w banku :lol:
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 30.09.2013 10:28

jakie zdjęcia :roll:
świetna wyprawa, doskonała relacja, jestem pod wrażeniem, bardzo zazdroszczę jednocześnie wiem, że nigdy czegoś takiego nie zobaczę, już patrząc na zdjęcia się o was boję a co dopiero na żywo ;)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59679
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.09.2013 12:28

blackmore2k3 napisał(a):U Wojtka są głównie same skały. U mnie na tych skałach można znaleźć również osoby.

U mnie różnie bywa. Akurat na ferratach Olivieri oraz Aglio miałem towarzystwo. Początkowo para Austriaków, a potem szedłem z Walijczykami. Dwóch z nich tutaj wisi.

Pozdrawiam,
Wojtek
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 30.09.2013 17:20

adamitakdalej napisał(a):Masz to jak w banku :lol:


Świetnie 8)

ita napisał(a):jakie zdjęcia :roll:
świetna wyprawa, doskonała relacja, jestem pod wrażeniem, bardzo zazdroszczę jednocześnie wiem, że nigdy czegoś takiego nie zobaczę, już patrząc na zdjęcia się o was boję a co dopiero na żywo ;)


Nigdy nie mów nigdy 8)
Cieszę się, że relacja się podoba. Jak widać jesteśmy cali i zdrowi, także bez obaw 8)

Franz napisał(a):U mnie różnie bywa. Akurat na ferratach Olivieri oraz Aglio miałem towarzystwo. Początkowo para Austriaków, a potem szedłem z Walijczykami. Dwóch z nich tutaj wisi.


Piękna musi być ta ferrata. Zdjęcie robi wrażenie 8)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.09.2013 19:30

Młodość :) Cudowna, wspaniała młodość :)
Kipi z Was tak, że aż klawiatura lekko zamokła :wink:
No, może trochę z tych łez wzruszenia po "powtórnym przejściu" z Wami Lipelli ( naprawdę tak łatwo tam było :?: :!: 8O .... :wink: ), z łez smutku, że musieliśmy zrezygnować z Punta Anna i z łez rozbawienia na widok Waszych "od ucha do ucha" twarzy :D

Mariusz pięknie pointował cytatami naszych Wielkich Górskich Guru, ja tylko dorzucę mądrość, którą zasłyszałem w mojej młodości - Nie sztuka wyjść, sztuka zejść ! Co jak widzę, Wy też gdzieś słyszeliście i co najważniejsze, usłyszeliście :)
Pozdrawiam, gratuluję wspaniałych dróg, wędruję z Wami już na bieżąco 8)

P.S. Autor zdjęcia "karimatowego" powinien się wkleić na swoją karimatę . A co to, photoshop za trudny dla Młodych ??? :wink: :)
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 30.09.2013 20:09

plavac napisał(a):Młodość :) Cudowna, wspaniała młodość :)
Kipi z Was tak, że aż klawiatura lekko zamokła :wink:
No, może trochę z tych łez wzruszenia po "powtórnym przejściu" z Wami Lipelli ( naprawdę tak łatwo tam było :?: :!: 8O .... :wink: ), z łez smutku, że musieliśmy zrezygnować z Punta Anna i z łez rozbawienia na widok Waszych "od ucha do ucha" twarzy :D

Mariusz pięknie pointował cytatami naszych Wielkich Górskich Guru, ja tylko dorzucę mądrość, którą zasłyszałem w mojej młodości - Nie sztuka wyjść, sztuka zejść ! Co jak widzę, Wy też gdzieś słyszeliście i co najważniejsze, usłyszeliście :)
Pozdrawiam, gratuluję wspaniałych dróg, wędruję z Wami już na bieżąco 8)

P.S. Autor zdjęcia "karimatowego" powinien się wkleić na swoją karimatę . A co to, photoshop za trudny dla Młodych ??? :wink: :)


Witaj Piotrze ! :)
Najpierw Wojtek się odezwał, teraz Ty... Naprawdę miło Was ponownie "słyszeć". W końcu wszyscy w komplecie. Cieszę się 8)

Rzeczywiście radość kipiała z Nas każdego dnia hehe :D
Ale na Giuseppe Olivieri w szczególności... Szkoda, że i Wam nie udało się przejść tej ferraty, ale wierzę, że jeszcze nic straconego. Góry Wam nie uciekną. Ten szczyt na Was czeka, tak jak na mnie Dinare 8)
Miło, że udało mi się przywołać u Ciebie wspomnienia z przejścia Lipelli. Na pewno było tam łatwiej niż na Olivieri :P

Niestety w Dolomitach zostaniemy jeszcze tylko na jeden dzień. Powoli wyjazd dobiega końca... Ale cieszę się, że będziesz Nam towarzyszył w tej wędrówce 8)

Autorem zdjęcia "karimatowego" jest oczywiście Kamil. Przekaże mu w takim razie tą dygresję hehe :lol:

Pozdrawiam,
Paweł.
blackmore2k3
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 372
Dołączył(a): 04.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) blackmore2k3 » 30.09.2013 21:24

Godzina 4:00. Dzwoni budzik. I tu śmieszna sytuacja, bo Kamil jako jedyny pyta się czy wstajemy. Oczywiście, każdy z Nas bardzo dobrze to słyszy, ale udajemy, że twardo śpimy. Ani myślimy wstawać o tak wczesnej porze. Po chwili wszyscy zasypiamy i znowu niestety budzimy się dopiero o godzinie 7. Ale przynajmniej, w tym przypadku jest winny zaistniałej sytuacji. To oczywiście Kamil. Słyszał budzik i Nas nie obudził. Łobuz hehe :D
Śmiejemy się trochę z tego wszystkiego, ale po części to dobrze, że tak się stało. W związku z tak późną godziną sprawa wyboru dzisiejszej trasy sama się wyjaśniła. Z uwagi na to, ze o 15 planujemy wyjechać, nie pozostaje Nam dzisiaj nic innego jak udać się na ferratę Strobel, znajdującą się w grupie Pomagagnon.
Składamy namioty i udajemy się do samochodu. Pogoda jest bardzo ładna. Jest już całkiem ciepło i przyjemnie. Teraz szybkie śniadanko i zjeżdżamy w dół. Kierujemy się w stronę restauracji Fiames, która jest punktem wyjściowym.

Ostanie sprawdzenie czy wszystko zabraliśmy...

Obrazek

I przechodzimy na drugą stronę jezdni. Po chwili widzimy już pierwszy znak.
Naszym dzisiejszym celem jest ferrata Albino Michielli Strobel. Skala trudności wg. Tkaczyka 4/6. Ferrata trudna.

Obrazek

Trasa, jak to zawsze na początku bywa, prowadzi przez całkiem przyjemny lasek...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I pierwszy króciutki odpoczynek. Ktoś tu się chyba zmęczył hehe :lol:

Obrazek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.09.2013 21:48

To w tym wieku też się męczy ... ? :wink:
Już zapomniałem, jak to było 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Między morzem, a górami, czyli Passatem przez Europę ;) - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone