Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . .

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
krasiu666
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 08.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krasiu666 » 03.11.2012 18:41

Lekko spóźniony ale zasiadam do czytelni bo widze, że się rozkręca ta 20 osobowa ekipa i będzie wesoło. Pozdrawiam
dymek
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) dymek » 03.11.2012 18:57

Siadam i nic nie gadam....
Dawaj, dawaj Chopie, idzie koniec weckendu i nie bydzie czasu czytać, tylko trza będzie za........ć. :wink:
Już siedzam cichutko......i (nie)cierpliwie czekam 8O.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 03.11.2012 21:18

Sama Metajna wygląda tak:
Oczywiście to tylko skrawek. :lol: Później będzie jej więcej.

Obrazek

Ale my przecież chcemy na plażę.
Dziś nie będziemy się przemęczać, idziemy na Rucicę. Pieszo, bo jest na prawdę blisko. Może z kilometr?
Niesie nas, jakbyśmy mieli napęd w butach.

Dochodzimy do dużego, niepłatnego parkingu.

Między parkingiem a plażą:

Obrazek

Idziemy przez małe skałki może ze sto metrów i dochodzimy do plaży zwanej Rucica. Nikogo nie widać!!!
Czyżby było pusto?

Obrazek

Obrazek

Ale przecież dziś jest niedziela więc to chyba niemożliwe.
Ha, Ha, na parkingu stały samochody. :lol:

Obrazek

A Rucica wygląda tak:

Obrazek


Obrazek

Rozkładamy się grzecznie. Nie zajmujemy całej plaży. Kładziemy ręcznik przy ręczniku, karimatę przy karimacie.

Jest piękna słoneczna pogoda, zapowiada się super plażowanie.
Mamy zamiar spędzić tu cały dzień.
Żeby nie złapać "raczka", smarujemy się 20- tką lub nawet 30- tką.
Przywiezione z Polski. Cromaniakom wiadomo, że w Chorwacji smarowidła drogie.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 03.11.2012 22:03

Minęło kilka godzin plażowania. Leżymy sobie spokojnie.
Inni oddają się kąpielom w jakby nie było, Jadranie.
Ale na plaży zaczyna być coraz głośniej. Zapuszczam znużony peryskop. Oblukanie sytuacji. Co tam się dzieje?

Niektórzy jakby w lekkiej panice zaczynają się pakować i opuszczają plażyczkę.
Na niebo bezgłośnie, bezszelestnie napływa coś ciemnego, jakby komuś w kosmosie wylał się atrament.

A my? A my co robimy? - padają pytania.

Jak to co. Sssspppoookkkooojjjnnniiieee.
W Chorwacji w dzień nie spotkałem jeszcze żadnej burzy.
Ale jeśli ktoś chce to bardzo proszę: każdy jest wolnym człowiekiem.

Nawiasem mówiąc: mamy kilometr na kwaterę i nawet jeśli teraz ruszymy z kopyta to i tak dotrzemy przemoknięci.
[jeśli w ogóle coś z tego będzie]?

Obserwowanie nieba trwało jeszcze chwilkę, gdy nagle jak nie zawieje, i jak nie zacznie padać.
Nnaajjppiieerrww drobniutki, ppóóźźnniieejj grubsiejszy. 8O

Wśród nas była rodzinka z trzyletnią dziewczynką [najmłodszy uczestnik wycieczki].
Nie mieliśmy pojęcia, że może się tak wystraszyć całego tego wiatru. :cry:
Na dodatek deszcz zacinał coraz mocniej, a krople były jakby większe.
Plaża była już prawie pusta.

Oczywiście najpierw rodzice zadbali o swoje najmłodsze pociechy,
ale inni musieli zająć się łapaniem i przytrzymywaniem wyposażenia plażowego:
materace, karimaty, chustki, czapki, kapelusze itd.

Jadranku to tak nas witasz? Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi. :smo:

O tym jak przetrwaliśmy ten "groźny dzień" opowiem już jutro. :papa:
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 04.11.2012 11:32

dzieci są najważniejsze ,będzie się coś działo :D :D :D
redgrizli
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 21.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) redgrizli » 04.11.2012 12:26

ja też się zapisuję, zapowiada się ciekawie.
encomp
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 74
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) encomp » 04.11.2012 14:42

Bura ;) oj raz przeżyliśmy na Pagu w lipcu taką burzę, grad z 3 cm. Tez w zasadzie nagle się pojawił i polało z godzinę i zakończyło tak nagle jak się zaczęło. Fajna opowieść. Ostatnie 5 sezonów spędziłem na Pagu i uwielbiam tą wyspę i plaże Bosana i sv Maria z boskimi miejscami do nurkowania. W 2013 jedziemy na południe na tydzień koło Dubro a potem na tydzień na Pag. Niestety nasi Chorwaci mają już zajęte wszystko na przełomie lipca i sierpnia i szukamy nowej kwatery, ale Chorwaci mówią, że może coś się zwolni. Szukam na samym Pagu ew. W Bosana
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 04.11.2012 19:15

dzieci są rzeczywiście ważne......

Rodzice malutkiej Nikoli mieli "rozbity" namiot na plaży i to uratowało ich ukochaną córeczkę.
Kto mógł zakładał na siebie co tylko było możliwe.
Choćby ręcznik jeśli nie karimatę.
I tak można było przetrwać te trudne chwile. Niektórzy twierdzili, że to był nawet grad ???
encomp mówi: Bura. Bardzo możliwe, że to była Bura.
Ale mnie nie zdarzyła się jeszcze w Croatii burza w środku dnia. Co innego w nocy.
Siedzimy pod "zadaszeniem" i czekamy, czekamy...............
Powoli deszcz się uspokaja, ale chyba nikt nie ma chęci na dalsze opalanie, również na kąpanie w Jadranie :mrgreen:

Myślimy o powrocie na kwaterki. :?:

Powoli zaczynamy zbierać nasze klamotki i ruszamy w drogę powrotną.

Na dziś może wystarczy tego plażowania.
Przed nami przecież jeszcze dwa tygodnie na Pagu. Spokojnie zdążymy się nim nacieszyć. :D
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 04.11.2012 21:19

Idziemy w kierunku naszych tymczasowych domów.
Deszcz już nie pada, ale wieje straszny wiatr....

Wybaczcie, że nikomu nie przyszło do głowy zrobienie zdjęć z tego horroru. :P

Wiatr jest na tyle duży, że trudno zachować pion.
Staramy się wyprzedzić atak powietrza i przyjmujemy pozycję "dziobem do wiatru".
Przy okazji trzymamy wszystko co może nam porwać wiatr: czapki, kapelusze, chustki ect, ect, ...

Idziemy.... idziemy... i wreszcie dochodzimy do naszych kwaterek...

Nie jest jeszcze zbyt późno, żeby nie pojechać do jakiegoś markeciku.
Nie mamy przecież zapasów na wieczorny odpoczynek. :wink:
Kilku ochotników jedzie na rekonesans do Novaliji, po zakup najpotrzebniejszych produktów. :roll:
Po godzinie, półtorej wracamy.
Czas na pierwszy wieczór w Metajnie.

Jeszcze odczuwamy trudy podróży.

Jedni,szukając romantyzmu, błąkają się po nabrzeżu.
Inni, w poszukiwaniu przygód zwiedzają ciemne miejsca Metajny.
A są też tacy, których ucieszy spokój, cisza i nostalgia. :)

Dzień pierwszy dobiega końca.
Ale to jeszcze nie koniec.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 04.11.2012 22:33

Kilkanaście osób mieszkających u Ujka Juljii, Dżulji, Dzordżi [jak kto woli ]wspólnie spędziło ten wieczór.
Pozostali, na kwaterce u sąsiadki ujka również upajali się tym wieczorem i klimatem Metajki.

Darkos napisał(a):
deszcz zacinał coraz mocniej, a krople były jakby większe.


Najpierw było w miarę spokojnie... tylko trochę ciemno....

Obrazek

Ale tego wieczora na prawdę towarzyszył nam klimat pana Hickoka... :mrgreen:

Postanowiliśmy złapać go do pudełka zwanego najkonem, de tju handred.

W pułapce rzucał się niemiłosiernie:

Obrazek

i raz
Obrazek

i drugi
Obrazek

i dwa razy
Obrazek

i znowu raz
Obrazek

i jeszcze
Obrazek

cisza
Obrazek

znowu
Obrazek

Teraz już walczyły tylko między sobą:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu wrócił spokój i porządek:

Obrazek


Pudźmy spać.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 04.11.2012 23:41

Nastał ranek.
Dzień drugi...
Ale to już jutro... :roll: :papa:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.11.2012 09:04

Darkos napisał(a):Postanowiliśmy złapać go do pudełka zwanego najkonem, ...

... i udało się przednie ! 8)

pozdrawiam.
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 05.11.2012 09:38

Darkos napisał(a):Obrazek


Never underestimate the power of the dark side :twisted: :mrgreen:

Darkos napisał(a):Obrazek
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 05.11.2012 11:31

taka prawdziwa Metajna :)
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 05.11.2012 15:44

BeJur napisał(a):taka prawdziwa Metajna :)

Wiesz przecież co mówisz.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . . - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone