Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . .

Co chwilę przystajemy.
W końcu nigdzie nam się nie spieszy.
Niebo nabiera pięknych kolorów:



Przyglądamy się górom, chmurom i morzu.



Jest pięknie:



Powoli, bardzo powoli, ale trzeba zacząć myśleć o powrocie:



Stąd przyszliśmy:



Jedno z ogrodzeń:



Jeszcze rzut oka za siebie:



Spojrzenie przed siebie:



Uff. Chętnie bym tam teraz wrócił.

Darkos-aparat fot... rozgrzał się chyba , do czerwoności na podstawie twoich zdjęć,można stworzyć mapę

Dzięki.
Mam nadzieję, że to się komuś przyda.

Przeszukujemy metajnowski las w celu znalezienia tego co cyka.
Nie jest to wcale takie proste, ale po chwili .....
Robimy też zdjęcia:



Wiem, że bardzo niewyraźne,



ale co tam ...



W skałkach wyżłobione serduszko.



Sosenka w świetle:



W ciemności:



I jeszcze raz:



A to jej sąsiadka. Niedaleka krewna.



I oświetlony deptaczek:



Wracamy na kwaterkę.
Wieczorkiem mamy spotkanko całym naszym gronem.
Oficjalne powitanie "Anglików".

Widzę , że okolica wydeptana w każdym kierunku....

Pozdrawiam - Iwona

Tego wieczora, kiedy spotkaliśmy się całą grupą, można było ustalić dalszy plan pobytu na Pagu.

Oto moje propozycje:

1.Oliwki w Lun.

2.Vid .

3.Zadar - już był. , choć krótko

4.Pag - miasto, ktoś był ale nie wszyscy.

5.Co robimy z Plitvickimi?
[Nie chodzi o to, żeby je przenieść do Polski]

Oliwki w Lun,
Miasto Pag,
Góra Vid
no i Plitvice. Koniecznie!

Najważniejszy punkt programu to Jeziora.
Na pewno warto!
Rozważamy jeszcze propozycję Szibenika i okolicznych wodospadów Krka.
Podobna odległość z Metajny do Plitvic i do Krka.

Ja twierdzę [po dwukrotnym odwiedzeniu jezior i wodospadów], że warto wybrać.
Albo to albo tamto [mieliśmy nie szaleć finansowo].
Zostają Jeziora.

Pytanie pierwsze:
- Czy jedziemy na Plitwice w drodze powrotnej czy jedziemy z Metajny, specjalnie robiąc sobie taką wycieczkę?

Po krótkiej wymianie myśli postanawiamy: Wycieczka!
Będzie ciekawiej, spokojniej i przyjemniej, choć nieco drożej.
Kiedy?
We wtorek! Będzie to 04.09.2012
O.K.

A co robimy jutro?
Może rano plaża, a po południu oliwki?

Rano:
sobota 1 września 2012
Wstajemy i obowiązkowe napajanie się widokami Jadranu i Metajny.
Kawka tu, kawka tam, kawka prawie na każdym balkonie.

Obserwujemy co się dzieje w zatoce.
Co w Metajnie.
Co na niebie?



Obok balkonu naszej kwatery rośnie drzewo.
A na nim wije gniazdko para zakochanych "ptaszków".



Jeśli ktoś rozpoznaje tych osobników to proszę o zdemaskowanie.

Ani osobników (u nas sępy były) ani nieba (u nas niebieskie było )

BeJur napisał(a):Ani osobników (u nas sępy były) ani nieba (u nas niebieskie było )

A u nas wtedy niebo jakoś wyblakło.

Sępy [takie biało-popielate] latały, ale nieco wyżej niż te na zdjęciu.

mervik napisał(a):Darkos-aparat fot... rozgrzał się chyba , do czerwoności na podstawie twoich zdjęć,można stworzyć mapę

Tak właśnie czytam. Jedno okno cro.pl. drugie mapy google.
Pozdrawiam

Może to zdjęcie pomoże w zdemaskowaniu tajemniczego ptaszka.
Profil prawy był, lewy też, a teraz z dzióbka:

Według wiedzy powszechnej jest to :Sierpówka, dokładnie : synogarlica turecka
[ale zawsze mogę się mylić]

Zajawka na jutro :



Pozdrawiam i dobranoc!

[quote="Darkos"]
Jest pięknie:


.
Jeszcze kawałeczek drogi i czekała wanna dla zmęczonych spacerem

Darkos napisał(a):Według wiedzy powszechnej jest to :Sierpówka, dokładnie : synogarlica turecka
[ale zawsze mogę się mylić]

Strzał w dziesiątkę Zresztą u nas też dość popularna od lat 60-tych ubiegłego wieku