Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . .

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 09.11.2012 23:25

a tamtej opony nie dało się naprawić :(
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 09.11.2012 23:34

mervik napisał(a):a tamtej opony nie dało się naprawić :(


Żartujesz? :lol:

Obrazek

Widziałeś te druty?
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 10.11.2012 00:07

Cześć, Darkos! Nadrabiam zaległości. Fajna relacja, będę zaglądał.

Pewnie wiesz, że do Beretnicy można dotrzeć także drogą morską... na piechotę :). Czułem się jak debil, w pocie czoła machając wiosłami, kiedy obok, pod skałkami, spokojnie spacerowali zmierzający tam plażowicze :oczko_usmiech:

Pozdrawiam
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.11.2012 12:17

Byłam , zaległości nadrobiłam , czekam na więcej :papa:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 12:23

Krzychooo napisał(a):Cześć, Darkos! Nadrabiam zaległości. Fajna relacja, będę zaglądał.

Pewnie wiesz, że do Beretnicy można dotrzeć także drogą morską... na piechotę :). Czułem się jak debil, w pocie czoła machając wiosłami, kiedy obok, pod skałkami, spokojnie spacerowali zmierzający tam plażowicze :oczko_usmiech:

Pozdrawiam


Czytaj. :)
Zapraszam wszystkich.
My tylko górą, pieszo. Ale było zupełnie fajnie i te widoczki.
Pewnie morzem było równie ciekawie.

O drodze morskiej dowiedziałem się dopiero po powrocie. :cry:
Najlepiej spróbować i tego i tego.

Pozdrawiam
Etosote
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 73
Dołączył(a): 14.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Etosote » 10.11.2012 16:41

Ja rowniez nadrobilem zaleglosci, fajne zdjecia i relacja. Pozdrawiam.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 17:36

Czas się wziąć do pracy i coś skrobnąć.

Na czym to my skończyliśmy?
Aha, jedziemy do Zadaru i po drodze rozglądamy się za wulkanizacją.
Rozglądamy się. NIE. My się zatrzymujemy i pytamy i czekamy.
A opony jak nie było tak nie ma.

Chyba około 19- tej dojeżdżamy do znanego, miasta zwanego Zadarem.
Miasto to nie jest wcale takie malutkie. Można się w nim zgubić.

Najpierw wjazd do miasta:

Obrazek

Ale my mamy przecież CB. Nie możemy się zgubić.
Tylko "Biała strzała" nie jest na radyjku.
Umowa jest taka, że bierzemy "ją" w środek i dbamy żeby było ok.

Jedzie jako druga, ja prowadzę.
Kilka świateł. Na kolejnych ja przejechałem, biała została.
Nie było się gdzie zatrzymać za światłami. Trudno.
Biała skręciła gdzieś, ale nie tam gdzie ja. :mrgreen:

Zaczyna się centrum:

Obrazek

Kolejne dwa auta pilnują białej, bo ona przecież nie ma radia.

W końcu trzy nasze auta dojeżdżają do starego miasta, tam gdzie cena za godzinę postoju wynosi chyba 10 albo 12 kun.
Ja do nich dołączam i narada.

Obok przejeżdżają też takie pojazdy:

Obrazek

Temat parkingu mam obczajony. Czytałem na cropli.
Wiem, że tu blisko można za darmo, a w najgorszym razie za 2 kuny.
Szukamy takiego miejsca i wreszcie koło jakiejś galerii znajdujemy za 4 kuny za godzinę.
Niech będzie. Lepsze to niż 10-12 kun.

Jest już po 19-tej i pan pilnujący parkingu, a w szczególności opłat za takowy proponuje nam żebyśmy zapłacili za dwie godziny i możemy sobie wtedy zwiedzać ile dusza zapragnie.
Ale zaraz. Parking jest do 21-szej.
Zostało nam półtorej godziny. Mamy zapłacić za dwie? Bo półtorej to prawie dwie?
Wiem, wiem płaci się za rozpoczętą. :oczko_usmiech:

Co robimy? - pytam.
Towarzystwo radzi : zapłaćmy za godzinę, a resztę jak wrócimy [jeśli pan będzie na nas czekał].
Przecież mamy być na lotnisku pod Zadarem ok 21-szej.
Z panem parkingowym nie możemy się swobodnie dogadać [być może różnica interesów :lol: ]

Płacimy za godzinę za każde auto i idziemy na stare miasto.
Pan parkingowy wskazuje nam drogę [chyba się na nas nie gniewa :wink: ].

Mamy na Zadar około półtorej godziny. To mało, wiem, ale lepsze to niż nic.

Idziemy "w miasto". :lol:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 20:26

Idziemy w "miasto" :lol:

Spacerkiem w kierunku starego miasta:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy przez mostek.
Na moście taki grajek. Ktoś wie na czym on gra? Co to za instrument?

Obrazek

Z innej strony i z innego aparatu:

Obrazek

Za mostkiem jednostki pływające:

Obrazek

I dalej spacerkiem przez klimatyczne uliczki starego Zadaru:

Obrazek

Obrazek

Wreszcie dochodzimy do orguli. Bardzo chciałem doprowadzić naszą wycieczkę właśnie do tego miejsca.
Czytałem o tych morskich organach i bardzo chciałem je zobaczyć i posłuchać na żywo.
I oto one: [mała cząsteczka]

Obrazek

Prawie każdy pada na kolana i przykłada ucho do tych otworów i słucha, słucha, słucha......
Są tacy co nie mają nawet na to siły i siadają na schodach nad brzegiem morza i uffff... odpoczywają......
mnowak355
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 65
Dołączył(a): 08.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mnowak355 » 10.11.2012 20:45

Ooo.. Przypomniał mi się Zadar z przed prawie półtora roku. Ja wyczaiłem darmowy parking. A organy i owszem grają.Wszyscy chwalą i ja pochwalę zdjęcia piękne, jakbym miał oceniać to ok 60-65% relacji.
Pozdrawiam
Po następnym pobycie w cro piszę swoją relację. NA PEWNO
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 20:50

mnowak355 napisał(a):...........Wszyscy chwalą i ja pochwalę zdjęcia piękne, jakbym miał oceniać to ok 60-65% relacji.

Czy to znaczy, że 2/3 zdjęć Ci się podoba? tak mam to rozumieć?
Czy chodzi o poziom czy o jakość?


mnowak355 napisał(a):Ooo..
Po następnym pobycie w cro piszę swoją relację. NA PEWNO


Też obiecywałem i w końcuuuuu.....
mnowak355
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 65
Dołączył(a): 08.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mnowak355 » 10.11.2012 21:21

Nie no nie bierz tego tak do siebie. Jako facet jestem wzrokowcem, tak mi się wydaje że relacje okraszone zdjęciami są bardziej atrakcyjne, przynajmniej dla mnie. Co do procentów to miałem na myśli że zdjęcia w relacjach WSZYSTKICH stanowią ponad połowę jej atrakcyjności. Nie śmiał bym oceniać waszych zdjęć, zresztą patrząc za okno za parę dni każde zdjęcie ze słońcem i temp. powyżej 20 stopni będzie atrakcyjne :D
Pozdrawiam i czekam na cd.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 21:50

mnowak355 napisał(a):Nie no nie bierz tego tak do siebie. Jako facet jestem wzrokowcem, tak mi się wydaje że relacje okraszone zdjęciami są bardziej atrakcyjne, przynajmniej dla mnie. Co do procentów to miałem na myśli że zdjęcia w relacjach WSZYSTKICH stanowią ponad połowę jej atrakcyjności. Nie śmiał bym oceniać waszych zdjęć, zresztą patrząc za okno za parę dni każde zdjęcie ze słońcem i temp. powyżej 20 stopni będzie atrakcyjne :D
Pozdrawiam i czekam na cd.


Nie biorę do siebie. :lol:
Bez żadnej obrazy!
Chętnie słucham opinii i bardzo je sobie cenię.
Pytam, bo chcę dobrze zrozumieć co myślisz i piszesz. Zarówno Ty jak i inni.
A przyznam, że nie zrozumiałem dokładnie tych słów: Wszyscy chwalą i ja pochwalę zdjęcia piękne, jakbym miał oceniać to ok 60-65% relacji.

Jeśli chodzi o zdjęcia to ja te w mojej relacji mam od czterech osób i nie patrzę na ich artyzm, parametry ect.
Zależy mi na tym żeby pokazać naszą "przygodę".
Właśnie pokazać.
Zgadzam się z tobą, że zdjęcia wiele mówią.
Dlatego chcę, żeby w mojej relacji były, ale nie przygniatały. Mam nadzieję, że tak jest.

Tak na marginesie powiem, że gdybym chciał ocenić wartość tych zdjęć w mojej relacji, to chyba tylko kilka [2-5] procent, a może [1-2%] mogło by zasłużyć na uwagę.
Mnie zależy przede wszystkim na tym, żeby pokazać przebieg tych dni, piękno [w tym przypadku Pagu i Metajny], a jednocześnie nie pokazywać osób [ich twarzy], bo na to nie mam ich zgody. :lol:

Jak mogę się obrażać, [bo to chyba masz na myśli, pisząc: Nie no nie bierz tego tak do siebie] skoro piszesz:
Wszyscy chwalą i ja pochwalę zdjęcia piękne

Ale wróćmy do tematu:

Kiedy już się nasłuchaliśmy jak gra Jadran i kiedy troszkę odpoczęliśmy ruszamy w drogę powrotną.

Idziemy już nie przez uliczki starego miasta, ale na skróty, wzdłuż zatoczki, chodnikiem, który jak najszybciej doprowadzi nas na "nasz" parking.
Po drodze robimy jeszcze jakieś zdjęcia i wreszcie docieramy na parking.
Lekkie odsapnięcie.

Dochodzi 21-sza.
Tomek, ponieważ ma najmłodsze dziecko postanawia wracać na kwaterkę, a reszta w składzie trzech aut rusza na spotkanie z Anglikami polskiego pochodzenia, tzw "nowa emigracja".
Ma przylecieć syn Henryka i Krysi, Rafał i jego kolega Mateusz.
Rafała nie widziałem chyba ze dwa lata, może nawet więcej?
Miło będzie się zobaczyć i porozmawiać, powspominać.

Aha. Kończy mi się paliwo, ropka.
Tuż obok parkingu jest stacja, ale paliwa wystarczy na pewno na kilkanaście kilometrów.
Jesteśmy raczej pewni, że w drodze na lotnisko będzie jakaś stacja.
Nawigacja upewnia nas o tym.
Wyjeżdżamy z Zadaru.

Jedziemy.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 10.11.2012 22:08

no i co z tą oponą :roll: nigdzie nie ma używanych opn :( nawet w takim mieście jak Zadar 8O ,a zdjęcia są dobre, to nie wystawa fotograficzna :wink:
Załączniki:
1004128k[1].jpg
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 23:05

mervik napisał(a):no i co z tą oponą :roll: nigdzie nie ma używanych opn :( nawet w takim mieście jak Zadar 8O :wink:


Nie mogli dobrać rozmiaru opony, a jeśli znaleźli to wołali bardzo dużo.
W końcu znaleźliśmy w Novaliji i było ok.

Wracajmy na lotnisko. :lol:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 10.11.2012 23:13

Jedziemy.

Na lotnisko dojeżdżamy kilka minut po 21-szej.
Na bramkach pobieramy bilety i dostrzegamy, że godzina postoju kosztuje 15 kun.
[-15 kun! mówię, to litrowe karlovaćko :lol: ]
"Anglicy" czekają już na nas. Podjeżdżamy.

Już dobrze nie pamiętam, ale raczej nie było później niż 21:30.
Było i tak nieźle. Biorąc pod uwagę, że tego dnia chcieliśmy zrobić tak wiele to chyba udało się.

Może mieliśmy lekkie spóźnienie, ale to chyba lepiej, że oni poczekają na nas niż my na nich. :lol:

Kilkuminutowe powitanie i ładujemy nowych współtowarzyszy do aut i ruszamy.

Ja przypominam, że już jadę na oparach[nie spotkaliśmy żadnej stacji po drodze na lotnisko]
i za chwilę będzie mi ktoś musiał dowieźć paliwka, a to na pewno opóźni nasz powrót do Metajny.

Stanley ustawia nawigację na stacje paliw, mówi, że za kilka kilometrów będzie.
Ruszamy.
Wyjazd z lotniska. Bramki, wkładamy bilety i kij idzie do góry, można jechać.
Prawdopodobnie jeśli pobyt jest stosunkowo krótki [może np do pół godziny] to za free.
Nie będę ukrywał, że nas to ucieszyło. W końcu to 3x15 kuna = 45 kuna :lol:

Kilometr, może dwa za bramkami Stanley zawraca.
Jedziemy znowu na lotnisko. Co jest? Może Anglicy zapomnieli bagaży? :)
Z całej tej radości nie włączyliśmy cb i nie było łączności.
Jedziemy za Stanleyem. Ale przed wjazdem na lotnisko Stanley zawraca.
My za nim, "Biała strzała" za nami.

Jedziemy w stronę Zadaru. Po kilometrze, może dwóch Stanley znowu zawraca.
Znowu jedzie na lotnisko. Co jest???
I tak jak wcześniej tuż przed bramkami zawracamy.
Po chwili zatrzymujemy się na poboczu i ustalamy, żeby zignorować nawigację [przyczyna tych okrążeń].

Jest ciemno wiec nie robimy zdjęć. Mam nadzieję, że to rozumiecie i wybaczacie? Wybaczamy!

Jedziemy w stronę Zadaru.
Pamiętam, że przygotowując wyjazd było kilka stacji paliw w okolicach Posedarje.
Tam, gdzie się skręca na Pag.
Tam właśnie jedziemy. Tam musimy "coś" znaleźć. Oczywiście chodzi o stację.

W końcu znajdujemy stację, tankujemy i spokojnie dojeżdżamy do Metajny. Przez Pag oczywiście.
Jest po 23-ciej. :lol: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . . - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone