Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . .

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 20:22

anakin napisał(a):
Darkos napisał(a):
Jadąc pod górkę autko "spotyka się" z innym,które wyjeżdża zza tego dużego szarego budynku:
Pytanie: Kto miał pierwszeństwo?



Ten który wyjeżdżał zza budynku.
Tam nie ma żadnych znaków, a więc pierwszeństwo ma gość jadący z prawej.
A z prawej był właśnie ten ,który zza chaty wyjeżdżał.
Mimo, że drogo od dołu wydaje się "główną", niestety taką nie jest.

Gdyby auto zjeżdżało z góry, wtedy ten zza budynku ma go po prawej stronie i musi mu ustąpić pierwszeństwa.
Proste?
Pewnie! :D


Tego się właśnie spodziewałem i jadąc pod górkę prawą nogę miałem na gazie i na hamulcu. :wink:


anakin napisał(a):
Darkos napisał(a):
ps.
A ten namiar na chatę i tak za chwilę każą Ci usunąć. :oczko_usmiech:


Trudno. Dopiero się uczę. Może nie zlinczują? :smo:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 20:24

BeJur napisał(a):Mieszasz Ani :evil:
przepisy przepisami
ale Metajna Metajną ... ;)

jakbyś się tak koło każdej chałupy po prawej zatrzymywał z obawy, ze ten zza winkla zgodnie z przepisami wyjedzie - miałbyś po dwóch dniach po sprzęgle ... ;)


Tego dnia [w poniedziałek] widziałem jak jeden się nie zatrzymał, a drugi wyjechał :evil:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 07.11.2012 20:33

mieli pecha
w sensie, że jeden bardziej :roll:
evil
Croentuzjasta
Posty: 318
Dołączył(a): 18.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) evil » 07.11.2012 20:40

Dokładnie :D Czekamy na dalszą relacje, a mianowicie na wprowadzkę do nowej kwaterki !
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 07.11.2012 20:53

Darkos napisał(a):
BeJur napisał(a):jedno z lepszych zwycięstw jest na pierwszym zdjęciu, mniej więcej w 1/4 drogi od Beretnicy :)
tam, gdzie trzeba brzuch wciągać między kamulcami :)


Może to pomoże troszkę wyobraźni,[tym którzy jeszcze tam nie byli] o co w tym chodziło? :lol:

Obrazek

Rzeczywiście jest jedno miejsce gdzie trzeba brzuch wciągać. :lol:

no cóż ,na wakacjach też figurę trzeba trzymać :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 07.11.2012 21:13

Darkos napisał(a):
BeJur napisał(a):Nie no Helen była najpierwsza :)

a jak zauważyłeś - zacytowałam tylko sposób zachęcenia nas do Beretnicy a nie historyczne ujęcie turystów metajnianych :roll:
;)

O.K.
Wszystko się zgadza.
Potwierdzam i nie zaprzeczam. :wink:



:D :D :D
Pozdrawiam serdecznie, no i co ja narobiłam, przeze mnie teraz musicie po tych kamolach łazić ;) . Ale miło mi miło, jednak gdyby nie Nero to wcale by mnie na Pagu nie było ;) tak więc możemy być odkrywcami Beretnicy wspólnie.
Bardzo fajna relacja...
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 21:49

helen napisał(a):
Darkos napisał(a):
BeJur napisał(a):Nie no Helen była najpierwsza :)

a jak zauważyłeś - zacytowałam tylko sposób zachęcenia nas do Beretnicy a nie historyczne ujęcie turystów metajnianych :roll:
;)

O.K.
Wszystko się zgadza.
Potwierdzam i nie zaprzeczam. :wink:



:D :D :D
Pozdrawiam serdecznie, no i co ja narobiłam, przeze mnie teraz musicie po tych kamolach łazić ;) . Ale miło mi miło, jednak gdyby nie Nero to wcale by mnie na Pagu nie było ;) tak więc możemy być odkrywcami Beretnicy wspólnie.
Bardzo fajna relacja...


Powitać, powitać...

evil napisał(a):Dokładnie :D Czekamy na dalszą relacje, a mianowicie na wprowadzkę do nowej kwaterki !


Nasza nowa kwaterka.
W dużej części jest nowa.
Żonka stwierdziła, że chyba jako pierwsza używała tam piekarnika - wyglądał na nowy.

Przed jednym z dwóch wejść:
Obrazek

Widoczek z okna:

Obrazek

I jeszcze kilka zdjęć z balkonu:
[Dlaczego niebo takie ciemne?=>tu założyłem filtr Cokina połówkowy szary]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takie tam zabawy w "fotografa"
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 22:58

wtorek 28 sierpnia 2012

Ranek. Kawusia.
Zaczynamy snucie planów: co to my będziemy robić tegoż dnia?

Kiedy plany już się wykrystalizowały i uzgodniliśmy, że jedziemy na Girenicę, [skąd my wiedzieliśmy gdzie jechać?]
pani Dżulja zaprosiła nas na biznesowe rozmowy.
Trzeba było co nieco ustalić.

Jeden paparacci zrobił zdjęcie:
"Jedno zdjęcie wystarczy za tysiąc słów" - kiedyś, ktoś tak powiedział. :lol:

Obrazek

Negocjacje trwały chyba ponad pół godziny.
W końcu doszliśmy do porozumienia.

Pani poinformowała nas o klimatycznym [nie było tego tak dużo].
My zostawiliśmy paszporty, a pani dała nam dwie buteleczki rakijki. Była niezła.

Zarekwirowałem jedną, drugą podałem Stanlejowi mówiąc: w tych rękach będzie to bezpieczne. :!: :wink: :oczko_usmiech:
Był pretekst, żeby się spotkać wieczorem w jednym miejscu i sprawiedliwie podzielić.

Ruszamy w drogę.
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 07.11.2012 23:30

Darkos napisał(a):
My zostawiliśmy paszporty, a pani dała nam dwie buteleczki rakijki. Była niezła.



To znaczy pani czy rakija? :oczko_usmiech:
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 23:34

Ruszamy w drogę.
Najpierw kierujemy się w stronę Nowaliji, a później skręcamy na drogę do Kolan.
Bardzo mnie śmieszy ta nazwa Kolan: "do Kolan" :lol:

Mijamy Kolan i kierujemy się w stronę Mandre.

Obrazek

Obrazek

Przed Mandre [przy lustrze], skręcamy w prawo.
Dzięki za to, że o tym wiedziałem. Bo powiedzieliście. :) [Nero]
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 07.11.2012 23:36

greenrs napisał(a):
Darkos napisał(a):
My zostawiliśmy paszporty, a pani dała nam dwie buteleczki rakijki. Była niezła.



To znaczy pani czy rakija? :oczko_usmiech:


A tak myślałem, że Ktoś o to zapyta. :D

Pisałem o rakijce, a pani Dżulja to ta blondynka. Obok niej stoi jej mama.
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5822
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 08.11.2012 00:16

Darkos napisał(a):
Mijamy Kolan i kierujemy się w stronę Mandre.

Obrazek


Droga Kolan-Mandre ma w sobie to coś. Ilekroć nią przejeżdżałem, to czułem się jak na planie amerykańskiego filmu drogi :D
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 08.11.2012 00:18

Dojeżdżamy do celu.
Droga się kończy. Po lewej i po prawej kilka aut.
My mamy cztery.
Jedno, dwa można by upchnąć na drodze.
Ale cztery? Nie da rady!

Jest jakiś parking. Obok restauracja. Pukamy. Chcemy zapytać. Nikt nie reaguje.
Cóż począć? Wpychamy się na ten parking.
Nagle wypada z knajpki jakiś gość i coś krzyczy.
Kto by cię zrozumiał?
Pukaliśmy! O.K. NO problem.
Spokojnie!!!
Możemy odjechać. I tak robimy.
Nieco wcześniej mało widoczny [dalej od morza ]jest duży i chyba bezpłatny parking.
Tam jedziemy.
Na parkingu na dziesięć samochodów, osiem z Polski, jeden z Węgier i jeden z Czech :smo: :roll: :lol: :boss:
Gość z knajpki od razu zakłada jakiś szlaban na parking przy restauracji.
"please be quiet" chodzi nam po głowach.

Girenica:

Obrazek

My son and water:

Obrazek

W lewo:

Obrazek

I w prawo:

Obrazek

Obrazek

I prawie na wprost:

Obrazek

Podsumowując:
1.Plaża taka sobie. [jeśli widziałeś Rucicę i Beretnicę].
Wąska i trochę zaśmiecona trawami wyrzucanymi z morza.
[co widać na załączonych obrazkach].
Ale plusem może być dość duży teren zatoczki, gdzie można sobie pochodzić nie tracąc kontaktu z podłożem.
Można tam spotkać ciekawe zwierzątka. Niektórzy widzieli potwory morskie.
Co chwilę rozlegał się krzyk : Pppppoooootttttwwwwwóóóóóórrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2.Plaża rewelacyjna [jeśli nie widziałeś Rucicy i Beretnicy].!!!

Byliśmy tam tylko raz. Chcieliśmy powtórzyć, ale brakło czasu. :oczko_usmiech: :hut:
Ostatnio edytowano 08.11.2012 00:53 przez Darkos, łącznie edytowano 2 razy
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 08.11.2012 00:26

greenrs napisał(a):
Darkos napisał(a):
Mijamy Kolan i kierujemy się w stronę Mandre.

Obrazek


Droga Kolan-Mandre ma w sobie to coś. Ilekroć nią przejeżdżałem, to czułem się jak na planie amerykańskiego filmu drogi :D


Do dziś żałuję, że się nie zatrzymałem i nie zrobiłem zdjęć.
[te które pokazuję nie są moje].
moje jest tylko autko

Może macie takie myślenie? [na pewno macie]!
Zrobię zdjęcie następnym razem :
- kiedy będzie lepsza pogoda!
albo
- kiedy będę miał więcej czasu!
albo
- [tu możesz wpisać co chcesz]
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 08.11.2012 01:22

Godzina osiemnasta. Chyba czas się zbierać.

Droga powrotna. Z Girenicy do Metajny:
Najpierw "do Kolan" :lol:

Obrazek

Tu w Kolan-ach
Obrazek

Na prawo market. Można coś kupić i nie zajeżdżać do Nowaliji. Ceny nawet nie złe.
Obrazek

Za Kolan-ami:
Obrazek

W stronę Metajny:
Obrazek

Po drodze jedna z wiosek:
Obrazek

Pniemy się w górę:
Obrazek

Anakin chciał nas zatrzymać. Nie udało się! :lol:
Obrazek

Jedziemy dalej.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Metajna na wyspie Pag, a to było tak . . . . . - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone