Czuję sie wywołana do tablicy
Zawsze są dwie latarnie - zielona i czerwona. Patrząc od strony morza w kierunku portu czerwona pokazuje lewą stronę wejścia (czerwona jak serduszko a ono jak wiadomo jest zawsze po lewej stronie), zielona świeci zawsze po prawej stronie podejścia.
gusia-s
To tak samo jak oznaczanie burt światłami, mam na to szybki wierszyk ... lewa-krewa, prawa-trawa ... i wszystko jasne
Dzięki, Dziewczyny, wiedziałam,że można na Was liczyć, a jeszcze wersje łopatologiczne podałyście dla opornych, to na pewno zapamiętam
gusia-s
Pokaż co tam na talerzu wylądowało
beatabm
Pokaż co tam na talerzu wylądowało
Chcesz oglądać bycze jaja???
Na talerzu mieliśmy coś dwa razy...Na lunch rybka - smażona flądra z kopytkami i polędwica z dorsza w pomidorach , też z kopytkami...Zdjęć nie zrobiłam, bo wpatrywałam się nieprzytomnym wzrokiem w statki
Natomiast kolację sfotografowałam z zapałem, i chętnie zademonstruję wkrótce, bo myślę,że jest warta publikacji
lew
......"bukszpryt" -wow , jestem pod wrażeniem znajomości fachowego słownictwa i nie tylko. Moja żeńska część "załogi" mimo, iż posiada stosowne patenty , a next generation, nawet pływa jako skiper'ki na boat trip'ach i jecht week'ach ,pewnie nie widziałaby, co "zacz"
tomekkulach
lew napisał(a):
......"bukszpryt" -wow , jestem pod wrażeniem znajomości fachowego słownictwa i nie tylko.
Też jestem pod wrażeniem,ale już dawno przestałem się dziwić
He, he To się robi tak...Wpisujesz w google frazę "wystająca część żaglowca na dziobie" , a potem idzie jak po sznurku
piotrf
Kasiu , piękna i ciekawa relacja Przeczytałem i pooglądałem dokumentację zdjęciową z przyjemnością i lekką nutką zazdrości , bo mało prawdopodobne jest , żebym miał możliwość do tak bliskiego kontaktu z Mercedes . . .
Na całe szczęście Gdańsk zostaje na miejscu razem z większością atrakcji , jest więc nadzieja na odwiedziny i porównanie z tym co w pamięci i na zdjęciach przedcyfrowych
Dziękuję. Czeka nas jeszcze odcinek, lub dwa o paradzie żaglowców, spacerze po Gdańsku i ...byczych jajach, więc proszę jeszcze nie opuszczać widowni
Buber
Dzięki za fotki Muzeum II W.
W Gdańsku jestem 1 x rok- 2 lata i to zwykle po parę dni, zwiedziłem chyba wszystko, ale tam jakoś nie dotarłem.
Bardzo mi się podoba, chyba trochę przypomina ( w sensie sposobu wystroju) Centrum Solidarności lub Muzeum Powstania Warszawskiego ?
Wewnątrz jest wrażenie większej przestrzeni niż w Muzeum Powstania Warszawskiego...Bardzo dużo interaktywnych eksponatów, sale kinowe - chyba 40 gdzie wyświetlane są non - stop filmy dokumentalne i archiwalne dotyczące różnych etapów i aspektów II wojny.. Oprócz wielkich ekranów są też zaaranżowane atrapy okien, lub wyrw w murach - gdzie jak w fotoplastykonie - można podglądać ruchome sceny z ulic miast , lub działań wojennych.
Największe wrażenie robią pamiątki przyniesione w darze przez ludzi z Gdańska, całej Polski i świata, np suknia ślubna uszyta ze znalezionego japońskiego spadochronu..., albo żelazka do układania włosów i pantofelki z powstania, w których sanitariuszka brała ślub...
...albo pamiątki po oficerach z Katynia, Ostaszkowa itd...., jak też metaforyczne ukazanie pewnych faktów.
Rozczarowany będzie ten, który oczekiwałby tylko uwypuklenia martyrologii narodu polskiego, bowiem ekspozycje ukazują wszelkie oblicza wojny na całym świecie - pod rządami faszystów i komunistów, ze szczególnym naciskiem na niedolę ludności cywilnej - w krajach okupowanych i w krajach okupantów...Oprócz ogromnych fotografii ukazujących cierpienie, niesamowite wrażenie robią małe eksponaty - takie jak pokoik dla lalek zrobiony z kartonu - zabawka małej mieszkanki Berlina, która zabrała ją ze sobą do schronu.
Ukazane jest (było?) również podglebie , na którym zrodziły się totalitaryzmy doprowadzające do II wojny, takie jak nacjonalistyczne nastroje w ówczesnych państwach Europy i inne czynniki. Nie wiem, np., czy takie ekspozycje jeszcze tam zobaczymy, ale ja zdążyłam.
W dniu mojej wizyty muzeum odwiedziły tysiące ludzi, w tym setki młodych ludzi z całego świata...Wiecie gdzie był największy tłum? W ostatniej sali - przy wyjściu był wyświetlany na ogromnym ekranie film ukazujący w skrócie rolę Polski w obaleniu komunizmu i ostatecznym zakończeniu wojny...Pokazywano wydarzenia które doprowadziły do tego, że stawiano nas za wzór, nasz kraj odwiedzali politycy i gwiazdy muzyki, których głos się liczył...Leciały fragmenty utworów U2, Pink Floyd, pielgrzymki Jana Pawła II, sceny obalenia Muru Berlińskiego i odbierania Nobla dla męża przez Danutę Wałęsę...Co chwilę rozlegały się gromkie brawa, by potem znów zastąpiły je chwile zadumy - i refleksji na twarzach turystów o różnych kolorach skóry.
Podobno ten film nie jest już wyświetlany.
Wkrótce, w następnym odcinku to już tylko kolorowe i radosne zdjęcia