napisał(a) helen » 03.09.2011 14:15
Wydaje mi się, że ten szeregowiec to nic innego jak letnie siedziby bogatszych Hiszpanów. Niektóre wyglądały na nieodwiedzane, inne były pełne życia. Szliśmy zaglądając tu i tam, na większości tarasów stały stoły nakryte do posiłku, na innych widzieliśmy coś w rodzaju wystawy pamiątek, czasem w loggiach bawiły się dzieci, czasem ktoś pił kawę, czytał książkę.
Każda loggia w pewien sposób opowiadała o ludziach, którzy na niej przesiadywali.
To krzesełko musiałam sfotografować, wszak piwo Estrella Damm niemal co wieczór umilało nam czas w hotelu, jak piwa nie lubię, tak to bardzo mi smakowało. No i pamiętałam filmik reklamowy oglądany przed wyjazdem
Niektóre z domków miały urocze patia
Bardzo nam się podobała możliwość zerknięcia do środka.
Naszą uwagę zwróciły też schodki ozdobione kolorowymi kafelkami, podobnie wyglądały schody w naszym hotelu.
Na jednym z tarasów gościła jaszczurka
Bardzo fajne, interesujące miejsce, no i oczywiście tu nie było turystów, wszyscy siedzieli w porcie, a my dalej zmierzaliśmy ku wieży strażniczej.