Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mega Trip: Chorwacja to za mało ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011
Mega Trip: Chorwacja to za mało ;)

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 15:31

SPIS TREŚCI

relacja nr 1 ( poniżej ) - Chorwacja '11 (Riwiera Makarska i wyspa Pag, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Wenecja)

relacja nr 2 ( strona 3 ) - Eurotrip '12 (Czechy, Austria, Liechtenstein, Szwajcaria, Włochy, Monako, Francja, Andora, Hiszpania, Luksemburg, Belgia, Holandia, Niemcy)


______________________________________________________________________
______________________________________________________________________
______________________________________________________________________


Chorwacja po raz pierwszy

Wyjeżdżamy w piątek 12.08.2011 po godz. 19.00 z okolic Częstochowy. Jedziemy w 5 osób. Jest to nasza pierwsza wyprawa do Chorwacji.

Trasa

DK1, DK86, A4, A1, DW932, DK78, (granica w Chałupkach), potem D1, R35, R46, D1, w Brnie decydujemy się pojechać na D2 w kierunku Bratysławy, potem 55 w kierunku Breclav, (granica czesko-austriacka), 47 i docieramy do 7. Na pierwszej stacji kupujemy winietkę i ruszamy dalej w kierunku na Wiedeń. I dalej A23, A2, A9, (granica austriacko-słoweńska). Do granicy docieramy po 2:00. Decydujemy się zaoszczędzić 15E i ruszamy bezpłatnymi drogami. Jednak to uważam za błąd. Droga jest pełna zakrętów i skrzyżowań. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Z daleka widzimy korek, który już zaczyna się na autostradzie. Decydujemy się na małe ryzyko i nie wjeżdżamy na 9, która prowadzi bezpośrednio do granicy tylko jedziemy dalej boczną drogą. Na 9 wjeżdżamy dopiero 4-5 km przed przejściem granicznym. Grzecznie jedziemy w korku, który dość szybko porusza się do przodu. W Chorwacji odbieramy bilet i jedziemy A2 w kierunku Zagrzebia.

Zagrzeb

To nasz pierwszy cel podróży. Docieramy o godz. 4:30. Parkujemy w centrum na ulicy Ribnjak (obok jest ładny park o takiej samej nazwie) i udajemy się na krótką drzemkę. Po godzinie snu zbieramy się i pieszo zwiedzamy najważniejsze dla nas miejsca: Teatr narodowy, Baszta, Plac św. Marka, katedra Wniebowzięcia NMP, krótkie śniadanie. Czekamy na otwarcie banków - od godz. 8.00. Wymieniamy PLN na Kuny. Taka wymiana była korzystniejsza niż Euro na Kuny. Szybko do samochodu i kierunek Plitwice!

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 04.06.2012 18:36 przez ziemniak, łącznie edytowano 4 razy
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 15:35

Tankujemy paliwo przy wjeździe na A1 i poruszamy się w dużym korku. Na autostradzie był wypadek i przez 20 km poruszamy się z prędkością 20-60 km/h. Po minięciu miejsca wypadku na autostradzie zrobiło się dość nerwowo. Kierowcy często zajeżdżali drogę. Niektórzy dość mocno przesadzali z prędkością. Dlatego w Karlovac decydujemy się na zjazd na drogę nr 1. Droga zatłoczona, ale w miarę szybko przemieszczamy się, a widoki bezcenne niż te na A1.

Jeziora Plitwickie

Do Plitwic dojeżdżamy ok. godz. 11:00. Jest mega gorąco. Jeziora robią wrażenie, ale nie jest to na pewno to miejsce, w które kiedyś byśmy chcieli wrócić. Kierujcie się na parking pierwszy w okolicach mostu. Warto jest też poczekać w kolejce na statek. Po przepłynięciu na drugą stronę jeziora są dużo ładniejsze widoki, a z powrotem zawiezie nas ciuchcia.

Obrazek

Obrazek

Ale co dalej?

Z Plitwic wyjeżdżamy tuż przed godz. 16:00. Wracamy na naszą drogę nr 1. Ruch znikomy i bardzo szybko pochłaniamy kolejne km. Jako cel obraliśmy Brelę, ale czy na pewno tam? Po drodze mijamy rodaków z okolic Krakowa. Polecają nam Rogoznice. Słyszeliśmy też, że Vodice są ładne. Decyzja zapada, że chcemy się wykąpać jeszcze dzisiaj w morzu. W okolicach Knin opuszczamy 1 i kierujemy się w kierunku na Vodice. Gps prowadzi nas boczną drogą. Po drodze mijamy wiele opuszczonych wiosek.

Dojeżdżamy do Vodice. O nie! To nie to czego szukamy. Jedziemy więc dalej drogą nr 8 w kierunku Splitu. Za Sibernikiem, a dokładnie za miejscowością Grebastica na pięknej krętej drodze podziwiamy piękny zachód słońca. Do Rogoznicy dojeżdżamy wieczorem i znów to nie jest to czego szukamy. Koniec tego. Jedziemy w kierunku Breli. Po drodze mijamy pięknie oświetlony nocą Split. W Omiś wita nas pięknymi skałami i tłumy ludzi na ulicach. 20 km przed Brelą nasz kierowca poddaje się i zjeżdżamy na parking przy drodze. Dwie osoby w śpiworach kładą się przed samochodem na trawie, trójka zostaje w samochodzie. Jutro musi być lepiej.

Obrazek
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 16:30

Dzień 2 - BRELA

Noc mija szybko i wita nas piękny dzień i piękny odcień morza. Ruszamy w kierunku Breli. Noclegu szukamy ok. 2 godzin. W końcu znajdujemy nocleg - ulica Frankopanska, dom Lozano. Po negocjacjach płacimy 60E/noc/5 osób. Mimo sierpnia jest dużo miejsc noclegowych. Od 60 do 100 E za apartament. A tak nas straszyli. Zabraliśmy namiot, śpiwory, a w sumie niepotrzebnie. Pierwszy dzień w Breli spędzamy na słynnej plaży Punta Rata.

Obrazek

Obrazek

Dzień 3 - Plaża Nugal

Zachęceni opisami na forum, postanawiamy wybrać się na plażę Nugal. Z pół godziny błądzimy po lesie nim ktoś kieruje nas na drogę, która tam prowadzi. Jednak trud w pełni opłacał się. Plaża kameralna (trochę nagusów, trochę tekstylnych). Nikt nikim się nie przejmuje i las, w którym można ukryć się przed słońcem. Z boku lodówka pełna Karlovacko. To się nazywają wczasy!

Obrazek

Obrazek

Dzień 4 - Punta Rata

Na kolejny dzień planujemy wielką eskapadę, więc zapadła decyzja, że znów idziemy na Punta Rata. Plaża dość tłoczna, ale jest dużo cienia i dużo możliwości, więc nam jak najbardziej pasuje. Na pewno nikt na nikim nie leżał. Aha i słynna wyspa, z której nasz kierowca trenował skoki do wody ;)

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18693
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.03.2012 16:41

Melduję swoją obecność . . . pierwszy :?: 8)

Ekspresowa relacja
Pierwszy raz w Chorwacji
Fajnie :D

Pozdrawiam
Piotr
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 16:45

Dzień 5 - Trzy Państwa w jeden dzień

Nastał dzień 17.08.2011, środa - godz. 5:30 wyjazd w kierunku Bośni i Hercegowiny. Jedziemy drogą nr 8 w kierunku granicy w Metković. Wschód słońca wita nas w Baćinska Jezera. Tam decydujemy się na chwilowy postój gdyż widoki są cudne. Granicę mijamy w Metković i zaraz za nią tankujemy paliwo. Z tego co pamiętam przelicznik był atrakcyjny. Uwaga nie trzeba mieć paszportów żeby wjechać na terytorium Bośni i Hercegowiny oraz Czarnogóry. Trzy osoby miały tylko dowód osobisty.

Mostar - to nasz pierwszy punkt podróży. Naprawdę warto tutaj zatrzymać się. Miasto robi olbrzymie wrażenie. Udajemy się na słynny most, przepiękną starówkę oraz do domu tureckiego z XVII wieku. Dalej udajemy się w kierunku Sarajewa. Warto zaznaczyć, że droga od granicy z Chorwacją do Sarajewa jest bardzo dobrej jakości i jest położona w malowniczej scenerii.

Obrazek

Obrazek



Sarajevo - docieramy tuż przed południem. Jest to stolica, która zdecydowanie różni się od innych stolic europejskich. Na pewno Sarajewo ma swój klimat. W oczy rzucają się ślady po niedawnej wojnie. Zwiedzamy centrum miasta. Jemy bardzo tani i dobry obiad oraz robimy bardzo duże zakupy w supermarkecie. Ceny naprawdę są bardzo niskie i warto się zaopatrzyć choćby w Karlovacko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalej udajemy się drogą nr 18 w kierunku granicy Bośni i Hercegowiny z Czarnogórą. W miejscowości Brod kierujemy się w kierunku granicy w miejscowości Hum. To było najgorsze 20 km drogi jakie w życiu pokonałem. Czasami brak asfaltu. Wielkie urwiska bez barierek. Obsypująca się droga. Jednak po drodze mijamy dużo samochodów z Niemiec oraz ku naszemu zdziwieniu z Polski.

Obrazek

Na granicy wykupujemy obowiązkową winietkę na szybę. W Czarnogórze droga wraca do standardów europejskich i prowadzi wzdłuż pięknych jezior, pastwisk i masywów górskich. Aż miło jechać. Po drodze mijamy dużo policji, która poluje na piratów. Jeden policjant nas zatrzymuje i po sprawdzeniu dokumentów karze jechać dalej. Warto zaznaczyć, że był bardzo miły.

Obrazek

Obrazek

Dojeżdżając do Podgoricy musieliśmy podjąć decyzję czy zwiedzamy stolicę Czarnogóry czy jedziemy w kierunku morza, aby obejrzeć jeszcze zachód słońca i wykąpać się w morzu za dnia. Wybieramy się drogą E80 w kierunku miejscowości Budva. Po pokonaniu masywu naszym oczom ukazuje się piękne morze. Przystajemy na chwilę i robimy zdjęcia. Kierując się już w stronę Chorwacji zjeżdżamy na chwilę i kąpiemy się w morzu. Jednak wybrzeże Czarnogóry nie robi na nas takiego wrażenia.

Obrazek

Obrazek

Dubrownik - dojeżdżamy około godziny 22:00. Mamy wielki problem z zaparkowaniem. Jednak w końcu udaje się na płatnym wielopiętrowym parkingu, w którym temperatura była jak w piekarniku. Miasto robi na nas ogromne wrażenie. Dość długo spacerujemy po Starym Mieście po czym udajemy się w podróż do Breli, do której docieramy po 3:00 w nocy.

Obrazek

Obrazek
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.03.2012 16:45

Ja też jestem . Brelę widzieliśmy "w przelocie" , może kiedyś zawitamy na dłużej .
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 16:46

...na razie tyle - C.D.N.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2911
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 10.03.2012 17:09

Świetna wyprawa. Same hity :).

PS Niewielka ilość tekstu mi nie przeszkadza, ale może zrekompensujesz to większą liczbą zdjęć? ;)

Pozdrawiam
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 20:55

Dzień 6 - Nugal po raz drugi

Z racji wyczerpującego poprzedniego dnia, wstaliśmy trochę później i uznaliśmy, że naszej ekipie Nugal się należy. Tym razem zaparkowaliśmy na tyłach stacji diagnostycznej/warsztatu samochodowego. Wystarczyło iść się spytać i Pan powiedział, że z przodu nie wolno parkować, ale jak chce z tyłu to nie ma problemu. Dojechać jest prosto. Jak jedziemy obwodnicą Makarskiej to na ostatnim zjeździe (tj. wjeździe od strony Tucepi) trzeba zawrócić w kierunku Makarskiej i za raz po lewej stronie znajduje się ów warsztat. Chyba stąd jest najbliżej do plaży Nugal. Ścieżka do najprostszych nie należy, ale my opanowaliśmy do perfekcji przejście z lodówką pełną Karlovacko w klapkach lub japonkach.

Obrazek

Dzień 7 - Velika Duba i wjazd na szczyt

Tego dnia wybraliśmy się trochę dalej z zamiarem plażowania na plaży Velika Duba. Jednak jak się okazało trafiliśmy na plażę prywatną tuż przed Dubą. Opłata za parking wynosiła 50 kun z tego co pamiętam, ale plaża naprawdę była świetna. Dużo drzew, toalety, mały bar i w sumie nie dużo ludzi. Uwaga na samochody z małym silnikiem i z niskim zawieszeniem. Zjazd jest bardzo stromy. Co prawda nasz 136 konny diselek dał radę, ale przed wjazdem mieliśmy spore wątpliwości czy powinniśmy wszyscy wsiadać do auta.

Sama plaża jest bardzo długa i wąska. W stronę Dubrownika ciągnie się dużo małych skalnych zatoczek, które większość okupują golaski. Za nimi już zaczyna się chyba Velika Duba jednak było na niej dużo ludzi z tego co zauważyłem.

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej udaliśmy się do parku Biokovo oraz na szczyt Sv. Jure (1762 m) - drugi co do wielkości szczyt Chorwacji. Udało nam się dojechać na sam szczyt. Droga dość bezpieczna jednak czasami jest się bardzo ciężko minąć z samochodami jadącymi z przeciwka. Po drodze mijamy stragany z miodem oraz konie, które zatarasowały nam drogę i dopiero po otrzymaniu stosownej łapówki przepuściły nas dalej. Pamiętajcie, że wstęp do parku jest płatny - 40 kun od osoby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kubikr
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 03.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kubikr » 10.03.2012 22:09

Ekspresowa relacja :)
Ładne fotki, czekamy na ciąg dalszy.

PS. Pochodzimy z podobnych okolic. Będę w tym roku jechał przez Sarajewo do MNE i również planuję jechać drogą nr 18. Wiele osób opisuje ten odcinek jako trudny, ale rozumiem, że jest do przejechania. A wielu wręcz zachęca ze względu na piękne widoki po stronie MNE. Jak są twoje doświadczenia?
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 10.03.2012 22:45

Droga nr 18 od Sarajewa do skrzyżowania z drogą nr 20 jest spoko. Dopiero nieco ponad 20 km odcinek od Brod do Hum jest ciężki. Czasami kończy się asfalt i droga zwęża się tak, że ledwo mieści się jedno auto. Patrzysz przez okno, a tu przepaść. Trzeba jechać ostrożnie. Z tego odcinka korzysta wiele Niemców, Włochów, Francuzów. Mijałem też chyba z 5 samochodów na polskich blachach (licząc tylko ten odcinek). Gdy tylko przekroczysz granicę to w Czarnogórze będziesz miał piękną drogę. Szybko dojedziesz do Nikśić. Od tej miejscowości droga jest w jeszcze lepszym stanie. Uważaj na prędkość, bo oni są bardzo wyczuleni na to. Zauważyłem, że najczęściej łapią kierowców z Czarnogóry i Serbii.

Obrazek

^^^ na tym zdjęciu Van wcale nie zatrzymuje się przed bydłem tylko policja dosłownie wyskoczyła zza skały i zatrzymała go do kontroli.

Ogólnie BiH i MNE wspominam mile pod względem dróg. Nawet oznakowania nie są najgorsze.
Arooo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 305
Dołączył(a): 08.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arooo » 11.03.2012 08:38

Witaj :papa:
Czekam na więcej zdjęć.
Widać na nich super młodzieńczą fascynację Chorwacją. :D
Pisz Pisz i wklejaj :!:
aleksandra6400
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 405
Dołączył(a): 23.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) aleksandra6400 » 11.03.2012 08:59

Ja też czekam na więcej fotek.
Może i ja coś napiszę po powrocie z Chorwacji.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 11.03.2012 09:47

ziemniak napisał(a):Mamy wielki problem z zaparkowaniem. Jednak w końcu udaje się na płatnym wielopiętrowym parkingu, w którym temperatura była jak w piekarniku. Miasto robi na nas ogromne wrażenie.

Skąd my to znamy.....

Fajnie tak pooglądać , przy 5 C za oknem :)
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 868
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 11.03.2012 09:57

Plaże na których byliśmy:

1. Velika Duba - Zivogosce [ +43° 10' 22.25", +17° 10' 56.96" ]
2. Nugal - Makarska:Tucepi [ +43° 16' 45.98", +17° 1' 59.70" ]
3. Punta Rata - Brela [ +43° 22' 13.59", +16° 55' 21.28" ]

W następnych odcinkach przenosimy się na wyspę Pag :)

Widać na nich super młodzieńczą fascynację Chorwacją.


Był to nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji, ale zrobił na nas ogromne wrażenie. Porównując inne wybrzeża na których dotychczas udało nam się być to Chorwacja wypada naprawdę imponująco.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Mega Trip: Chorwacja to za mało ;)
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone