Medugorie

Witam. Byłem w Medugorje w tym roku w sierpniu. Jestem osobą wierzącą jak większość z was. Moje odczucia dotyczące tego miejsca są nieco , no właśnie nie wiem jak to opisać. Może nieco opisu. Kościólek malutki, w stosunku do Lichenia zaledwie kapliczka ( my Polacy jesteśmy chyba megalomanami ) , za to baza turystyczna, no jak najbardziej ROZWINIĘTA. Wszędzie pensjonaty, sklepiki i inne takie, aż do przesady. Krótko mówiąc przerost biznesu nad religią, w stopniu przynajmniej dla mnie niebywałym. Szlaki dla pielgrzymów oznaczone straganami z towarami typu perfumy, rakija, obrusy czy skarpety, czyli rzeczami mającymi niewiele wspólnego z religią. Są to oczywiście moje subiektywne odczucia. Jeśli macie jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam. Piotr[/img]

mich napisał(a):kliknąłem kilka zdjęć żeby udokumentować brak zahamowań sprzedawców i ich brak smaku. sklep z pamiątkami o nazwie hosanna i chusteczki do nosa z Matką Boską to dla mnie szczyt szczytów

To chyba chusteczki na stół ale to też mi się nie podoba.

To nie są chusteczki ani do nosa ani na stół. Jestem Katolikiem wierrzącym jak prawie wszyscy tutaj. Byłem w Mediugirie i uważam to miejsce za fenomen.
Te chusteczki to nie są ani do nosa (o zgrozo, co za płytkie myyślenie i brak wiedzy) ani na stół. Są to specjalne chusteczki do wycierania osocza krwi które wycieka z tego postumentu Pana Jezusa. I tyle. Dodaję, że płyn ten był badany przez laboratoria z takim właśnie wynikiem.
Fenomenem jest także to, że więcej ludzi (i to ludzie z całego świata) przybywa do małego Mediugoria niż na całą Riwierę Makarską.

donia2 napisał(a):To nie są chusteczki ani do nosa ani na stół. Jestem Katolikiem wierrzącym jak prawie wszyscy tutaj. Byłem w Mediugirie i uważam to miejsce za fenomen.
Te chusteczki to nie są ani do nosa (o zgrozo, co za płytkie myyślenie i brak wiedzy) ani na stół. Są to specjalne chusteczki do wycierania osocza krwi które wycieka z tego postumentu Pana Jezusa. I tyle. Dodaję, że płyn ten był badany przez laboratoria z takim właśnie wynikiem.
Fenomenem jest także to, że więcej ludzi (i to ludzie z całego świata) przybywa do małego Mediugoria niż na całą Riwierę Makarską.

Skąd masz informacje o tych badaniach tego płynu? kto takowe przeprowadzał (ciekawi mnie ten temat trochę)

Donia2 dzięki za wyjaśnienie, byłem kilka lat temu w Madiugorie ale o tym nie wiedziałem.
W Chorwacji widziałem też święte miejsce (między Baska Voda a Makarską) . Zatrzymują się tam pielgrzymki a potem jadą między innymi do Mediugorie.

donia2 napisał(a):To nie są chusteczki ani do nosa ani na stół. Jestem Katolikiem wierrzącym jak prawie wszyscy tutaj. Byłem w Mediugirie i uważam to miejsce za fenomen.
Te chusteczki to nie są ani do nosa (o zgrozo, co za płytkie myyślenie i brak wiedzy) ani na stół. Są to specjalne chusteczki do wycierania osocza krwi które wycieka z tego postumentu Pana Jezusa. I tyle. Dodaję, że płyn ten był badany przez laboratoria z takim właśnie wynikiem.
Fenomenem jest także to, że więcej ludzi (i to ludzie z całego świata) przybywa do małego Mediugoria niż na całą Riwierę Makarską.

no to juz wiem. ciekaw też jestem czy te powiewające obrusy też mają jakieś szczególne zastosowanie?
donia2 może wyjaśnisz, jeśli wiesz?

Piotr Bydgoszcz napisał(a):Krótko mówiąc przerost biznesu nad religią, w stopniu przynajmniej dla mnie niebywałym. Szlaki dla pielgrzymów oznaczone straganami z towarami typu perfumy, rakija, obrusy czy skarpety, czyli rzeczami mającymi niewiele wspólnego z religią. Są to oczywiście moje subiektywne odczucia. [/img]

Odczucia jaknajbardziej prawidłowe bo czy się to komuś podoba czy nie to Medjugorie jest zwykłą herezją w myśl oficjalnego stanowiska kościoła katolickiego, który za pontyfikatu JP2 zamknął badania nad Medjugorie odmawiając prawa do uznania iż jest to miejsce kultu i cudownych objawieniem.
Niedawno czytałem że JP2 będąc z pielgrzymką w pobliskim Mostarze ani razu nie wspomniał słowa "Medjugorie" - On, człowiek który do wszelkich miejsc kultu odnosił się z wielkim szacunkiem. Zostało to wręcz uznane za swego rodzaju demonstrację Kościoła Katolickiego wobec "fenomenu" Medjugorie. No ale biznes się dobrze kręci...

P.S.
A co do porównania bazyliki w Licheniu i w Medjugorie to ta pierwsza jakoś bardziej kojarzy mi się z wieżą Babel... Skromny kościół w Medjugorie bardziej przemawia do mojej wyobraźni.

Plastik, szmira, tandeta, brak zahamowań sprzedawców--to wszystko prawda. Byłem 2 razy w Medjugorie, pierwszy raz to prawie zwykłe odwiedziny jakiegoć podobno cudownego miejsca--na miejscu zaduma i przeżycie. Mam na myśli oczywiście wejście na górę i pobyt w miejscu objawienia, wejście pełne ludzi wspinających się nawet na kolanach, ludzi w różnym wieku, różnych narodowości. Dla mnie to był "szok", nie jestem fanatycznym katolikiem, do tego tematu podchodzę ze sporym dystansem. Druga wizyta to wizyta 2 tyg po śmierci siostry mojej żony, młodej kobiety (43 Lata). Pojechaliśmy do Medjugorie na specjalne życzenie żony, pojechaliśmy i nie widzieliśmy kościoła, poszliśmy ponownie na górę i ....obserwowalem zonę, widziałem jaką ulgę w cierpieniu przynosi jej chwila zadumy w tym miejscu--coś w tym musi być. Zmieniłem i ja podejście do Matki Boskiej, pojadę jeszcze kiedyś do Medjugorie, nie do kościoła, nie po "pamiątki"--tylko tak zwyczajnie po chwilę zadumy na stoku obok figury Matki Boskiej.
Pozdrawiam

niezawodny napisał(a): czy się to komuś podoba czy nie to Medjugorie jest zwykłą herezją w myśl oficjalnego stanowiska kościoła katolickiego, który za pontyfikatu JP2 zamknął badania nad Medjugorie odmawiając prawa do uznania iż jest to miejsce kultu i cudownych objawieniem.

Niezawodny, masz jakieś źródło? Chciałabym mieć asa w rękawie podczas rozmowy z absolutnym fanatykiem Medjugorje.

Iwona_PB napisał(a):

niezawodny napisał(a): czy się to komuś podoba czy nie to Medjugorie jest zwykłą herezją w myśl oficjalnego stanowiska kościoła katolickiego, który za pontyfikatu JP2 zamknął badania nad Medjugorie odmawiając prawa do uznania iż jest to miejsce kultu i cudownych objawieniem.

Niezawodny, masz jakieś źródło? Chciałabym mieć asa w rękawie podczas rozmowy z absolutnym fanatykiem Medjugorje.

Tym "asem" jest OFICJALNE STANOWISKO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO - dla katolika powinno wystarczyć. W sieci i publikacjach kościelnych jest mnóstwo opracowań o Medżugorie. Np. to: http://www.antyk.org.pl/wiara/miediugor ... gorje2.htm

dzięki

Niestety bardzo mieszane odczucia, handel rakiją i podróbkami perfum w tym miejscu to już naprawdę przesada. Dodatkowo ostatnio w necie wyszperałem coś raczej krytycznego odnośnie tego miejsca
http://medziugorie-prawda.webpark.pl/
Przeczytajcie i oceńcie sami

Ja byłem trochę w szoku widząc tą całą machinę handlu "świętymi" gadżetami. A szczytem wszystkiego dla mnie były zapalniczki a na nich Maryja. W sumie to nie jestem zbytnio związany z KK ale jakoś mi to przeszkadzało.

pozdrawiam
Leszek

Jakby popytu nie było, to podaż też by spadła.
Widocznie ktoś jednak kupuje i perfumy i rakiję....

Marcysia napisał(a):Jakby popytu nie było, to podaż też by spadła.
Widocznie ktoś jednak kupuje i perfumy i rakiję....

dokładnie