Mam mam Teklo jednego zapaleńca, który zaraził mnie swoją pasją dobre kilka lat temu. Zaangażowałam się do tego stopnia, że biegałam nawet jako pomoc medyczna na każdym meczu Czasem ciężko bo treningi w tygodniu, mecze w weekendy a i zawsze znajdzie się jakiś ciekawy mecz w tv. Mój mąż jeszcze gra, 30 lat na karku,czasem ledwo wstaje z łóżka ale na trawę zawsze gotowy póki jeszcze gra w lidze to z pewnością jestem w trójkącie. A Hajduka bardzo lubię (pewnie po części dlatego,że wszystko co związane z cro jest mi bliskie) zawsze jak jesteśmy na wakacjach to pędzimy na jakiś ich meczyk.
Pozdrawiam.