Wiła wianki napisał(a):
Polacy sami są sobie winni, że sprawa u nas tak wygląd. Dziwnym trafem lubimy (ja nie) angielskobrzmiące wtrącenia w naszym języku. Przysłuchajcie się tylko reklamom w telewizji: pierwsza z brzegu - Gilette Power Nitro III (dżilet pałer najtro 3- tak usłyszycie z głościków telewizora) i zadaję sobie pytanie...o co chodzi???
Drugi przykład z wypożyczalni skuterów w Chorwacji:
W cenniku było napisane Łikend - cena.....KN
Nie sądzę, że właściciel wypożyczalni nie znał angielskiego.
Jak myślicie jak w tym samym cenniku będzie napisane słowo łikend w Polsce???
Właśnie takie małe czynniki/różnice sprawiają, że u nas jest tak jak jest a w Chorwacji jest (w tej kwestii) TROCHĘ inaczej.
Zgodzicie się???
Też nie jestem za anglojęzycznymi wtrąceniami ale pierwszy przykład jest bzdurny, jak niby miało by to być wymawiane?? A drugi, hmmm? też nie najlepszy, wg mnie powinno tam być napisane i po Chorwacku i po Angielsku, w końcu to turystyczny region. Dziwne, w Polsce narzekamy że na dworcach, czy też w muzeach, brak jest anglojęzycznych informacji, a jak wyjeżdżamy za granice to nagle Nam się podoba że jest napisane Łikend, ehh ty akurat masz szczęście bo rozumiesz co to znaczy ale taki Anglik czy Niemiec to chyba nie bardzo
BTW ale mnie wkurza takie ględzenie że "gdzieś tam to jest fajnie, nie ma biurokracji, ludzie są tacy wyluzowani, życzliwi, mają zupełnie inną mentalność, taką fajną, a nie jak te polaczki. Na dodatek Oni są mądrzy bo do UE jeszcze nie wstąpili, ehh a nawet jak wstąpią to nie pozwolą sobie zrobić takiego bajzlu jaki mi tu w polsce inne polaczki zrobiły, inne, bo przecież ja do tego bajzlu ręki nie przyłożyłem"
A kto z nas tak naprawę zna Chorwacką rzeczywistość?? większość z nas jedzie tam na krótsze lub dłuższe wakacje i tyle. To tak jak Anglik przyjeżdża na tydzień do PL i jest zachwycony.
Wszyscy tylko narzekają! A mi się tu podoba i nie zamienił bym PL na żadne inne miejsce! Tu jest tyle możliwości że hej, tylko trzeba głową pokręcić. Jeden taki pokręcił i patrzcie co wyszło
http://www.solarisbus.pl/ -świetna firma, dla mnie wzór do nśladowania.
Dużo osób się czepia obcojęzycznych wtrąceń, a chwile później mówi że niemieckie proszki są lepsze niż polskie albo że polaczki to takie chamy tylko ukraś by co chcieli, nie to co kulturalny zachód. Nie doszczegacie że nie cenimy nic co nasze, polskie?? jak coś polskie to z założenia beznadziejne.
Dobrze że chociaż niektórzy zauważają że język mamy swój! (Chociaż czasem urzycie jakiegość zaczerpniętego słówka uważam za usprawiedliwione)
Ehh szkoda gadać Polska dziwny stwór wszędzie mu dobrze ale nie w domu...
Troche off topic ale może ktoś przeczyta, sorry że tak nie składnie to napisane ale spieszyłem się bardzo.
Pozdrawiam