Torac napisał(a):3 minuty temu listonoszka zadzwoniła do domofonu . Paczka nie zmieściła się w skrzynce. Dzisiaj zagłębiam się w lekturę.
Zamówiłem w czwartek rano, w poniedziałek dwa kilogramy przepięknej "makulatury" miałem już w domku! Już bym jechał, ale trzeba jeszcze te sto kilkanaście dni odczekać...