Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka w Maslinicy :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.08.2016 23:50

arko2007 napisał(a):Oczywiście że nie, spojrzałem na satelitarne zdjęcie i pomyślałem na szybko, że podobny układ miałem teraz na Peljesaču. Wszystko bardzo podobnie. :!: :?: :papa:

A już myślałam, że zrobiłeś sobie jakąś wycieczkę na Šoltę :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2016 11:21

19 lipca (wtorek): Jeszcze więcej kotów, trochę psów i same niespodzianki ;)

Zacznę od pierwszej niespodzianki, jaką zastaliśmy po powrocie na kwaterę. Znowu nie jesteśmy sami na piętrze; naszymi sąsiadami (po raz kolejny) są Francuzi, tym razem to czteroosobowa rodzina - małżeństwo z córkami, mniej więcej czternasto-, piętnastoletnimi.

Od początku robią na nas pozytywne wrażenie. Do tego stopnia, że "odstępujemy" im nasz dzisiejszy obiad, który znowu przygotowała gospodyni. My i tak jesteśmy najedzeni po čevabach zjedzonych w Šešuli. Chociaż później, jak widzę rybki pałaszowane przez Francuzów na tarasie, zaczynam minimalnie żałować ;)

W każdym razie mamy sympatycznych (i zupełnie niekłopotliwych) sąsiadów, którzy, jak się okaże, będą mieć nieco inny tryb życia niż my - będą kłaść się wcześnie, a wychodzić, zanim my wstaniemy ;) Nie będziemy więc sobie wchodzić w drogę w kuchni, a jak się spotkamy na tarasie, to miło będzie pogawędzić; szkoda, że w zasadzie tylko z ojcem rodziny, bo tylko Vincent mówi po angielsku...

W każdym razie, nowi sąsiedzi zostają mniej więcej tak długo, jak my, więc nie musimy się już martwić o jakieś hałaśliwe towarzystwo i mówimy gospodyni, że zostaniemy u niej do końca pobytu, czyli jeszcze przez tydzień.
Super, nie musimy się martwić przeprowadzką. Szkoda tylko, że obiadki się skończą ;)


Wieczorem, tradycyjnie, wybieramy się do centrum Maslinicy:

IMG_0876.JPG


W tytule odcinka pojawiły się koty, więc nie mogę być gołosłowna. Zacznę od uwięzionej 8O mački:

IMG_0874.JPG


Ciekawe, co ten kot zmajstrował, że siedzi w więzieniu :roll: Chociaż znając koci spryt, jeśli potrzebuje, to wychodzi :D

Zasiadamy w konobie Gajeta:

IMG_0884.JPG


i zamawiamy pizzę z pršutem na pół, bo jednak trochę zgłodnieliśmy ;)

Mamy bardzo dobry punkt obserwacyjny, jeśli chodzi o Harry'ego, który oczywiście jest tam, gdzie zwykle :D:

IMG_0898.JPG


Chociaż z czasem robi się trochę nerwowy:

IMG_0912.JPG


Może rozpraszają go rozgrywki, które odbywają się tuż przed jego psim nosem. A gra nie byle kto - Modrić ;):

IMG_0905.JPG


A może denerwuje go psi koleżka z tego samego domu, piętro wyżej:

IMG_0907.JPG


Pewnie Harry obawia się, że ten owczarek niemiecki go przyćmi. Ale nie ma obaw, Harry jest największą gwiazdą Maslinicy :mrgreen:

Chociaż koty dobrze odgrywają swoje drugoplanowe role:

IMG_0897.JPG


a czasem wychodzą na pierwszy plan :D:

IMG_0886.JPG


Dziś jest wieczór pełen dziwów, a oto i kolejny - okazuje się, że ktoś nas przebił 8O:

IMG_0913.JPG


Ponton na dachu to lepiej niż kajak :lol: I też mazda :D Brawo, Węgrzy!

Po tylu emocjach musimy się wyciszyć romantycznymi widokami ;):

IMG_0914.JPG

IMG_0916.JPG

IMG_0917.JPG

IMG_0923.JPG


Ten już z tarasu:

IMG_0925.JPG


pstryknięty podczas uzupełniania CROniki :mrgreen::

IMG_0929.JPG


Francuzi idą spać; niech żałują, bo teraz to dopiero będzie atrakcja...

Nagle słyszymy charakterystyczną dla dalmatyńskich klap muzykę i donośne męskie głosy, całkiem blisko. Spoglądamy z tarasu w dół i przecieramy oczy ze zdziwienia 8O Przed domem stoi kilka ubranych elegancko mężczyzn z instrumentami. Klapa jak żywa:

IMG_0931.JPG


Po chwili dołącza do nich gospodarz i śpiewają razem. Zauważają też nas na tarasie i machają, żebyśmy zeszli. Nie będziemy się dawać prosić, schodzimy :D:

IMG_0938.JPG


Zaproszeni do kółka, stoimy, kiwamy się, nawet coś tam próbujemy śpiewać :lol: Zachęcają do pstrykania fotek, z czego chętnie korzystam ;):

IMG_0942.JPG


Ten niecodzienny (prywatny! :D) koncert klapy Kuparići (bo tak się panowie nazywają) będziemy pamiętać długo. Okazuje się, że grali dzisiaj w hotelu Martinis Marchi w Maslinicy (a my o tym nie wiedzieliśmy!), a że są zaprzyjaźnieni z naszymi gospodarzami, przyszli po koncercie pod ich dom, zaśpiewać kilku utworów :D

Gospodyni wyciąga różne napoje, chce, żeby zostali, ale oni wsiadają już do swojego busika. Jutro czekają ich kolejne koncerty...

Tutaj można poczytać o klapie Kuparići i pooglądać filmiki z koncertów :)

Pełni wrażeń idziemy spać. W końcu jutro czeka nas nie mniej atrakcji - na fishpicniku i w Trogirze :D
Ostatnio edytowano 23.03.2019 15:51 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 24.08.2016 11:34

maslinka napisał(a):
Obrazek


Suuuuper ta kwitnąca agawa :D ,


ale że Francuzi nie wstali na prywatny koncert ... 8O :roll: :wink:
Max Power
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 26.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Max Power » 24.08.2016 11:41

Fantastyczna sprawa! Gratuluję takiej atrakcji :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2016 12:18

mysza73 napisał(a):ale że Francuzi nie wstali na prywatny koncert ... 8O :roll: :wink:

Też się trochę dziwiliśmy, ale byli bardzo zmęczeni podróżą. Pochodzili z okolic Bordeaux, więc mieli niezły kawał drogi do przejechania :roll:


Max Power napisał(a):Fantastyczna sprawa! Gratuluję takiej atrakcji :)

Było to dla nas wspaniałe przeżycie :)
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 24.08.2016 12:21

Zazdroszczę koncertu na żywo!
My w tym roku z Zaostrogu,niestety nie trafiliśmy ani razu na koncert na żywo /byliśmy od 5 do 14 lipca, więc w pełni sezonu/
To było dla nas dziwne, bo w innych miejscowościach Riwiery, gdzie kiedyś byliśmy, często odbywały się koncerty rożnych zespołów w marinach i nie tylko.W tej kwestii Zaostrog bardzo nas zawiódł :(
Czekam na Twój Trogir, bo tam też często grały na promenadzie rożne zespoły, może masz jakiś filmik?
pozdrawiam :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2016 13:34

janka.mik. napisał(a):Zazdroszczę koncertu na żywo!
My w tym roku z Zaostrogu,niestety nie trafiliśmy ani razu na koncert na żywo /byliśmy od 5 do 14 lipca, więc w pełni sezonu/
To było dla nas dziwne, bo w innych miejscowościach Riwiery, gdzie kiedyś byliśmy, często odbywały się koncerty rożnych zespołów w marinach i nie tylko.W tej kwestii Zaostrog bardzo nas zawiódł :(

To rzeczywiście dziwne. My trafiliśmy w sumie na 3 koncerty w centrum Maslinicy (do tej pory pokazałam duet z pierwszego dnia i Trebelmakers - dwóch chłopaków z gitarami). Na koncert żeńskiej klapy Čuvite nie pojechaliśmy, bo odbywał się w Srednjim Selu, a nie chciało nam się już wieczorem ruszać samochodu. No i do tego ten prywatny koncert klapy pod domem - wisienka na torcie :D

Kulturalne lato na Šolcie było bogate w różne imprezy :) Zresztą w tamtym roku, w Supetarze na Braču, mieliśmy podobnie; jeszcze trafiliśmy na festiwal filmów dokumentalnych.

janka.mik. napisał(a):Czekam na Twój Trogir, bo tam też często grały na promenadzie rożne zespoły, może masz jakiś filmik?
pozdrawiam :papa:

Niestety nie mam, bo nic takiego nie widzieliśmy.
W Trogirze byliśmy tylko 2,5 godziny (na obejście starówki - w sam raz), w dodatku w godzinach okołopołudniowych. Na pewno wieczorem nie brakuje tam koncertów...
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 24.08.2016 14:11

O imprezy "główne" możemy zapytać w IT w Trogirze ( my dostaliśmy dość dokładną informację ) , albo sprawdzić np.TU
To nie to samo co prywatny kocert kameralny w Maslinicy 8) , ale jakiś obraz tego co się w Trogirze dzieje . . .


Pozdrawiam
Piotr
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 24.08.2016 14:41

Prywatny koncert - rewelacja :-) !
Jakie ładne kotki, w Cro są wyjątkowo urocze :-) no i ten Harry.. :hearts:
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21424
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 24.08.2016 15:19

Koncert i to prywatny fajna sprawa...zresztą wieczorne widoczki również :papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 24.08.2016 18:06

Fajny klimat z ta Klapa ! :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 24.08.2016 20:34

Bardzo miłe zakończenie dnia mieliście ! chętnie poczytam i pooglądam Trogir ,będę wspominać pobyt tam sprzed 3 lat :)
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 24.08.2016 21:38

:D uwielbiam takie klimatyczne zestawienia klapa, reszta i my...

p.s. doświadczyliśmy również kilku podobnych spotkań
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.08.2016 10:36

figusek napisał(a):Jakie ładne kotki, w Cro są wyjątkowo urocze :-) no i ten Harry.. :hearts:

Harry kradnie serca :D


ajdadi napisał(a):Koncert i to prywatny fajna sprawa...zresztą wieczorne widoczki również :papa:

To było piękne zakończenie dnia!


tony montana napisał(a):Fajny klimat z ta Klapa ! :)

Klapa nie zrobiła klapy :mrgreen:


andeo napisał(a):chętnie poczytam i pooglądam Trogir ,będę wspominać pobyt tam sprzed 3 lat :)

Będzie to taki Trogir w pigułce, ale najważniejsze miejsca się pojawią :)


majeczka napisał(a):p.s. doświadczyliśmy również kilku podobnych spotkań

To są wyjątkowe doświadczenia :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.08.2016 12:41

20 lipca (środa): Fishpicnic - część pierwsza

Dzisiaj wstajemy wcześniej niż zwykle, bo musimy jeszcze przejechać caaałą wyspę ;), aż do Stomorskiej, gdzie wsiądziemy na fishpicnikowy statek.

Na nabrzeżu meldujemy się jakieś 20 minut przed czasem (czyli o 9:10), ale łajby nie widać.

Jachty w Stomorskiej:

IMG_0945 (Custom).JPG


Wchodzimy do informacji turystycznej, która mieści się tuż obok, żeby się upewnić, że czekamy we właściwym miejscu. Wygląda na to, że tak.

W końcu płynie, zaledwie 10 minut spóźniony, więc nie jest źle :) Jak się dowiemy, że płyną aż z Omiša 8O, zupełnie przestajemy się dziwić delikatnej obsuwie czasowej.

Problem tkwi w czym innym - statek jest po prostu nabity ludźmi, w dodatku trzeba siedzieć nisko pod pokładem, a okna są nieotwieralne :roll:

IMG_0950 (Custom).JPG


No cóż, statek Kairos (bo o nim mowa) nie jest dla mnie szczytem fishpicnikowych marzeń. Zazwyczaj pływaliśmy bardziej "odkrytymi" łajbami, nigdy też nie było na nich pełnego obłożenia.

Początki są trudne i muszę przyznać, że przez chwilę miałam ochotę nie wsiadać na pokład i odpuścić sobie tę wycieczkę (nie płaciliśmy zaliczki). Najbardziej denerwujące jest klaustrofobiczne wnętrze i tłum ludzi pod pokładem :roll: Przez ostatni tydzień odzwyczailiśmy się od cywilizacji; pora się przyzwyczajać - w końcu płyniemy do Trogiru 8)

Zdjęć wnętrza statku nie posiadam, bo głupio było mi pstrykać fotki pasażerom.

W każdym razie po chwili oswajam się z sytuacją... I już Wam mogę zdradzić, że wycieczka okaże się bardzo udana.

Jeszcze garść konkretów. Fishpicnic kosztował 200 kun od osoby. Moim zdaniem, ani dużo, ani mało. Wycieczka trwała od 9:40 do 18:00 (dla tych płynących z Omiša była znacznie dłuższa :roll:) i w cenie była oczywiście rybka na pokładzie (skuša, czyli makrela; były dokładki :)), wino bez ograniczeń ;), soki, kawa, ciastka, no i powitalna rakija :wink: A oprócz Trogiru popłynęliśmy na wyspę Drvenik Veli, na "błękitną lagunę", ale o tym jeszcze będzie...

Wracając do "statkowych dylematów", żałuję, że nie wybraliśmy miejsca "na zewnątrz", na rufie:

IMG_0954 (Custom).JPG


Po jakimś czasie znajdujemy sobie równie dobrą (o ile nie lepszą!) miejscówkę, przy bocznych drzwiczkach. O to chodziło! Morska bryza i Pilsner :mrgreen::

IMG_0963 (Custom).JPG


Picie piwa przed południem - tylko na fishpicnickach ;) Od początku panowie częstują rakiją, a jako że my nie pijemy wysokoprocentowego alkoholu, chętnie korzystamy z własnego zaopatrzenia :)

I od razu robi się przyjemniej - tłum ludzi przestaje przeszkadzać, a widoki cieszą oczy :D

IMG_0958 (Custom).JPG


Mało dostępne wybrzeże Šolty:

IMG_0951 (Custom).JPG


Zbliżamy się do wyspy Čiovo, którą musimy opłynąć:

IMG_0970 (Custom).JPG

IMG_0971 (Custom).JPG


Jeszcze słowo o nazwie naszego statku. Kairos był greckim bożkiem szczęśliwego zbiegu okoliczności, szczęśliwej chwili. Ten, kogo mijał, miał jedynie krótką chwilę, mgnienie oka, by go uchwycić, a wraz z nim swoją szczęśliwą szansę. Kiedy Kairos zniknął, nikt już nie mógł go złapać.

Jego podobiznę znaleziono w III wieku p.n.e. właśnie w Trogirze. Płaskorzeźba przedstawia uskrzydlonego łysego młodzieńca o bujnej grzywce, trzymającego w ręku wagę. Oryginał znajduje się w przyklasztornym muzeum w Trogirze.

Podobizna bożka widnieje też na naszym statku, tuż nad głową kapitana:

IMG_1439 (Custom).JPG


A tymczasem powoli dopływamy do Trogiru. Po prawej średnio ciekawe widoki:

IMG_0981 (Custom).JPG


ale na wprost już bardzo, bardzo interesujące :D:

IMG_0983 (Custom).JPG


Fajnie zobaczyć miasto najpierw "z wody", zanim "zanurkujemy" w jego uliczkach :)

IMG_0987 (Custom).JPG

IMG_0997 (Custom).JPG


Przybijamy do nabrzeża:

IMG_1003 (Custom).JPG


Kapitan mówi nam, że mamy 2,5 godziny na zwiedzanie.

IMG_1009 (Custom).JPG


Spotykamy się ponownie w tym miejscu o 13:30.

Nie jest to bardzo dużo czasu (chociaż na obejście Starego Miasta - w sam raz), więc nie tracąc go, od razu ruszamy zwiedzać :D

IMG_1007 (Custom).JPG

IMG_1015 (Custom).JPG


Pierwsze wrażenia z Trogiru - super klimatyczne uliczki i place oraz piękne detale architektoniczne:

IMG_1027 (Custom).JPG


O dalszych wrażeniach, jakie zrobiła na nas trogirska starówka, napiszę w kolejnym (a raczej kolejnych, bo na pewno będzie ich kilka :mrgreen:) odcinkach :D
Ostatnio edytowano 24.03.2019 14:31 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Maslinka w Maslinicy :) - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone