Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka w Maslinicy :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 19.08.2016 10:38

W kwestii Pilznera przypomniala mi sie jedna z tzw wpadek dziennikarskich (choc wg mnie ta akurat wpadka jakas nie jest)

"Czechoslowak sadzac po wygladzie lubi wypic sobie Pilznerka"
Za czasow Czechoslowacji to bylo

:)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2016 11:03

tony montana napisał(a):W kwestii Pilznera przypomniala mi sie jedna z tzw wpadek dziennikarskich (choc wg mnie ta akurat wpadka jakas nie jest)

"Czechoslowak sadzac po wygladzie lubi wypic sobie Pilznerka"
Za czasow Czechoslowacji to bylo

:)

Ja też lubię :) Chociaż podobno tego nie widać :P



18 lipca (poniedziałek): Koncert

Późnym popołudniem plażujemy jeszcze na najbliższej nam plaży. Dostaje nam się też trochę tuńczyka z grilla od gospodarzy, więc nie musimy się już martwić o kolację :D

Pójdziemy więc do Maslinicy tylko na piwo. I na koncert. Dzisiaj w ramach Šoltańskiego Kulturalnego Lata w amfiteatrze w marinie zagra zespół Trebelmakers. Sprawdzimy, co to za jedni :)

Tak jak pisałam, Maslinica będzie pojawiać się regularnie, więc znowu kilka fotek z nocnego miasteczka:

IMG_0735.JPG

IMG_0737.JPG


Stragany z suwenirami (jedyne w Maslinicy):

IMG_0742.JPG


W środy i soboty rozkładały się też stoiska w centralnej części nabrzeża, pod palmą.

Życie towarzyskie kwitnie:

IMG_0751.JPG


Zasiadamy w jednej z knajpek, tuż nad morzem. Zdjęcie z avatara ;):

IMG_0746.JPG


A później spacerujemy w stronę mariny. Pałac-hotel:

IMG_0757.JPG


Zaglądamy do środka, gdzie jakaś postać przygrywa zwierzakom ;):

IMG_0756.JPG


Z amfiteatru zaczyna dobiegać muzyka, więc przyśpieszamy kroku...

IMG_0759.JPG


Można usiąść przy kawiarnianych stolikach:

IMG_0764.JPG


albo na stopniach amfiteatru, zadbano nawet o poduszki i popielniczki ;)

Wybieramy tę drugą opcję, bo piwo piliśmy przed chwilą :mrgreen:

Koncert właśnie się zaczyna, z godzinnym opóźnieniem ;)

Okazuje się, że Trebelmakers to męski duet grający na gitarach:

IMG_0761.JPG


Ale jak! Chłopaki wymiatają :D

IMG_0765.JPG


Grają znane rockowe kawałki. I trzeba przyznać, obaj mają niezłe głosy :D

Słuchamy z przyjemnością jakieś 1,5 godziny. Koło 23:30, kiedy koncert jeszcze trwa, zaczyna nam się chcieć trochę spać. No i robi mi się zimno ;) Wracamy więc powoli przez nieco uśpioną Maslinicę:

IMG_0766.JPG


Restauracje już pozamykane, ale ekipa, choć mocno uszczuplona, siedzi na swoim stałym miejscu:

IMG_0769.JPG


Na koniec widoczek na marinę z góry. Widać, że na schodkach amfiteatru nie zostało już zbyt wiele osób:

IMG_0773.JPG


Dźwięki gitary niosą się echem po całej miejscowości, wtórują im świerszcze, a my wracamy na kwaterkę...

Ależ się romantycznie zrobiło ;)

Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć: Laku noć :papa:
Choć jest dopiero środek dnia ;)
Ostatnio edytowano 23.03.2019 15:30 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 19.08.2016 13:56

Piwo, muzyka, ładne zdjęcia :) .
Bardzo przyjemnie :wink: .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2016 21:47

Nefer napisał(a):Piwo, muzyka, ładne zdjęcia :) .
Bardzo przyjemnie :wink: .

Było nam bardzo przyjemnie :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.08.2016 21:56

Skojarzyło mi się
...
http://goo.gl/NKZuHj :oczko_usmiech:

Pozdrawiam :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2016 22:36

tomekkulach napisał(a):Skojarzyło mi się
...
http://goo.gl/NKZuHj :oczko_usmiech:

Pozdrawiam :papa:

Super! :lol:

Mniej więcej tak to u nas wygląda :mrgreen:
janusz07
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 260
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz07 » 20.08.2016 10:25

"Nie jest oszałamiająco długi, a to dlatego, że jak się przekonamy, w Maslinicy zawsze wieje... Może to być wadą albo zaletą, nas średnio cieszy. Aż się dziwię, że te strony nie są nawiedzane przez windsurferów, bo dmucha tu wcale nie gorzej niż w Viganju na Pelješcu czy w Bolu.

Nam jednak na wietrze nie zależy, zwłaszcza na takim, który wieje nam prosto w twarz
"

No właśnie, w Zavali na Hvarze tez mocno cały czas wiała co skracało nasz wycieczki kajakowe, ale "windserverzy" :D szaleli.
Ach wróciłoby się jeszcze. :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.08.2016 00:16

Jakże inaczej wyglądają te same miejsca w dzień i wieczorem, zupełnie inny klimat i oświetlenie.

Pozdrawiam
Krzysiek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.08.2016 10:31

janusz07 napisał(a):No właśnie, w Zavali na Hvarze tez mocno cały czas wiała co skracało nasz wycieczki kajakowe, ale "windserverzy" :D szaleli.
Ach wróciłoby się jeszcze. :D

Ja też tęsknię...


arko2007 napisał(a):Jakże inaczej wyglądają te same miejsca w dzień i wieczorem, zupełnie inny klimat i oświetlenie.

Pozdrawiam
Krzysiek

Maslinica jest urokliwa zarówno w dzień, jak i w nocy :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.08.2016 12:31

19 lipca (wtorek): Szutrowe próby i konoba Šešula

Dziś na śniadanie dostajemy od gospodarzy burek :) Później dzwonimy i rezerwujemy miejsce na statku na jutrzejszy fishpicnic :D

Tak to się tutaj odbywa. Mała wyspa, nie ma więc stoisk z propozycjami wycieczek na nabrzeżu. Pani w informacji turystycznej wydrukowała nam ofertę - w każdą środę można popłynąć do Trogiru i na Drvenik Veli. Dzwonimy pod wskazany w ofercie numer telefonu i bukujemy 2 miejsca oraz rybki na statku, który jutro rano odpływa ze Stomorskiej :D

Ale to dopiero jutro. Dziś jeszcze powiosłujemy, chociaż trochę potrwa, nim zwodujemy Plavca...

Plan jest taki, żeby szutrem zjechać do uvali Stračinska. Prowadzą do niej trzy szutrowe drogi z Gornjego Sela.

Najpierw musimy pokonać wąskie uliczki w miejscowości:

IMG_0775.JPG


Jesteśmy na wspólnym szutrze:

IMG_0777.JPG


który później rozgałęzia się na trzy drogi. Każda z nich prowadzi do zatoki Stračinska, chociaż nie każda bezpośrednio nad morze. Najpierw próbujemy zjechać tą, która powinna nas doprowadzić nad sam Jadran.

Jedzie się całkiem nieźle:

IMG_0782.JPG


chociaż pod koniec drogi szuter nie jest już zbyt komfortowy:

IMG_0791.JPG


Jednak Maździak jest na szczęście wyżej zawieszony od Fabiaka i daje radę :D

Wszystko fajnie, droga kończy się sporym wyasfaltowanym parkingiem, ale... wszystkie "miejsca parkingowe" lub takie, które mogłyby za takie uchodzić, mają wyraźne napisy: privat, a dalej jest zakaz ruchu... Akurat obok wypakowuje się słoweński turysta. Pytamy go więc (w sumie nie wiem, po co), czy nie ma tu opcji zaparkowania. Mówi, że to tylko dla turystów zakwaterowanych w zatoczce (jest tam kilka robinsonad :D)

No cóż, kilka z tych miejsc jest wolnych, ale wolimy nie ryzykować, że ktoś nam np. złośliwie przebije oponę. Privat to privat...

Pokonujemy tę samą drogę w przeciwnym kierunku, aż do rozwidlenia i postanawiamy spróbować dojechać do Stračinskiej inną drogą. Drugi szuter wygląda na słaby, próbujemy więc trzeci z kolei - patrz fioletowy krzyżyk na mapce.

Mniej więcej w tym miejscu rezygnujemy:

IMG_0796.JPG


Droga jest coraz gorsza, coraz więcej dużych kamieni. Nie chcemy ryzykować jazdy autem, które jest z nami dopiero od kilku miesięcy i jeszcze nie do końca znamy jego możliwości ;) Zwłaszcza, że nie wiemy, czy na końcu tej drogi nie spotka nas równie niemiła parkingowa niespodzianka.

Widać Stračinska nie jest nam pisana... A szkoda, bo na zdjęciach w folderach prezentuje się pięknie. Zresztą możecie sami zobaczyć w internecie :)

Patrzymy na mapę i tym razem postanawiamy uderzyć na Senjską. Z głównej drogi przed Gornjim Selem trzeba odbić w szutrową. Szuter jest niezły, do pewnego momentu - zaznaczyłam czerwony x na mapce. To będzie mniej więcej to miejsce:

IMG_0804.JPG


Później zdecydowanie gorzej i problem z zaparkowaniem. Chociaż miejsce do zostawienia auta by się znalazło (mimo że jest już południe - trochę nam zeszło na tych szutrowych próbach)....

Od tego miejsca trzeba potem jeszcze trochę pomaszerować. Zatoczkę już prawie (a wiadomo, jak to jest z tym prawie ;)) widać:

IMG_0808.JPG


I zdradzę Wam, że Senjska jest przepiękna i wrócimy tu ostatniego dnia, bez kajaka. Dzisiaj jednak jest to bez sensu, bo musielibyśmy taszczyć Plavca dosyć daleko, w dodatku później wąską dróżką przez krzaczory. Tu gdzieś majaczy ścieżka:

IMG_0810.JPG


Ponieważ "straciliśmy" już sporo cennego wakacyjnego czasu, jedziemy tam, gdzie na pewno można pokajakować (i bez problemu zwodować Plavca), a przy okazji coś zjeść, bo już zdążyliśmy zgłodnieć. Pewnie głównie z emocji, jakich dostarczyły nam szutrowe przygody ;)

Jedziemy praktycznie z powrotem do Maslinicy ;), do uvali Šešula i pierwsze kroki kierujemy do konoby o tej samej, co zatoka, nazwie:

IMG_0818.JPG

IMG_0830.JPG


W restauracji serwują very sloooow food :lol: Na szczęście jest pięknie położona i możemy sobie umilać czas oczekiwania, podziwiając widoki:

IMG_0826.JPG


Cały czas coś się dzieje - przepływają rodacy:

IMG_0871.JPG


do restauracji przypływa pan z imponującą fryzurą :D:

IMG_0868.JPG


Żeby nie myśleć, o tym, jak jestem głodna ;), idę na spacer po najbliższej okolicy, oczywiście z aparatem :D:

IMG_0854.JPG

IMG_0861.JPG

IMG_0865.JPG


Piękne agawy:

IMG_0864.JPG


i jak wszędzie na Šolcie - kaktus:

IMG_0860.JPG


Wracam, może niedługo się doczekamy ;) Jeszcze trochę cierpliwości i na stół wjeżdża talerz pysznych ćevapčići:

IMG_0870.JPG


Najedzeni możemy wreszcie wsiąść do kajaka i pozwiedzać duża i ciekawą zatokę Šešula. Ale o tym - w następnym odcinku :D
Ostatnio edytowano 23.03.2019 15:36 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 22.08.2016 14:48

maslinka napisał(a):
Wracam, może niedługo się doczekamy ;) Jeszcze trochę cierpliwości i na stół wjeżdża talerz pysznych ćevapčići:

Obrazek


Dobrze, że zajrzałam tu po obiedzie ... bardzo apetycznie to wygląda i gdybym była głodna, to ślinka zalałaby mi kompa ... :mrgreen:
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21424
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 22.08.2016 15:12

mysza73 napisał(a):Dobrze, że zajrzałam tu po obiedzie ...


Ja jestem jeszcze przed...ale dam radę... :wink:

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.08.2016 16:13

ajdadi napisał(a):
mysza73 napisał(a):Dobrze, że zajrzałam tu po obiedzie ...


Ja jestem jeszcze przed...ale dam radę... :wink:


Właśnie jadę na obiad . . . smacznego :papa:
greg1595
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 293
Dołączył(a): 02.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) greg1595 » 22.08.2016 17:25

Hej Maslinko

że tak zapytam ile to cevapicici kosztowało?

Na Korculi wczoraj wyrwali 65 Kun + 20 za frytki 8O

Pozdrav
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.08.2016 19:33

mysza73 napisał(a):Dobrze, że zajrzałam tu po obiedzie ... bardzo apetycznie to wygląda i gdybym była głodna, to ślinka zalałaby mi kompa ... :mrgreen:

W takim razie cieszę się, ze względu na Twojego kompa :mrgreen:


ajdadi napisał(a):Ja jestem jeszcze przed...ale dam radę... :wink:

I co, dałeś radę? ;)


piotrf napisał(a):Właśnie jadę na obiad . . . smacznego :papa:

Teraz pewnie już po kolacji? ;)


greg1595 napisał(a):Hej Maslinko

że tak zapytam ile to cevapicici kosztowało?

Na Korculi wczoraj wyrwali 65 Kun + 20 za frytki 8O

Pozdrav

To niedużo wyrwali ;)

Za samo cevapicici płaciliśmy 80 kun. W restauracjach na Šolcie jest generalnie drożej niż na bardziej popularnych wyspach :roll: A w zatoczkach ceny są szczególnie wysokie :? Čevaby były prawie najtańsze w menu w tym miejscu; no, jeszcze girice były za 60 kun za porcję.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Maslinka w Maslinicy :) - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone