Maslinka na Long Island ;)

maslinka napisał(a):Znaczącym jest fakt, że dwa pierwsze miejsca zajmują wodne atrakcje. Mimo że kajakowania nie było tym razem zbyt wiele (tylko cztery wycieczki), woda pozostaje naszym żywiołem (choć mój znak zodiaku należy do ognistych )
Bliska jest nam dewiza: Pracujesz na lądzie, wypoczywaj na wodzie

Tutaj zupełnie Cię rozumiem. Ja uwielbiam wodę od dziecka. Moja siostra i ja zawsze jeździłyśmy z tatą na ryby i to on zapalił w nas tego bakcyla na pływanie i zabawy w wodzie. Uwielbiam to. Nie dziwię się czasem moim dzieciom, że nie chcą z wody wyjść, bo ja dopóki nie przemarzłam i nie zsiniały mi usta, to z wody nie wychodziłam Ostatnio dość intensywnie myślałam nad zakupem kajaka, ale przy dwójce dzieci musielibyśmy kupić 2, bo nawet ten 3-osobowy wystarczyłby na jeden, może na 2 sezony

maslinka napisał(a):Nie przedłużam już, tylko podziękuję pięknie wszystkim Czytelnikom za uwagę oraz mobilizujące komentarze Bez Was nie byłoby tej relacji!

To my dziękujemy za relację. Jak zwykle była pełna ciekawych informacji i pięknych widoków

Maslinko, dziękuję za kolejną arcyciekawą i świetnie udokumentowaną relację. Przyjemnie było mi z Wami wrócić w znane miejsca, ale też i popatrzeć na te, które dopiero przede mną.

Znaczącym jest fakt, że dwa pierwsze miejsca zajmują wodne atrakcje. Mimo że kajakowania nie było tym razem zbyt wiele (tylko cztery wycieczki), woda pozostaje naszym żywiołem (choć mój znak zodiaku należy do ognistych )
Bliska jest nam dewiza: Pracujesz na lądzie, wypoczywaj na wodzie

Maslinko, skoro doszłaś do takich wniosków to powiem Ci jedno - żagle!!!! Będziesz na nich szczęśliwa
Dzieki za wszytsko - było pięknie, ciekawie, kotorowo Z niecierpliwoscią czekam na kolejne Twoje opowieści

Kajakowania rzeczywiście tak wiele nie było, ale to co z niego pokazałaś bardzo mi się podobało...
Zachwyca też Kotor, ale niestety w dalszy ciągu nie mogę się do czarnogórskich plaż przekonać, więc na razie urlopu tam nie będzie....
Do zobaczenia w kolejnej relacji

Bratwojciech napisał(a):A ja po relacji Boboo miałem sprecyzowane plany na wakacje 2019. Teraz już sam nie wiem.

To trochę jeszcze podkręcę "moją" opcję
(warto znać język Heisenberga ), ale zdjęcia i tak mówią same za siebie.

http://www.zeitlose-mediterrane-schoenh ... teil-1-neu
http://www.zeitlose-mediterrane-schoenh ... jet-teil-2
http://www.zeitlose-mediterrane-schoenh ... teil-3-neu

To właśnie ten "raport" postawił kropkę nad "i" gdy wybieraliśmy miejscówkę na 2018.

Agnieszko dziękuję za ciekawą podróż
I inspirację dla nas na dalsze poznawanie Chorwacji i nie tylko
Do zobaczenia w następnej... mam nadzieję, że już wkrótce

Dzięki za super relację. Tak się wciągnęłam, że teraz będzie mi jej brakowało.

Ubawiłem się do łez z Waszego "skrótu" przez góry , chociaż drogę mieliście jak autostradę . . . prawie
Nam się trafiają czasem takie skróty



Agnieszko , dziękuję za kolejną świetną relację


Pozdrawiam
Piotr

Hercklekot napisał(a):Dugi Otok odczarowany. Wiele się słyszało o tym, że słabo z wodą, kwatery drogie, kiepsko z infrastrukturą. Tymczasem nie jest źle, jeżeli chodzi o przyrodę, plażowanie i odludność (co lubimy) wręcz znakomicie. Kto wie?

Lubię odczarowywać i przełamywać stereotypy
Wodę, jak na każdej wyspie, trzeba oszczędzać, ale bez przesady. Beczkowozy jeżdżą regularnie. Choć z tego powodu, pewnie jest odrobinę drożej, ale nie jest to bardzo dotkliwe. Tak jak napisałeś wcześniej w relacji - Dugi Otok w kategorii "widokowość": 10/10

Hercklekot napisał(a):Boka Kotorska i Szkoderskie piękne, miasteczka też, ale jednakowoż tłoczno - może w czerwcu lub we wrześniu zaatakować?

Gdybym miała taką możliwość, jechałabym w czerwcu

mchrob napisał(a):Fajnie było śledzić Twoją relację. Na ten rok macie już jakieś plany?

Może w końcu Grecja nam wyjdzie Zobaczymy

Habanero napisał(a):Dzięki Agnieszko za super relację. Zresztą jak Twoje wszystkie.
Są bardzo przydatne i można w oparciu o nie budować plany wakacyjne.
Serce boli bo czytam, ...tylko czytam Twoją kajakową relację z Hvaru, a tam nieeeee maaaaa zdjjjjjjęćććć

Konrad, dzięki za miłe słowa
Mam taki plan, żeby wkrótce zabrać się za uzupełnianie zdjęć w relacjach. Tylko od której tu zacząć

kulka53 napisał(a):Może w tym roku zaplanujesz coś górskiego w MNE? . A może jednak zmiana kierunku na jeszcze bardziej południowy? .
Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia

Jest to dość prawdopodobne
Do zobaczenia

Nefer napisał(a):Jak dla mnie z odwiedzonych przez Was miejsc najbardziej chciałbym chyba pojechać/popłynąć na Dugi Otok.

Trzymam kciuki, żeby się udało!

travel napisał(a):Mieliście urlop naprawdę na bogato
Czy wracacie z takiego urlopu wypoczęci?

Nie do końca
Najbardziej męcząca jest jednak droga powrotna i nawet jakbym leżała plackiem 3 tygodnie na plaży (to by mnie dopiero zmęczyło! ), po przejechaniu tylu km i tak czułabym zmęczenie. Ono jednak szybko mija, a wspaniałe wspomnienia zostają

agata26061 napisał(a):To my dziękujemy za relację. Jak zwykle była pełna ciekawych informacji i pięknych widoków

Cieszę się, że Ci się podobała

Igłą pinii napisał(a):Maslinko, dziękuję za kolejną arcyciekawą i świetnie udokumentowaną relację. Przyjemnie było mi z Wami wrócić w znane miejsca, ale też i popatrzeć na te, które dopiero przede mną.

Cała przyjemność po mojej stronie

beatabm napisał(a):Maslinko, skoro doszłaś do takich wniosków to powiem Ci jedno - żagle!!!! Będziesz na nich szczęśliwa
Dzieki za wszytsko - było pięknie, ciekawie, kotorowo Z niecierpliwoscią czekam na kolejne Twoje opowieści

A wiesz, że już o tym myślałam! Uwielbiam morze, wiatr, wolność... Wiem, że byłbym szczęśliwa Myślę, że w końcu to nastąpi...

piekara114 napisał(a):Zachwyca też Kotor, ale niestety w dalszy ciągu nie mogę się do czarnogórskich plaż przekonać, więc na razie urlopu tam nie będzie....

Trudno się do nich przekonać
I jeśli plaże są priorytetem, to raczej nie polecam urlopu w Czarnogórze.

krakusowa napisał(a):Agnieszko dziękuję za ciekawą podróż
I inspirację dla nas na dalsze poznawanie Chorwacji i nie tylko

Aniu, a ja dziękuję za towarzystwo

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dzięki za super relację. Tak się wciągnęłam, że teraz będzie mi jej brakowało.

Bardzo miło mi to słyszeć

piotrf napisał(a):Ubawiłem się do łez z Waszego "skrótu" przez góry , chociaż drogę mieliście jak autostradę . . . prawie
Nam się trafiają czasem takie skróty

No to rzeczywiście, hardcore'owo
Pozdrawiam

To była kolejna niesamowita relacja w Twoim wykonaniu. Muszę się przyznać, że z miłą chęcią wracam również do Twoich wcześniejszych relacji, tak więc przychylam się do próśb dotyczących uzupełnienia zdjęć (widziałam w relacji z Visu, że takowe zostały wyrażone).

Sara76 napisał(a):To była kolejna niesamowita relacja w Twoim wykonaniu. Muszę się przyznać, że z miłą chęcią wracam również do Twoich wcześniejszych relacji, tak więc przychylam się do próśb dotyczących uzupełnienia zdjęć (widziałam w relacji z Visu, że takowe zostały wyrażone).

Justyna, dzięki za miłe słowa

Jeśli chodzi o uzupełnianie zdjęć, wczoraj "odświeżyłam" pół relacji, właśnie z Visu Nie wiem tylko, czy to w tym momencie ma sens, bo zima to trochę martwy sezon na forum, ludzie chyba jeszcze nie myślą o wakacjach...

Aga,zawsze jest dobry czas na uzupełnienie zdjęć, które zżarło

maslinko wpadłam tutaj wczoraj, ze wstydem, że dopiero teraz, i ogarnęłam całą relację, miejscami bardziej uważnie
Ale musze przyznać, że przeczytanie całych wakacji od razu jest super, jakby się czytało książkę, bez przymusu czekania na kolejny odcinek
Long Island spodobał mi się, chodź w najbliższym czasie nie planuję tam być, za to na Kotor zacierałam rączki
I podziwiam ilość miejsc, które udału się wam zobaczyć Może kiedyś, już bez dzieciaków i u nas taki plan będzie realny

Czy mogę mieć do Ciebie pare technicznych pytań ?
Wybieramy się w tym roku do Kotoru wcześniej nocując w Sarajewie i Mostarze. W Kotorze będziemy tylko 2 nocki.
Cieszę się, że przeczytałam u Ciebie o tym felernym przejściu granicznym, bo google pokazuje tę drogę jako najszybszą ! Teraz wiem, że musimy zdecydowaś się albo na Ilino Brdo, którym jechaliście w drodze powrotnej, albo w Trebinje odbić na Herceg Novi. Zaczynam troszkę mieć obawy odnośnie przekraczania granic tylko na dowodach, pisałam ostatnio o tym w wątku Albania i Czarnogóra, pytania i porady, ale cóż, musi być dobrze

W Kotorze wybraliśmy miejscówkę w tym miejsu

https://www.google.pl/maps/@42.4127308, ... 6656?hl=pl

https://www.booking.com/hotel/me/apartman-marta.pl.html

Ten różowy domek Dużo dalej w dół był Wasz nocleg ? Zależało mi na fajnym widoku, a niby do Starego Miasta tylko półtora kilometra, w drodze powrotnej troszkę pod górkę, ale co tam

I jeszcze pytanie o Lovcen, gdzie koniecznie chcemy wjechać Czy zdecydowałabyś się zjeżdżać tą drogą, którą wjeżdżaliście, gdyby zależało Wam tylko na odwiedzeniu parku ? Czas nas mocno będzie ograniczać, więc z Kotoru tylko to miejsce wchodzi w grę ( no i chwileczka w Peraście jak się uda ) i zastanawiam się czy jechać jak Wy i potem dokładać drogi przez Cetynie, czy jednak wrocić tą samą drogą. Szutrówki nam nie straszne, ale nie wiem jak duże tam są spadki, a łatwiej wjechac pod górę, niż zsuwać się po kamyczkach...

Zastanawia mnie jeszcze dlaczego musieliście iść z Ljupką do urzędu zameldować się Nie praktykują tam rejestracji gości przez internet ?
Widoki z murów przy zachodzącym słońcu są moim marzeniem
Dziękuję za tą przecudowną relację

Dziękuję za fajna relację. Ale ze szczególnym zainteresowaniem czytałem część o MNE W tym roku spędziłem twa tygodnie w Czarnogórze, tydzień w mieście Tivat skąd tez zwiedzaliśmy Kotor a drugi tydzień w małej mieścinie Utjeha , blisko Ulcinj. Nasze wrażenia, Czarnogóra to ciekawy kraj ale bardzo zaśmiecony, fajny na zwiedzanie, wycieczki, np w góry Durmitor ale brak tego czegoś co daje Chorwacja . Dziękuję i pozdrawiam.

Trochę mnie tu nie było Ale już wracam na właściwy tor funkcjonowania...Szkoda tylko, że relacja właśnie się kończy I tak do niej powrócę - pewnie nie raz, żeby odświeżyć sobie wiedzę przed wyprawą w pewne miejsca tu pokazane.
Bardzo jestem ciekawa jak z tą Twoją Grecją będzie... Myślę, że jak zwykle i tak nas zaskoczysz