ruwado napisał(a): Nie da się zobaczyć wszystkiego podczas jednego wyjazdu. Jeszcze nadrobicie
dokładnie - my dwa razy ostro zwiedzaliśmy MNE, ale to i tak nic. Jeszcze sporo zostało.
I o to chodzi!
2 sierpnia (czwartek): Rejs po Jeziorze Szkoderskim - część drugaPo Szkoderskim pływa wiele jednostek - głównie małych
:
Zazwyczaj szybszych od naszego statku Tomo:
Swoją drogą, dziwne, że w rezerwacie ptactwa można pływać motorówkami
Samotny
czarny żagiel:
Czyli kormoran na jakimś korzeniu:
Przed nami, jak to ładnie określił Habanero, łąka
:
Wśród roślinek można wypatrzyć kolejne ptaszory:
Ruch się zagęszcza:
Po lewej - szerokie wody:
po prawej, już bardzo blisko, stały ląd. Przedzieram się na dziób i uwieczniam moment, w którym dopływamy do plaży Gavrilovac:
Mamy tu pół godziny na kąpiel i "zwiedzanie" cerkwi położonej powyżej. Zaczynamy od wyboru leżaka
:
Chociaż raz poczujemy się jak vipy
A potem wskakujemy do wody
:
Kąpiel w Jeziorze Szkoderskim jest bardzo przyjemna, tylko nie wolno zapominać o machaniu rękami i nogami
To nie Jadran, a słodka woda, od której bardzo się odzwyczailiśmy
Tak się składa, że to nasza ostatnia kąpiel w Czarnogórze i w ogóle podczas tych wakacji. Zupełnie inna niż pozostałe, ale całkiem sympatyczna
W drugiej części plaży jest wieża do skoków:
Szaleją na niej głównie Rosjanie z naszego statku.
Znajduje się tu też restauracja Gavrilovac, która ma dość wysokie noty w internecie. Nie sprawdzimy niestety tych rekomendacji, mamy zdecydowanie za mało czasu.
Po krótkiej kąpieli i schnięciu na leżaku zbieramy się, żeby zobaczyć kościółek górujący nad plażą.
Jest to czarnogórska prawosławna cerkiew św. Jerzego (Sv. Đorđa):
Z góry roztacza się wspaniały widok na Jezioro:
Warto też zajrzeć do wnętrza i zobaczyć Sv. Đorđa walczącego ze smokiem:
Nasz czas na plaży Gavrilovac powoli dobiega końca. Pakujemy się na łajbę i odpływamy:
To była bardzo przyjemna przerwa w rejsie, który jeszcze się nie kończy...