Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka na Long Island ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Max Power
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 26.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Max Power » 09.08.2018 14:53

Mam farta, kolejny raz robię kawę i kolejny odcinek do czytania :D
Zachowajmy tę systematyczność:)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.08.2018 16:01

Mnie cieszy zwłaszcza druga część Waszych wakacji, kiedy wkroczycie w moje ulubione rejony.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.08.2018 16:54

ewula91 napisał(a):Zastanawiam się właśnie co wybrać na przyszły rok. Czy Iž, który na razie przoduje czy którąś z pozostałych: Rava, Molat, Silba, Olib, Sestrunj lub z tych bliżej Szybenika, choć wolę póki co zadarskie. Jeszcze się nie zagłębiałam w szczegóły ale jakiś zarys już mam :)

Ambitnie! I na pewno mega ciekawie :D

O Twojej wyprawie z rowerami oczywiście czytałam :)

Max Power napisał(a):Mam farta, kolejny raz robię kawę i kolejny odcinek do czytania :D
Zachowajmy tę systematyczność:)

To musisz pić kawę tylko raz dziennie, bo ja nie piszę częściej ;)

Franz napisał(a):Mnie cieszy zwłaszcza druga część Waszych wakacji, kiedy wkroczycie w moje ulubione rejony.

Pozdrawiam,
Wojtek

Tak myślałam :)
Pozdrawiam, Wojtku.


Muszę się czymś "pochwalić". Przed chwilą pani w Lidlu zrobiła mi dzień...
Kupowałam moje ulubione piwo (dla niezorientowanych ;) - Pilsnera), a kasjerka poprosiła mnie o dowód osobisty :lol: Nema problema. Mówię pani, że mi poprawiła humor i proszę, oto dowód. Miała świetną minę, jak zobaczyła moją datę urodzenia :mrgreen: Zaczęła się tłumaczyć, że niektóre nastolatki wyglądają teraz tak poważnie...

No fajnie, tylko kiedy sama miałam 18 lat (i na pewno na tyle nie wyglądałam), nikt mnie przy kupowaniu piwa nie kontrolował :roll: Coś się jednak w tej kwestii zmieniło na plus :) Chociaż w Lidlu ewidentnie przesadzają. Natknęłam się na artykuł sprzed dwóch dni, w którym piszą, że kasjerzy nie chcą sprzedawać nawet piwa bezalkoholowego bez okazania dowodu 8O:

http://opole.naszemiasto.pl/artykul/chc ... id,tm.html

Tego to już nie rozumiem 8O
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.08.2018 18:27

maslinka napisał(a): ... Kupowałam moje ulubione piwo (dla niezorientowanych ;) - Pilsnera), a kasjerka poprosiła mnie o dowód osobisty :lol: ...

Ale numer ... :mrgreen:
No ale tylko się cieszyć :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 09.08.2018 19:52

Podobieństw do Visu jest jeszcze kilka.

Dugi Otok robi się coraz bardziej kuszący :wink:

Fajny widok z tego kamienia na którym usiadłaś :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 09.08.2018 20:57

Bardzo spodobał mi się ten punkt widokowy. Uwielbiam patrzeć na wysepki chorwackie z wysokości...
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 10.08.2018 07:20

maslinka napisał(a):My też powinniśmy się schłodzić, dobrze mi to zrobi po wczorajszym przegrzaniu. Ale może nie tutaj, bezpośrednio przy cmentarzu...

A na Prirovie się nie kąpaliście? :lol:

Interseal. napisał(a):"Niesamowite" są te legendy! :) Wszędzie prawie takie same.


To samo pomyślałem! Podobną historyjkę pamiętam chyba ze Sreseru :lol:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.08.2018 07:45

Punkt widokowy pierwsza klasa, a i ten kościółek sv. Pelegrina w Savarze też niczego sobie :) .
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 10.08.2018 08:49

O raju, początek relacji a tu już 6 stron :)

Czyli jednak zdrady nie było :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.08.2018 10:12

gusia-s napisał(a):
maslinka napisał(a): ... Kupowałam moje ulubione piwo (dla niezorientowanych ;) - Pilsnera), a kasjerka poprosiła mnie o dowód osobisty :lol: ...

Ale numer ... :mrgreen:
No ale tylko się cieszyć :D

Z jednej strony tak, ale 10 lat temu... Teraz to może być śmieszne albo dziwaczne :roll: Chyba że tak odmłodniałam po tych wakacjach :mrgreen:

Katerina napisał(a):Dugi Otok robi się coraz bardziej kuszący :wink:

Będę kusić dalej ;)

agata26061 napisał(a):Bardzo spodobał mi się ten punkt widokowy. Uwielbiam patrzeć na wysepki chorwackie z wysokości...

Na Dugim Otoku nie brakuje wspaniałych punktów widokowych :)

Marsallah napisał(a):A na Prirovie się nie kąpaliście? :lol:

A wiesz, że nie :mrgreen:

Nefer napisał(a):Punkt widokowy pierwsza klasa, a i ten kościółek sv. Pelegrina w Savarze też niczego sobie :) .

Wszystko się zgadza 8)

tony montana napisał(a):O raju, początek relacji a tu już 6 stron :)

Czyli jednak zdrady nie było :)

Cześć Tony :D
Jak już napisałam, była - częściowa ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.08.2018 10:57

Marsallah » 10.08.2018 08:20

maslinka napisał(a):
My też powinniśmy się schłodzić, dobrze mi to zrobi po wczorajszym przegrzaniu. Ale może nie tutaj, bezpośrednio przy cmentarzu...


A na Prirovie się nie kąpaliście? :lol:

Chciałam zadać wcześniej takie pytanie, ale nie byłam pewna, czy wypada... :roll: Nie zdecydowaliście się na kąpiel tam ze względów sanitarnych, psychologicznych, czy obyczajowych? O tym pierwszym właśnie teraz pomyślałam :idea: W Chorwacji jest wiele plaż obok kościołów i cmentarzy (plaża miejska w Supetarze na Braču to kolejny przykład po Prirovie ) i nikogo to nie gorszy, jednak w przypadku wciąż "używanych" cmentarzy - w sensie , że nadal chowa się tam zmarłych - można się zastanowić nad aspektem higienicznym. :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.08.2018 12:03

19 lipca (czwartek): W roli głównej - Flaming

Jedziemy na wschodni kraniec Dugiego Otoka, na przylądek Veli Rat, gdzie znajduje się najwyższa latarnia morska na Jadranie. Parkujemy przy campingu Kargita (bardzo fajnie położony w lesie, ale pełny), a tu nagle, ze wszystkich alejek jednocześnie, wychodzą ludzie 8O:

IMG_1250.JPG


Prawdziwa inwazja! :oczko_usmiech: Skąd ich się tu tyle wzięło, chyba nie wyszli jednocześnie z campingu :?: Dochodzimy do wniosku, że właśnie musiał przypłynąć fishpicnickowy statek.

Już wiemy, że nie będziemy tu plażować ;) Nic nie wyjdzie też ze zdjęcia na huśtawce z latarnią w tle. (Takie sobie wymyśliłam jeszcze w domu, przeglądając zdjęcia Dugiego Otoka ;)) Huśtawki są dwie, ale błyskawicznie robi się do nich kolejka...

Będzie więc sama latarnia:

IMG_1254.JPG


Wybudowana w 1849 roku, mierzy 42 metry, co czyni ją najwyższą u wybrzeży Adriatyku. Muszę przyznać, że robi wrażenie. Trzeba wysoko zadzierać głowę:

IMG_1263.JPG


W latarni są apartmany i ze względu na turystów nie można wejść na górę :( Carmen mówiła nam, że oficjalnie tak będzie, ale trzeba wtedy znaleźć latarnika i dać mu 20 kun... Hmmm, niestety, pod latarnią siedzą tylko turyści. Nie chcemy łamać zakazu, a nie ma nawet z kim pogadać, więc odpuszczamy. Zresztą teraz bardziej marzę o tym, żeby w końcu zanurzyć się w Jadranie, a nie pokonywać milion schodów.

Ostatniego dnia na Dugim Otoku będziemy myśleć o tym, żeby tu wrócić i jednak spróbować wejść, ale odwiodą nas od tego dwie spotkane na plaży miejscowe Chorwatki... W każdym razie z latarnią jest tak, że oficjalnie, w sezonie, czytaj: kiedy zakwaterowani są tam turyści, wstępu na górę nie ma. A nieoficjalnie - może i da się coś załatwić, dając komuś "w łapę", tylko trzeba wiedzieć komu i nie zawsze musi się to udać...

Naprzeciw latarni znajduje się kapliczka św. Mikołaja:

IMG_1264.JPG


Svjetionik Veli Rat sprzed kapliczki:

IMG_1270.JPG


Widać siedzących pod drzewem turystów - mieszkańców latarni. Na drzwiach prowadzących na schody - wyraźny zakaz wstępu.

Rozglądamy się jeszcze po najbliższej okolicy. Ładnie tu:

IMG_1273.JPG


ale za dużo ludzi na plaży:

IMG_1283.JPG


Pod drzewami widoczne są przyczepy na campingu Kargita.

Ostatnie spojrzenie na latarnię, tym razem z brzegu morza:

IMG_1277.JPG


i jedziemy dalej, poszukać kawałka spokojnej plaży. W tej okolicy nie powinno być z tym problemów, zatoczek tu nie brakuje. W pewnym momencie droga prawie się kończy - na środku robi się "górka", a nie chcemy przytrzeć podwoziem, nie mówiąc już o porysowaniu lakieru krzaczorami (jest coraz bardziej wąsko):

IMG_1285.JPG


Parkujemy w dogodnym miejscu, udaje się nawet w cieniu :) i idziemy na pobliską plażę. Nie jest ona zachwycająca, ale w dużej części pusta. Na zanurzenie się w zupełności wystarczy:

IMG_1288.JPG

IMG_1289.JPG


Jesteśmy w uvali Haljina dražica. Nie będziemy tu plażować długo, zaraz znajdziemy ładniejsze miejsce. O właśnie takie :D:

IMG_1298.JPG


To z kolei zatoczka Valačin žal. I zgodnie z nazwą znajdują się tu wspaniałe białe otoczaki:

IMG_1308.JPG


Pora na mapki, najpierw z google - droga z Savaru na przylądek Veli Rat:

dugi2 (Custom).png


I zdjęcie fragmentu naszej genialnej mapy, na którym zaznaczyłam latarnię i obie zatoczki:

IMG_9235 (Custom).JPG


Przyszedł wreszcie czas, żeby przedstawić Wam tytułowego bohatera odcinka - oto Flaming, zwany Dzielnym Flamingiem :oczko_usmiech::

IMG_1302.JPG


Skoro mieszkamy w indiańskiej wiosce, Flaming musi mieć indiańskie imię :mrgreen: (Tylko nie pytajcie, jakie ja mam :lol:)

Przydomek Dzielny w pełni zasłużony, bo Flaming odważnie pokonywał jadrańskie fale, transportując złoty trunek, czyli Žatecký Světlý Ležák :mrgreen::

DSCF0102.JPG


Z Dzielnym Flamingiem i widokiem na otwarte morze :D:

DSCF0091.JPG


Piwo, którego wcześniej nigdy nie piłam, okazało się absolutnym hitem tego wyjazdu 8) Smakowało bardzo dobrze, a najlepiej pite... z Flaminga :lol::

IMG_1306.JPG


I w ten sposób w relacji pojawiło się zdjęcie z piwem :D Nie można jednak powiedzieć, że klasyczne ;)

Wygłupiamy się na tej plaży, chichramy się z Flaminga i z siebie samych :mrgreen: Możemy sobie na to pozwolić, jesteśmy tu całkiem sami. Zresztą, przecież są wakacje!

Plaża nieprzypadkowo jest pusta - bardzo trudno wejść tu do wody. Kamienie są niezwykle śliskie, długo jest płytko, ale stąpa się po ogromnych głazach, a między nimi są dziury, w które z łatwością może wpaść stopa. Dla dzieci ta plaża na pewno się nie nadaje. Dla nas i Flaminga jest za to idealna :D

Moglibyśmy to jeszcze długo siedzieć, ale zaczynamy się robić głodni. Jedziemy więc do miejscowości Veli Rat:

IMG_1319.JPG


a tam niespodzianka - właśnie przypłynął statek z wodą:

IMG_1322.JPG

IMG_1329.JPG


Przy okazji wypompowywania trochę się jej marnuje ;):

IMG_1325.JPG


Zjadamy pyszną pizzę z pršutem w pizzerii Galeb:

IMG_1337.JPG


Smakuje lepiej, niż wygląda ;)

Do tego Karlovačko, które jest zdecydowanie najpopularniejszym lanym piwem na Dugim Otoku:

IMG_1334.JPG


Co dziwne, bardzo mi w tym roku smakowało. Natomiast na Ožujsko, do niedawna tak lubiane, w ogóle nie miałam ochoty. Smaki, również te piwne ;), zmieniają się 8)

Przy jedzeniu asystuje nam miły Koleżka, a raczej Koleżanka (kotka tricolorka) :D:

IMG_1338.JPG


Po pysznym obiadku idziemy zobaczyć miejscowość Dugi Rat, ale o tym już w następnym odcinku :)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.08.2018 12:41

He, he, moje ptactwo do transportowania drinków już przetestowane - w wannie :P :lol: Już przebiera nóżkami ,żeby się w Jadranku pomoczyć :wink:

maslinka
Flaming musi mieć indiańskie imię :mrgreen: (Tylko nie pytajcie, jakie ja mam :lol:

Twoje imię mogłoby brzmieć - Sącząca z Flaminga, lub Dzielnie Pijąca z Dzielnego :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.08.2018 12:53

Katerina napisał(a):Chciałam zadać wcześniej takie pytanie, ale nie byłam pewna, czy wypada... :roll: Nie zdecydowaliście się na kąpiel tam ze względów sanitarnych, psychologicznych, czy obyczajowych? O tym pierwszym właśnie teraz pomyślałam :idea: W Chorwacji jest wiele plaż obok kościołów i cmentarzy (plaża miejska w Supetarze na Braču to kolejny przykład po Prirovie ) i nikogo to nie gorszy, jednak w przypadku wciąż "używanych" cmentarzy - w sensie , że nadal chowa się tam zmarłych - można się zastanowić nad aspektem higienicznym. :roll:

Powiem szczerze, że już nieraz zastanawiałam się nad kąpaniem tuż przy cmentarzach. Chodzi mi właśnie o aspekt higieniczny, a raczej o świadomość, że niedaleko jest być może świeży grób i wszystko, co z tym związane... Ciężki temat :?

Oczywiście zdarzyło mi się kąpać w Chorwacji przy plaży położonej niedaleko cmentarza, np. na Braču, w Sumartinie (akurat w Supetarze na tej miejskiej plaży przy cmentarzu - nie). Zatoczka Sv. Rok była tak cudna, że trudno by było z tego zrezygnować. Jednak zawsze starałam się robić to w pewnym oddaleniu, po prostu jakoś psychicznie lepiej się wtedy czułam ;)

Katerina napisał(a):Twoje imię mogłoby brzmieć - Sącząca z Flaminga, lub Dzielnie Pijąca z Dzielnego :oczko_usmiech:

No dobra to już zdradzę to imię, bo jest ładniejsze i wcale nie nawiązuje do piwa :oczko_usmiech:
Tańcząca z Rybkami :mrgreen: Zdjęcia, które uzasadnią to imię, jeszcze będą 8)
Interseal.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 16.10.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Interseal. » 10.08.2018 13:05

Hej!

Mapy z tego wydawnictwa są rzeczywiście dobre.
Wasza choć młoda, to widać że już mocno przechodzona.

Czy oni tymi dwoma wężami opróżniali ten statek?! :)

Ze względu na komplikacje zdrowotne, muszę ograniczać spożycie piwa.
Kiedy popuszczę sobie cugle raz za czas, to tylko byle zimne było!
W tym roku głównie Mythos, choć i Timisoreany poszło kilka litrów.

To może zdradzisz jeszcze indiańskie imię Męża??? :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Maslinka na Long Island ;) - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone