maslinka napisał(a):[b]À propos tejże lodziarni - nie polecam. Po raz pierwszy tak bardzo nie smakowały mi lody w Cro Pewnie dlatego, że ostatnio mam duże wymagania w tej kwestii - w Gliwicach, jak grzyby po deszczu, wyrastają kolejne gelaterie i inne lody rzemieślnicze. Konkurencja jest duża, a lody pyszne. Te w Sali (to jedyna lodziarnia) niestety do tych gliwickich nie mają startu...
Sara76 napisał(a):Relacja jak zwykle bardzo barwna. Zanim się spostrzegłam, że "nadajesz" to były już 3 strony. Śledzę zatem na bieżąco, ale nie zaznaczyłam swojej obecności wpisem więc dzisiaj to czynię. Piękne zdjęcia z ostatniego odcinka, widoki nie z tej ziemi. Z ogromną przyjemnością czytam kolejne odcinki. Pozdrawiam
kmichal napisał(a):maslinka napisał(a):Pokażę niemal wszystkie plaże - te bardziej i mniej dostępne
... czyli kompendium wiedzy o wyspie w jednej relacji ... ...
Magda O. napisał(a):A którą lodziarnię w Gliwicach poleciłabyś najbardziej?
maslinka napisał(a):Tuż przy jej brzegach trafiamy na piękny kolor wody. Prawie jak błękitna laguna :
maslinka napisał(a):A potem już musimy wracać, bo nie dość, że wieje, to zaczyna się chmurzyć
Niestety, rejs został dość szybko przerwany, ale przynajmniej udało nam się "zdobyć" dwie wyspy - Kravę i Krknatę
Hercklekot napisał(a):Nie taki najgorszy ten Zaglav... Z lodów "sklepowych" najbardzie lubię Grycana.
Nefer napisał(a):I tak czasem bywa. Fajnie, że chociaż dwie wysepki udało Wam się tym razem odwiedzić i choć trochę pomachać wiosłem.
ewula91 napisał(a):Co to właściwie za stworzonka w jeziorze Mir?
Kiedy tam byliśmy pełno ich dreptało, nawet nie zamoczyliśmy stóp za bardzo...
piotrf napisał(a):Agnieszko , melduję odrobienie zaległości w Twojej relacji i spokojnie czekam na ciąg dalszy
maslinka napisał(a): po wczorajszej (25 km, 1423 m przewyższenia ) i dzisiejszej wędrówce mam opuchnięte stawy skokowe i chodzę jak robot
Mikromir napisał(a):Bardzo podobnie się czuję po kilku dniach wędrówek po polskich Tatrach.
Schodzenie po schodach nagle zaczęło mi sprawiać spore trudności...
Katerina napisał(a):Podziwiam za tę kajakową wyprawę. Przy takiej nagłej zmianie pogody od razu zaczęłabym panikować, więc Dzielny Flaming i tak był bardzo dzielny
Katerina napisał(a):maslinkamam opuchnięte stawy skokowe i chodzę jak robot
Agnieszko, ta taką dolegliwość to tylko...OBCASY
maslinka napisał(a):Kiedy wsiadamy do samochodu, spadają pierwsze krople deszczu To zdecydowanie najgorszy pogodowo dzień podczas całych wakacji... W sumie mogłoby być gorzej
Powrót do Nasze relacje z podróży