Hercklekot napisał(a):Bęc! Ale czad! Dugi Otok u Maslinki, Lastovo u Marsallaha - no, to będzie co czytać i oglądać, wspaniale!
Mam nadzieję, że będzie czad
te kiero napisał(a):niewątpliwie będzie ciekawie, szczególnie czekam na II część (m.in. Travnik, Crnojevica), na pewno będą niezłe Jajca, tzn Jajce
Było bardzo ciekawie, teraz mam wyzwanie, żeby to dobrze opisać...
ruzica napisał(a):Czyli jednak nie zdrada
Zdrada częściowa
ruzica napisał(a):No i o Long Island
tez nie ma na forum zbyt wiele- będę śledzić z przyjemnością
Nie ma i to miało dla nas jakieś plusy. Fajnie jest dużo wiedzieć i być dobrze przygotowanym do wyjazdu. My w tym roku nie byliśmy, jechaliśmy zupełnie zieloni. Fakt, skorzystałam z porad Typa:
dugi-otok-garsc-informacji-dla-wyjezdzajacych-t50761.htmli jeszcze kilku informacji, ale nie miałam pojęcia, czego się spodziewać i w związku z tym nie oczekiwałam niczego. Tak jest najlepiej - nie ma rozczarowań, tylko miłe niespodzianki, a tych było sporo
beatabm napisał(a):Jestem
Fajnie że znowu piszesz:)
Cześć Beata
Katerina napisał(a):Też mam takiego mini flaminga
- spakowany już czeka na zwodowanie na Jadranie
Muszę przyznać, że on rzadko pływał
Natomiast świetnie sprawdzał się jako uchwyt na puszkę piwa
Z flaminga lepiej smakowało
piekara114 napisał(a):Czyli nie zdrada....czekam na rozwinięcie....
Już wkrótce
mchrob napisał(a):Też myślałem, że była zdrada. Przyjemne rozczarowanie
jestem.
Jedni rozczarowani, inni nie...
Albo przyjemnie rozczarowani
Dla mnie to jednak była częściowa zdrada - 8 nocy spędzonych poza Cro i "odczarowanie" Czarnogóry, która 11 lat temu, podczas przejazdu wybrzeżem, bardzo mi się nie podobała, a teraz wręcz zachwyciła
lotnikwsk napisał(a):Witam, będzie ciekawie
Mam nadzieję
Flaming i piwo Žatecký
(całkiem niezły smak) były hitem tego wyjazdu!
mysza73 napisał(a):Ale widzę Kotor - super
Żeby tylko Kotor... Tempo zwiedzania w Czarnogórze mieliśmy szalone, coś jak w maju na Istrii
I to wszystko w morderczych upałach
Garo&Justa napisał(a):Melduję się. Kotor ma być za rok wiec tym bardziej czekam na fotki i opis
Kotor w relacji pojawi się, jak dobrze pójdzie, pewnie w grudniu
tomekkulach napisał(a):Trochę "zaspałem",
ale już jestem
A gdzie tam, jeszcze nie zaczęłam
Witaj!
gusia-s napisał(a):Jakie masz długie włosy
Jeszcze nie najdłuższe w życiu, ale dosyć
gusia-s napisał(a):Flaming znajomy
z nami.w tym roku też wyruszył na Hvar
Hehe
Nasz dzielny towarzysz. Pływał z nami w kajaku
gusia-s napisał(a):Dugi otok chodził mi po głowie ale chyba bez przyczepy
choć nie tak dawno podobnie mowiłam o Hvarze a jednak ją tam zawlekliśmy
Na wyspie są dwa bardzo fajne campingi, tylko oba drogie, ale to już powoli norma w Cro...
AniaJ. napisał(a):Czyli nie zdrada
Myślałam , że się odważycie, skoro majowa Cro była
ale...w sumie cieszę się, że nie
Tak naprawdę z wielu powodów nie - urlopowych mojego męża (do Grecji trzeba by przynajmniej na 3 tygodnie, bo to daleko i jeszcze po drodze trochę pozwiedzać by wypadało) i finansowych - dalej = drożej. Poza tym do tej zdrady musimy się lepiej przygotować
Igłą pinii napisał(a):Super, że jest kolejna Twoja relacja! Podziwiam, że już się za nią zabrałaś. Ja jeszcze nie mogę się zmotywować i chyba zostawię na jesień. Dla mnie pisanie wspomnień to terapia na jesienne słoty i spadki formy
Dla mnie to też terapia, a ja już mam depresję...
ruwado napisał(a):Brawo. Czarnogóra!!! Ostatnie 2 lata z krótkimi pobytami w Cro - zwiedziliśmy sporo MNE. Warto. Piękny kraj. Boka, Kotor, Durmitor, Kanion Tary, Crne Jezioro, wyspa Besca, Monastyr Ostrog, Kanion Moracy, zapora Mratinje, Lovcen - mauzoleum Niegosza, Rjeka Crnojevica, Cetinje, Żabljak Crnojevica - cudo.
U nas też było dużo z tego
Jedno z piękniejszych doświadczeń - rejs po Jeziorze Szkoderskim. Bajka!
No i noclegi w Kotorze, blisko starówki, były strzałem w dziesiątkę