Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka na Long Island ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
m@rek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 884
Dołączył(a): 15.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) m@rek » 12.08.2018 13:55

zapisuje się bo "chętnie z Wami podróżuje" :D
Marsallah był po obiedzie, Ciebie "zostawię na kolację" :twisted: ... mam na myśli nadrobienie zaległości w relacjach :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.08.2018 21:47

tomekkulach napisał(a):Już przebieram nóżkami... 8) :lol:

m@rek napisał(a):zapisuje się bo "chętnie z Wami podróżuje" :D

Ciąg dalszy już jutro :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.08.2018 11:44

20 lipca (piątek): Park Telašćica kajakiem - część pierwsza

Plavac nadmuchany już wczoraj wieczorem. Wrzucamy go na dach Maździaka, choć nie jedziemy dzisiaj zbyt daleko - tylko do Parku Przyrody Telašćica, po którym planujemy popływać. Tak prezentuje się nasz zestaw:

IMG_1445.JPG


Przy wjeździe do Parku jest budka, w której kupujemy bilety. Trochę podrożało od ostatniego roku czy dwóch (z tego, co czytałam). Koszt zwiedzania Telašćicy to 40 kun od osoby i bilety są ważne tylko przez 24 godziny, nie przez 2 dni, jak było kiedyś. Oznacza to, że można zacząć zwiedzanie np. o 17:00, wrócić kolejnego dnia i być do 17:00 (na bilecie jest wydrukowana godzina). Teoretycznie pracownicy Parku mogą skontrolować turystów, nam się to nie zdarzyło - ani na lądzie, ani, tym bardziej, na wodzie.

Oglądamy mapę Luki Telašćica:

IMG_1446.JPG


i wjeżdżamy:

IMG_1447.JPG


Większość dróg jest asfaltowa, można się nimi poruszać samochodem. Zakaz ruchu obowiązuje na drodze do Zatoki Mir i Jeziora Mir, ale o tym jeszcze będę pisała, jak się tam wybierzemy.

Fragment naszej mapy, na której zaznaczyłam wjazd do Parku i pierwszą część rejsu:

IMG_9270 (Custom).JPG


Telašćica jest określana jako jeden z najbezpieczniejszych naturalnych portów adriatyckich. Status chronionego obszaru otrzymała w 1980 roku, a zawdzięcza to posiadaniu wyjątkowo cennego świata roślin i zwierząt, geologicznym fenomenom, cennym zbiorowiskom dna morskiego i ciekawej spuściźnie archeologicznej. Zatoka ma 65 km linii brzegowej, 25 zatoczek, 13 większych i wiele małych wysp. Jeśli chodzi o kajakowanie, najbardziej interesują nas oczywiście zatoczki :D, ale inne skarby też chętnie odkryjemy.

Wymyśliliśmy, że zwodujemy kajak w zatoce Jaz i zobaczymy, jak daleko uda nam się popłynąć.

Droga wzdłuż uvali Pasjak:

IMG_1458.JPG


Parkujemy w zatoczce Jaz. Plavac gotowy na spotkanie z Przygodą :D:

IMG_1471.JPG


Biedak, jeszcze nie wiedział, że rzeczywiście będą dziś przygody...

Charakterystyczne, prawie "łyse" wzgórza Telašćicy:

IMG_1466.JPG



Im bliżej Kornatów, tym krajobrazy będą bardziej pustynne.

Teraz już pojawią się zdjęcia wyłącznie z podwodnego aparatu.

Nie tylko Plavac jest gotowy do drogi, Dzielny Flaming też już nie może się doczekać ;):

DSCF0128.JPG


Jeszcze fotka "ogórka" na płyciźnie:

DSCF0133.JPG


W rzeczywistości był bardziej czerwony...

I odbijamy od brzegu. Ahoj, Przygodo! :D:

DSCF0136.JPG

DSCF0150.JPG


Dzielny dzielnie się trzyma w kajaku :mrgreen::

DSCF0139.JPG


Nie możemy się za bardzo rozpędzać ;), dopuszczalna prędkość w Parku to 5 węzłów:

DSCF0156.JPG


Płyniemy w stronę uvali Farfarikulac (super nazwa :mrgreen:):

DSCF0158.JPG


Dzielny już z daleka zauważa swojego dalekiego kuzyna na wodzie i bardzo się wyrywa :mrgreen::

DSCF0159.JPG


Mijamy wysepkę Farfarikulac (a jakże! :D):

DSCF0166.JPG


Stoi na niej jeden dom, a na plaży (betonowej) leżą ludzie:

DSCF0167.JPG


Nie będziemy tam oczywiście powiększać tłumu.

Kawałek dalej - reklama restauracji. I nawet supermarket mają ;):

DSCF0174.JPG


Jest cudnie! :hearts::

DSCF0183.JPG


Ale już wiemy, że mimo wspaniałych widoków Telašćica nie jest idealnym miejscem dla nas. W wycieczkach kajakowych, poza widokami, ważne (a nawet najważniejsze) są piękne zatoczki i plaże. A plaż tutaj niestety jak nie było, tak nie ma :(, choć płyniemy już dosyć długo.

Bardzo niedostępna linia brzegowa:

DSCF0191.JPG


Zapominamy o luksusie położenia się, teraz szukamy miejsca, w którym można by na skałach po prostu usiąść. Po jakimś czasie udaje się znaleźć taką miejscówkę:

DSCF0200.JPG

DSCF0201.JPG


Plavac stoi na kotwicy, czyli kamieniach włożonych do siatki wędkarskiej ;) Chyba mu dobrze...

Jeśli chodzi o naszą wygodę, szału nie ma :lol: Ale piwo w torbie termicznej zaczyna się grzać ;), a Dzielny domaga się użycia (w charakterze podstawki oczywiście :D)

Trochę też pływa - przy brzegu, ale całkiem samodzielnie :mrgreen::

DSCF0282.JPG


Natomiast całkiem bogate życie podwodne rekompensuje nam brak wygody w plażowaniu:

DSCF0242.JPG

DSCF0254.JPG


Ukwiał koński jeszcze się nie rozwinął:

DSCF0283.JPG


Odpoczywamy tu trochę, bo ręce (nieprzyzwyczajone od roku do tego rodzaju wysiłku ;)) zaczynają boleć. A potem ruszamy w dalszą drogę, ale o tym - następnym razem :D
Ostatnio edytowano 13.08.2018 20:21 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 13.08.2018 12:19

Po majowej Istrii bez kajakowania i bez cykad, kajakowanie nadrobione.
A jak cykady - obudziły się i wyszły z ziemi ... :?:
Interseal.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 16.10.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Interseal. » 13.08.2018 13:10

Hej!

Kiedyś pytałem Cię o zdjęcie mocowania kajaka na dachu.
Ciągle coś mi nie pasowało w tym zdjęciu... teraz sprawdziłem, że Wasz jest krótszy o prawie 80 cm od naszej dwójki.
Przy naszych belkach przewiezienie w ten sposób nie jest możliwe, a sporo czasu i pracy można zaoszczędzić.

Fajna do kajakowania taka zatoka z wysepkami , szczególnie dla dzieciaków, kiedy można wysiąść i "zdobyć" kolejną wyspę, opłynąć dookoła itp. Problem właśnie z niedostępną linią brzegową.
W przypadku Telašćicy morze jest chyba w miarę spokojne, przy wyższej fali trochę jednak ryzykowne jest przybijanie do brzegu i wysiadka z kajaków.
Szkoda, że brak tam żwirkowych zatoczek. Takie mini plażyczki z na ciasno mieszczącymi się dwoma kajakami i bez śladów stóp od strony lądu, to kwintesencja kajakowania! :)

Pozdrawiam.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 13.08.2018 14:20

Widzę, że ci obiektyw parował, czy to zaschnięta kropla wody?
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 13.08.2018 19:19

Farfarikulac :D :D :D Coś jak fafkulec - czyli dezodorant Fa roll-on :P. Ależ piękna woda, wskoczyłoby się. Kajakowanie w Adriatyku jeszcze przede mną (na razie tylko polskie jeziora) ale kusi, oj kusi!
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.08.2018 20:32

Janusz Bajcer napisał(a):A jak cykady - obudziły się i wyszły z ziemi ... :?:

Tak, cykały aż miło :D

Interseal. napisał(a):W przypadku Telašćicy morze jest chyba w miarę spokojne, przy wyższej fali trochę jednak ryzykowne jest przybijanie do brzegu i wysiadka z kajaków.

No tak, ale w zatoce morze było bardzo spokojne, pomijając momenty, kiedy przepłynęła motorówka (łamiąc ogrniczenie prędkości :evil:)

Interseal. napisał(a):Szkoda, że brak tam żwirkowych zatoczek. Takie mini plażyczki z na ciasno mieszczącymi się dwoma kajakami i bez śladów stóp od strony lądu, to kwintesencja kajakowania! :)

Dokładnie tak :)

piekara114 napisał(a):Widzę, że ci obiektyw parował, czy to zaschnięta kropla wody?

Zaschnięta kropla. Niestety zepsuła parę zdjęć :(

Hercklekot napisał(a):Farfarikulac :D :D :D Coś jak fafkulec - czyli dezodorant Fa roll-on :P.

Pamiętam ten dowcip ;)
W miejskim slangu fafkulec podobno oznacza kierowcę wlekącego się lub robiącego coś głupiego na drodze. :oczko_usmiech:

Hercklekot napisał(a):Kajakowanie w Adriatyku jeszcze przede mną (na razie tylko polskie jeziora) ale kusi, oj kusi!

Morskie kajakowanie jest super! Polecam :)
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 13.08.2018 20:56

Przebrnąłem do tej pory, będę dalej czytał. Wiesz, Sali też miałem w planach w tym roku odwiedzić, ale rodzina się zbuntowała ;)
My byliśmy na Vir, ale z Zadaru już miałem obcykaną trasę promem. Właśnie - dlaczego płynęliście do Brbnij, a nie bezpośrednio do Sali ? Jest z tego co kojarze prom ...

pozdrawiam, Michał
AniaJ.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 24.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaJ. » 13.08.2018 21:05

majkik75 napisał(a):Właśnie - dlaczego płynęliście do Brbnij, a nie bezpośrednio do Sali ? Jest z tego co kojarze prom ...

pozdrawiam, Michał


Z tego co pamiętam bezpośrednio do Sali można popłynąć, ale bez auta.

Vir? O, niewiele o nim wiadomo...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.08.2018 21:06

majkik75 napisał(a):Właśnie - dlaczego płynęliście do Brbnij, a nie bezpośrednio do Sali ? Jest z tego co kojarze prom ...

Nie prom, tylko katamaran i inny statek pasażerski. Przeprawa bez auta. Chcieliśmy tak właśnie płynąć na wycieczkę do Zadaru, ale ostatecznie nie było czasu ;)
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 13.08.2018 21:29

AniaJ. napisał(a):
Z tego co pamiętam bezpośrednio do Sali można popłynąć, ale bez auta.

Vir? O, niewiele o nim wiadomo...


Pewno tak ... ja rozważałem jedynie dopłyniecie do Sali, bez samochodu, to dlatego patrzyłem na te bezpośrednie kursy.

Vir? Bedzie relacja ;)

pozdrawiam, Michał
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.08.2018 10:52

20 lipca (piątek): Park Telašćica kajakiem - część druga

Po odpoczynku w uvali Raknić płyniemy dalej:

2018-07-20-13h34m21.JPG


Szkoda, że nie zauważyłam tej zaschniętej kropli na obiektywie...

Coraz bardziej pustynne krajobrazy:

2018-07-20-13h39m13.JPG


Mijamy wysepkę (a raczej grzebień) Gozdenjak:

2018-07-20-13h40m29.JPG


Gdzieś czytałam, że wyspa, jest wtedy, gdy rośnie na niej przynajmniej jedno drzewo. W przeciwnym razie mamy do czynienia z hridem, czyli grzebieniem.

Postanawiamy przepłynąć na drugą stronę zatoki, może tam znajdą się bardziej dogodne do plażowania miejsca...

Mija nas jeden z wielu fishpicnickowych statków:

2018-07-20-13h49m16.JPG


Wszystkie płyną do uvali Mir, w której znajdują się dwie restauracje. Stamtąd można iść na klify lub do jeziora Mir.

Po tej stronie Luki Telašćica jest podobny problem z niedostępnym wybrzeżem :roll: W końcu znajdujemy kolejne miejsce nadające się wyłącznie do siedzenia:

2018-07-20-13h54m13.JPG


Siedzimy więc i obserwujemy pławiącego się Plavca:

2018-07-20-14h15m09.JPG


i inne jednostki:

2018-07-20-14h15m42.JPG

2018-07-20-14h54m30.JPG


W pewnym momencie zauważamy charakterystyczne wybrzuszenie na Sevylorze. Właśnie stało się to, co rok temu - pękł materiał, tym razem z tyłu kajaka (w zeszłym roku - na dziobie, jakby po przekątnej) :(

Wiem, że prawdopodobnie nie traktujemy Plavca tak dobrze, jak powinniśmy. Mąż pompuje go oczywiście z użyciem manometru, wozimy też ze sobą pompkę, ale nie bawimy się w spuszczanie powietrza i dopompowywanie w trakcie wycieczki. Małżowi nie chce się tak certolić z Plavcem...

Zamiast tego wieczorem będzie miał robotę. Tak ładnie pozszywał poprzednie pęknięcie, z tym też sobie świetnie poradzi :D Sevylor nadal będzie w użyciu, uszkodzenie nie wpłynie na jakość kajakowania.

Mimo tego, że wiemy już, że ten "wypadek przy pracy" nie przekreśli naszych kajakowych planów, trochę nam smutno... Dajemy więc nura po wodę, a tam takie cuda:

2018-07-20-14h33m24.JPG


I nie mam tu na myśli plastikowej butelki :roll:, tylko osłonkę jeżowca. Dzięki (półtoralitrowej) butelce widać, jaka była wielka.

Rybki ładnie nam pozują:

2018-07-20-14h36m20.JPG

2018-07-20-14h39m53.JPG


Tańcząca z Rybkami :mrgreen::

2018-07-20-14h37m22.JPG


Życie podwodne całkiem ciekawe:

2018-07-20-14h38m08.JPG


I nawet ukwiał koński się rozwinął:

2018-07-20-15h38m48.JPG


Co do życia "nadwodnego", też nie jest źle. Odwiedza nas ładny konik (polny czy może morski? ;)):

2018-07-20-14h57m01.JPG


Spędzamy trochę czasu w uvali Buhanj, bo tak nazywa się miejsce, w które przypłynęliśmy.

A kiedy fishpicnickowe statki masowo zaczynają wracać, stwierdzamy, że czas i na nas.

Płyniemy z powrotem do zatoki Jaz, podziwiając krajobrazy:

2018-07-20-15h43m31.JPG


i mijając galeby:

2018-07-20-15h50m06.JPG


Pustynne krajobrazy za nami, robi się coraz bardziej zielono:

2018-07-20-16h27m45.JPG


Obowiązkowe dmuchańce ;):

2018-07-20-16h34m27.JPG


W drugą stronę płynie się szybciej ;) Wkrótce jesteśmy przy aucie z całym "majdanem":

2018-07-20-16h45m24.JPG


Jak widać, najważniejszy jest Dzielny Flaming :mrgreen:

Kończymy pierwszą wyprawę kajakową, która była bardzo ciekawa, choć nie odkryliśmy pięknych plaż, a Plavac został ranny...

Na koniec - mapka z zaznaczoną całą trasą:

IMG_9273.JPG


Może nie widać tego, ale była to długa wycieczka. Czujemy ją w rękach ;)

Teraz pora pozwiedzać Park Telašćica na własnych nogach, ale o tym w następnym odcinku :)
Interseal.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 16.10.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Interseal. » 14.08.2018 11:06

Hej!

Fajna wycieczka pomimo braku plażyczek.

Do tej pory myślałem, że wyspa to "otok", a taka mała wysepka to "otočić" (bez względu na ilość sztuk rosnących na niej drzew). :-)

Cisną się pytania, ale nie będę uprzedzał faktów, a nuż okaże się, że tak.
Bo dla mnie do tej pory Telašćica to były wysokie klify po południowej stronie. :-)

Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.08.2018 11:19

Interseal. napisał(a):Do tej pory myślałem, że wyspa to "otok", a taka mała wysepka to "otočić" (bez względu na ilość sztuk rosnących na niej drzew). :-)

Mają coś takiego jak hrid - nawet oficjalnie na mapach tak się to nazywa. Jest więc otok (wyspa), otočić (wysepka) i hrid (grzebień) :)

Interseal. napisał(a):Cisną się pytania, ale nie będę uprzedzał faktów, a nuż okaże się, że tak.
Bo dla mnie do tej pory Telašćica to były wysokie klify po południowej stronie. :-)

Będą klify, będą :D Już w następnym odcinku 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Maslinka na Long Island ;) - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone