napisał(a) sdolas » 31.07.2017 20:34
pkucaba doradzał pastę,
Slavko i nie tylko on, kupno czegoś markowego ...
Zrobiłem jedno i drugie
Dzisiaj był mega test basenowy całego sprzętu jaki posiadam.
Na pierwszy rzut poszła stara maska z Lidla wyciamkana w paście do zębów ... gunwo to dało, paruje jak parowała
Na drugi rzut poszła nówka Maresa kupiona w D a dokładnie to taka
https://www.decathlon.pl/maska-nurkowa- ... 10924.htmlZdecydowanie lepsza od Lidlowskiej, lepiej leży, nic nie uwiera, jakby szyta na mnie.
Prawie zerowe parowanie a to które jednak występuje, jest pomijalne.
Jak za tą cenę super maska, oczywiście w porównaniu z tą Lidlowską bo innego porównania nie mam.
Na trzeci rzut poszedł Easybreath
https://www.decathlon.pl/maska-snorkeli ... 04664.htmlCiekawy wynalazek, nie paruje, jeśli pływa się intensywnie i trochę zaparuje to po chwili wszystko znika.
Minus ma jeden, w porównaniu do zwykłej maski pole widzenia jest mniejsze, powoduje to znaczne odsunięcie szyby od oczu.
Ten typ maski jest zdecydowanie dla tych co nie bardzo umieją oddychać tylko ustami bo w tej masce nie ma to żadnego znaczenia jak się oddycha bo i tak maska nie paruje
Osobiście i tak wolę tradycyjną maskę