napisał(a) Użytkownik usunięty » 05.01.2009 20:42
rafał krasoń napisał(a):Slapol - fajnie piszesz o tym ciekawym kraju, czekam niecierpliwie na cd
Ciekawi mnie też jak znieśliście różnice w czasie - zdaje się, że to ok. 5-6 godzin - i ile zajęła Wam aklimatyzacja? Jeżeli byłbyś łaskaw napisać parę słów na ten temat byłbym wdzięczny.
PZDR
Jak już wcześniej napisałem, różnica czasu to + 7h. Podobno (znam to tylko ze słyszenia), przy podróży na zachód 100 - procentowa aklimatyzacja następuje w przybliżeniu po tylu dniach ile wynosi różnica czasu w godzinach, czyli w tym przypadku po tygodniu. Przy locie na wschód mnożnik ten wynosi ok. 1,5. Jednakże PEŁNA aklimatyzacja potrzebna jest sportowcom, którzy startują na Olimpiadzie i chcą tam bić rekordy
. Zwykłym śmiertelnikom, którzy chcą zwiedzać, a w tzw.międzyczasie mają możliwość oszukania organizmu jakąś buteleczką piwa - myślę wystarczy 1-2 dni
Tak też było w naszym przypadku. Po przylocie do Meksyku i rozpakowaniu się w hotelu było ok. północy miejscowego czasu, ale spać za bardzo się nie chciało, bo organizm coś mówił o "wstawaniu do roboty". W ciągu dnia pełnego wrażeń i tej zmyłki, o której mowa wyżej "pokonałem siebie" jak śpiewa pewien wokalista (ło matko, co za głupie słowa
)
W drodze powrotnej było podobnie. Jeden, dwa dni bardziej chciało się spać a zmylić organizmu nie było możliwości, bo do pracy jeżdżę autem
, ale ogólnie dało się przeżyć. Przynajmniej dla mnie nie stanowiło to problemu.
Pozdravki