Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Marzenia się czasem spełniają... Holiday Village Zaton 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 11.06.2009 11:03

czekamy...
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 11.06.2009 11:55

25.05

Nie mogłam spać, to przez emocje. Myślałam jak to będzie? Nie wiem czemu tak reaguję mój organizm? :wink:... Przecież to nie pierwszyzna. :lol:
Robert smacznie spał do 12:00 8O, musiał się chłopak dobrze wyspać, a ja i Dorota nie mogłyśmy spać. Jesteśmy tak podekscytowane i ciągle mamy jedno w głowie, by czegoś nie zapomnieć. :lol: Ja zawsze mówię, że najważniejszy dobry humor, pieniądze i paszporty, a reszta się ułoży.

Karusia na noc została u Babci Stasi, bo nie mogła się z Nią rozstać. Najchętniej zapakowałaby do walizki i zabrała na wakacje. :lol:

Nasza cała gromadka zasiadła do wspólnego obiadku o 14:30. Karolinka cały czas mocno pod wrażeniem, ledwo Ją przekonałam by cokolwiek zjadła. Argument to fakt, że jak nie zje, to nie będzie miała siły na pływanie. :lol: Po obiedzie jeszcze ostatnie pakowanie, przygotowanie podręcznego bagażu tj. jedzonka, picia i ciuszków na zmianę.
Karolcia cały czas asystowała i pomagała, aż w końcu zasiadła w swoim foteliku i nigdzie nie chciała się ruszać.:lol:

Podróż 25.05 / 26.05

Z Głogowa wyjechaliśmy o 18:00, była wspaniała pogoda, humorki również nam dopisywały.
Obrazek
Obrazek
Granicę przekraczaliśmy w Lubawce. Na granicy byliśmy o 20:30, dotankowaliśmy jeszcze niecałe 7 litrów, rozprostowaliśmy kości i dalej w drogę, bo przed nami cała noc jazdy. W tym roku tak zostało postanowione, w końcu " na pokładzie" dwóch kierowców. :coool:
Obrazek

Czechy minęły dość szybko, kolejno zostawały za nami Pardubice, Jihlava. Nocna jazda ma pewne plusy, nie ma ruchu na drodze i Karolcia szybko usnęła zmęczona ostatnimi wrażeniami. :) Znojmo jest bardzo dużym miastem, nawet się tego nie spodziewaliśmy. Jechaliśmy i jechaliśmy, trochę się pośmialiśmy, że przy granicy same domki z czerwonymi latarniami. :lol: Granicę przekroczyliśmy o 0:50.

W Austrii mieliśmy małego stresa, bo nie mogliśmy kupić winiety, a autostrada tuż, tuż. :? Blady strach pojawił się w naszych oczach, co zrobimy jak nas panowie polizai "shaltują" 8O I w końcu dojechaliśmy do autostrady, na stacji OMV kupiliśmy upragnioną winietkę za 7,70 euro :) . Widziałam, że paliwo E95 można nabyć za 1 euro 02 centy. Znowu rozprostowaliśmy kości, uzupełniliśmy płyny, ale Robert już chciał odpocząć. Nasza decyzja, to pozostawienie w tyle Wiednia i na pierwszym parkingu dłuższy odpoczynek.

Znaleźliśmy "lokum" o 3:40. Przeżyłam lekki szok, prawie wszystkie miejsca zajęte, 8O a samochody non - stop jeździły. Dawniej jak podróżowałam z Rodzicami to tak na autostradach ok. 3:00 cisza i spokój. Czasy się zmieniają, przybywa samochodów, a ludzie zawsze się dokądś spieszą. Robert spał na karimacie w śpiworze, noc była bardzo ciepła, a my w autku. Karolinka obudziła się i zaczęła przeżywać, że już chciałaby być w Chorwacji nad morzem. Zachowywała się cichutko, wiedziała, że potrzebujemy krótkiej drzemki. Sen jednak nie chciał przyjść, obserwowałam Włocha, który wyraźnie przez godzinę czegoś na parkingu szukał. Wstaliśmy o 5:00. Na dobry początek dnia zaserwowaliśmy sobie kawę i coś słodkiego i ok. 6:00 w dalszą drogę.

Już mieliśmy blisko granicy austriacko - słoweńskiej. W tym roku postanowiliśmy ominąć płatną pseudo - autostradę i jechać zalecanym objazdem Mureck - Lenart - Ptuj.
Bardzo łatwo dojechać do austriackiego miasteczka Mureck. Zjeżdża się się już na autostradzie zjazdem nr 226.
mapka google
Granica bardzo malownicza, bo na rzece. Przekroczyliśmy ją o 7:30. Dalej poszło jak z płatka. Kręta jest tylko droga Mureck - Lenart. W Ptuju był poranny szczyt w ruchu, ale wszystko poszło nam bardzo sprawnie. Hm... czego nie robi się by zachować 35 euro. :wink:
Obrazek

O 8:45 byliśmy już w upragnionej Chorwacji. :hearts: Nikt nas nie sprawdzał, ani o nic nie pytał. Stanęliśmy na parkingu, odświeżyć się, zmienic ubrania, wymienić euro na kuny. Kurs na granicy 1 euro - 7,11 kun.
Upał już zaczął doskwierać, a my zadowoleni, że już dziś będziemy się kąpać w Jadranie. :twisted:
cdn....
Ostatnio edytowano 12.08.2014 20:20 przez Ania W, łącznie edytowano 1 raz
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 11.06.2009 13:09

Nie mógłbym ominąć takiej relacji :wink: Czekam na więcej :!:
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 11.06.2009 13:36

Superrr :) , zapisuje się do czytelni i czekam na c.d ;) Pozdrav
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 11.06.2009 15:01

Cześć Anjas. Za sprawą Twojej relacji już tam jestem. 8)
dara
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 24
Dołączył(a): 26.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dara » 11.06.2009 15:37

Witaj. Z zainteresowaniem czekam na ciag dalszy relacji. Za tydzien wyruszam na urlop. 8)
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 11.06.2009 15:50

Ja też :D :D :D zostawiam tutaj swój ślad.... :D :D
grigor
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 15.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) grigor » 11.06.2009 16:20

Fajna relacja!!! :D ciąg dalszy poczytam po moim powrocie :D
Pozdrawiam grigor :P
rafcio_102
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 45
Dołączył(a): 07.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) rafcio_102 » 11.06.2009 16:45

Aniu! Więcej, więcej.... ciekawość mnie po prostu brzydko mówiąc zżera!!!!
Jareksz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 17.01.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jareksz » 11.06.2009 16:51

Za oknem ulewa.
Croradyjko gra.
Fajna relacja
I co tu człowieku więcej potrzeba...
Pozdrawiam
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 11.06.2009 17:40

Witam Wszystkich nowych i "starych " czytelników. Za oknem zimno , a mi na duszy coraz cieplej jak widzę tyle ciepłych słów. :lol:
Pozdrawiam Kochani i życzę niezapomnianych pobytów w Chorwacji!!!
Wiki2001
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 286
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wiki2001 » 11.06.2009 17:52

Zaczyna się ciekawie więc zasiadam do czytania,myślę że do wyjazdu trochę sobie poczytam i po oglądam :lol:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 11.06.2009 20:11

26.05

Hurra mamy upragnioną Chorwację. W końcu nie było tak źle wyruszając w tak daleką podróż nocą. Jeszcze musimy dojechać autostradą do Zadaru, a później kierunek Zaton. :)
Na autostradzie zatrzymywaliśmy się dwa razy. Pierwszy raz to dać pić naszej Toyotce. Pierwsza stacja, która się mija na autocescie to OMV. Paliwo E95 można było kupić po 7,60 kun za litr, ale już kolejna stacja firmy INA oferowała to samo paliwo za 7,54 kun. 1 euro można było wymienić na stacji OMV po 7,25 kun.
Za pierwszą bramkę Macelj - Zagreb zapłaciliśmy 42 kun, a za drugą Zagreb - Zadar 105 kun.
Drugi przystanek zrobiliśmy sobie ok. godziny 11:00, by zjeść śniadanie.
Droga szybko nam mijała, podziwiałam znajome widoki i tunele. W końcu zobaczyłam morze! :D Już tak blisko nasz obrany cel Zaton
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na camping przyjechaliśmy o 13:00. Krajobraz i budownictwo wokół Zadaru było dziwnie znajome. Skojarzyło mi się z Włochami. Jakże inaczej było tutaj jak w ubiegłym roku. Spędzałam wczasy na Riwierze Makarskiej. Ale nie.....! Wcale nie byłam rozczarowana. Spodobało się, a w oddali widać pasmo górskie VELEBIT. :)
Bardzo sprawnie zakwaterowano nas w apartamencie. Samochód zostawia się na specjalnym parkingu. Nas jednak wpuszczono pod sam apartament, gdzie mogliśmy swobodnie się wypakować.

Jakie były moje pierwsze wrażenie? Myślałam, że będę rozczarowana. Trochę obawiałam się takich campingów, a tu na szczęście bardzo ładnie. Apartament położony w lasku piniowym składa się z dwóch pokoi, aneksu kuchennego i łazienki. Jest ładnie i schludnie. Ręczniki i pościel są wymieniane raz w tygodniu, ale na żądanie można częściej. Kuchnia to standard jak wszędzie tyle, że dodatkowo jest ekspres do kawy. Jest telewizorek z programami niemieckimi i chorwackimi. Apartamenty trzygwiazdkowe na parterze są przyjazne osobom niepełnosprawnym. Są łagodne podjazdy, ale w środku brak jest poręczy. Akurat mi nie były potrzebne. W apartamentach czterogwiazdkowych są dwa przygotowane specjalnie dla niepełnosprawnych gości.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po rozpakowaniu rzeczy zmęczenie dało nam się we znaki. Czas na porządny sen. Moi współtowarzysze pewno spaliby do rana, ale mnie ciągnęło, by zobaczyć morze, plaże. :) Zrobiłam im pobudkę i dalej nad Jadran. :lol:
Początkowo plażą się trochę rozczarowałam. Czegoś mi w niej brakowało, może, że nie taki piasek jak u nas nad Bałtykiem. :? Później jak dni mijały przyzwyczaiłam się i nawet polubiłam. :wink:
Od razu wiedziałam, że córeczce się spodoba, jest tu bardzo dużo różnych placów zabaw do wyboru i koloru.
Obrazek

Holiday Village Zaton to taka mała wioska. Są tu restauracje, bar w którym można kupić śniadania i obiadki. Jest niedrogo, więc nie trzeba taskać jedzonka z Polski. :)
Obrazek
Obrazek
Są lodziarnie,market, sklepy z pamiątkami, stragany z owocami i warzywami. Jak ktoś chce może wybrać się do fryzjera zażyć masażu leczniczego, a co najważniejsze jest punkt medyczny. :)
To było tak na początek, mały rekonesans. Muszę Wam powiedzieć, że im dłużej tu byłam tym bardziej mi się podobało. Ale o tym po kolei. :lol:

Odkryliśmy, że dla dzieci o 20:30 są kinder dyskoteki. I to był nasz codzienny rytuał, bo Karolcia rozsmakowała się w tańcu.
Obrazek

Największą niespodziankę zrobiła mi Karolcia. Już w domku przygotowała kartki z okazji Dnia Mamy i powiedziała piękny wierszyk. Bardzo miłe to było z Jej strony i dobry początek naszego pobytu.
W markecie kupiliśmy "Karlovacko" i wieczorkiem siedząc na tarasie planowaliśmy co będziemy robić. 8)

cdn....
wiolszyd
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 13.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolszyd » 12.06.2009 11:46

Witam Aniu! Relacja nabiera kolorku, czekam z niecierpliwoscią na dalszy ciąg :) pozdrawiam
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.06.2009 12:19

anjas napisał(a):Odkryliśmy, że dla dzieci o 20:30 są kinder dyskoteki. I to był nasz codzienny rytuał, bo Karolcia rozsmakowała się w tańcu.
Obrazek


Dyskoteka w 2004 roku była dla wszystkich :D Też zahulałem :D

Obrazek

PS. Mam jedno pytanie Aniu (nigdy nie byłe tak wcześnie w Chorwacji) - czy w czasie Twojego/Waszego pobytu w Zatonie "koncertowały" już cykady :?:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Marzenia się czasem spełniają... Holiday Village Zaton 2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone