Skoro parę miast już odwiedziliśmy, czas wrócić na plażę pod domem w Marusici. Ten temat bowiem przyświeca nam od początku.
Trochę opisu plaży.
Trzy zatoczki, zatoczki trzy - urokliwe bardzo, bardzo również kameralne. Świetnie się tam plażowało. Do tego stopnia, że można było zostawić dmuchańce plażowe, żeby ich na górę nie nosić.
Świetna sprawa, w porównaniu do zatłoczonych miejskich plaż.
Teraz kilka zdjęć