Kilka informacji praktycznych.
Transport : W Maroku jest świetna sieć kolejowa i pociągi są pierwsza klasa.
Największa sieć autokarowa CTM jest nieco droższa od lokalnych przewoźników i oferuje wysoki standard podróży - duże wozy, wygodne, z klimą. CTM-em można przemieszczać się sprawnie pomiędzy większością dużych miast. Są jednak miejsca gdzie CTM nie dociera i wtedy jedzie się linią lokalną co jest bardzo ciekawym przeżyciem. Autobusy takie są w stanie rozkładu mechanicznego, są przepełnione a kierowcy brawurową jazdą balansują na krawędzi życia i śmierci. Często mają napis arabski : Podróżuj z Allahem.
Tam gdzie nie dociera komunikacja publiczna można dostać się tylko taksówką lub wynajętym autem.
W miastach kursują autobusy, oraz dwa rodzaje taksówek : petit taxi i grande taxi. Te pierwsze to zazwyczaj małe autka nie wyjeżdżające poza obszar miasta. Grande taxi to głównie mercedesy zarejestrowane na 7 os. Je można wynająć i jechać nawet kilkaset km.
Ceny i usługi.
1 MAD ( dirham ) = ok. 40gr.
Nocleg w zwykłym hotelu wacha się od 70 do 100 MAD zł za dobę. Prawie zawsze stargowaliśmy na 50-60MAD. Nocleg na dachu hotelu 30MAD. Lepsze hotele mają wyższe ceny. Standard bardzo różny i za tę samą cenę można znaleźć śmierdzącą norę z karaluchami i WC na Małysza albo całkiem dobry lokal.
Pociąg z Tangeru do Marakeszu ( 12h jazdy ) kosztował 450MAD ( wagon sypialny ) i 350MAD ( miejsce siedzące )
Autobusy są w normalnych cenach zależnie od odległości. Np. Z Marakeszu do Essauiry 60MAD. Taksówki na wejściu wydają się drogie ale po targowaniu ceny są niskie. Jadąc przez całe miasto po piwo do marketu na obrzeżach Fezu zapłaciłem 5MAD ( 2 zł ). Dobrze jest ustalić przed jazdą co, gdzie i za ile. Wynajęcie auta na dobę 450MAD z ubiezpieczeniem, bez ubezpieczenia 400MAD. Ceny paliw podobne do tych w PL.
Obiad w knajpie 20-40MAD, Śniadanie lub inny mniejszy posiłek 10-15MAD. Herbata, kawa, Cola 5-7MAD. Na bazarze można kupić praktycznie wszystko i ceny są bardzo niskie. Owoce, pieczywo, bakalie, regionalne wypieki etc. w cenie 5-10MAD można coś konkretnego zjeść. Mineralna 1.5l 5-6MAD. Wszędzie trzeba się targować i ceny, które podaję to ceny jakie płaciliśmy a nie jakie były podawane.
Alkohol i haszysz. Piwo można kupić tylko w przyhotelowych restauracjach i jest drogie ( 10-15MAD), mało dobre i małe bo 0.25l. Sklep monopolowy zawsze jest poza centrum miasta, przeważnie w jakiejś dziurze. Obok stoi policja, wódkę pakują w czarne reklamówki i patrzą na Ciebie jak na przestępcę. Sklepy są normalnie zaopatrzone. Piwo Casablanka, jedno z lepszych. Całkiem niezłe wina ( 40-100MAD ). Wódki jak wszędzie, czysta, whisky, rum etc ( od 50MAD ). W mniejszych mieścinach monopolowych sklepów brak i dla chcących napić się piwa jedynym miejscem jest knajpa w hotelu. Marokańczycy nie piją oficjalnie w miejscach publicznych. Po zmroku więcej, gdyż wtedy Allah nie widzi. Haszysz jest wszędzie, czy to centrum miasta czy pustynia, zawsze nawinie się jakiś typ z wymownym spojrzeniem i wyrazistym akcentem daje znać, że ma hassszzzz szzz szzz szszsz. Duża gruda haszyszu 200MAD.
Na suku ilość bibelotów może przysporzyć o zawrót głowy. Ceny wyjściowe są zawsze 2-4x wyższe. Kupując np. torebkę skórzaną słyszymy cenę 350MAD a po długich negocjacjach kupujemy ją za 80MAD. Ciuchy, wyroby rzemiosła etc są tanie : za 300-400MAD można się obładować różnymi gratami. Oczywiście są drogie ekskluzywne sklepy gdzie ceny są wysokie i jakość wyższa.
Typowy sklepik