Marina,Vinisce - w okolicy fajna zatoczka do nurkowania i ..

alessandro1977 napisał(a):

pasażer napisał(a): wymień ich nicki i niech alessando przeprasza

I niech jeszcze napisze, w którym momencie obraziłem bo jakoś nie przypominam sobie abym to robił

alessandro1977 i tak nie zrozumiesz, ale mniej więcej wygląda to tak: mówisz, że masz dłuższego, ale nie chcesz pokazać.

Nie prowokujmy człowieka bo generalnie od samego początku nie napisał nic kreatywnego w tym temacie a myślę, że za dużo czasu juz się mu tutaj poświęciło-widocznie nie potrafi czy nie chce więcej napisać.
Szkoda zaśmiecać temat dziecinadą.

Venom555 napisał(a):Nie prowokujmy człowieka bo generalnie od samego początku nie napisał nic kreatywnego w tym temacie a myślę, że za dużo czasu juz się mu tutaj poświęciło-widocznie nie potrafi czy nie chce więcej napisać.
Szkoda zaśmiecać temat dziecinadą.

Popieram,
to już gdzieś było: "Prawdziwa Chorwacja", "Prawdziwi Polacy", "Prawdziwa Polska".
Są ludzie, którzy uwielbiają mieszać.
Szkoda dla nich czasu.

Venom555 napisał(a):Nie prowokujmy człowieka bo generalnie od samego początku nie napisał nic kreatywnego w tym temacie a myślę, że za dużo czasu juz się mu tutaj poświęciło-widocznie nie potrafi czy nie chce więcej napisać.
Szkoda zaśmiecać temat dziecinadą.

Ale Cię alessandro zaszczyt spotkał tyle czasu Ci poświęcili a Ty nie chcesz nic więcej napisać same pierdołowate posty przez te lata, ale poczekamy na mistrza Venom

Dziękuję miłośnikom Mariny za poświęcony mi czas...czuję się wręcz zaszczycony
Co by nie było, że jestem niewdzięczny

Akurat jestem w Marinie. Porównując tutejsze plaże (po obu stronach zatoki) do innych w okolicy, zdecydowanie najbardziej podoba mi się m. in. w Primosten i Bilo. Plaza w Vinisce (w zatoce) jest raczej nieciekawa i moim zdaniem wypada gorzej od Mariny. Samej osadzie nie mam nic do zarzucenia: spokój, cisza (w nocy bezcenna), kilka godnych polecenia knajpek, niewielki targ, Studenac (większy i mniejszy), poczta, apteka, informacja turystyczna, cukiernia, piekarnia, masarnia, bankomaty... Do tego bliskość Sibenika, Trogiru i Splitu, do których warto wybrać się zwłaszcza późnym popołudniem i wieczorem. Polecam odwiedzić stojące na uboczu konoby (są co najmniej trzy) przy Magistrali Adriatyckiej między Mariną a Primostenem.

A i owszem - masz racje. Plaża w Primosten jest nowa - ma zaledwie kilka lat - jest uregulowana. Wcześniej był tam spacerniak z nieczynnym basenem i skaliste nabrzeże. Obecnie ciągnie sie od centrum wokól cypla az po maleńka zatoczkę. Ale ma jedną wade czy może zaletę - jak kto woli - jest otwarte może - lekka Bora jednak wieje codziennie. Dla rodzin z dziećmi ciężka sprawa bo nie ma jak dzieciaka zainstalować na płyciźnie z jego gratami. Nie gloryfikuje Mariny - absolutnie. Po prostu lubię ją jak każda inną miejscowość - min. za ciszę i małe przepełnienie.

Na korzyść Mariny (w porównaniu do wymienionych przeze mnie wcześniej) przemawiają jeszcze dwie sprawy: natrysk ze słodką wodą na plaży z barem Terapija i większa niż gdzie indziej koncentracja plażujących Chorwatów, dzięki czemu można poczuć się jak w... prawdziwej Chorwacji.

eystrasalt napisał(a):można poczuć się jak w... prawdziwej Chorwacji.

Raczej jak na kąpielisku miejskim

alessandro1977 napisał(a):

eystrasalt napisał(a):można poczuć się jak w... prawdziwej Chorwacji.

Raczej jak na kąpielisku miejskim

Nie mam nic przeciwko przeważającej liczbie autochtonów nad turystami z państwa na "N" tudzież z "PL". Doświadczyłem tego raz. Miejscowość raczej mało popularna i mało polecana lecz atrakcyjna bardzo

Fakt. Natomiast zdecydowanie więcej "prawdziwej Chorwacji" jest chyba jednak w małych knajpkach na uboczu, gdzie chadzają głównie miejscowi, niż na plażach, gdzie chadza każdy.

alessandro1977 napisał(a):

eystrasalt napisał(a):można poczuć się jak w... prawdziwej Chorwacji.

Raczej jak na kąpielisku miejskim

No i tu się z Tobą zgadzam, to jest kąpielisko miejskie i to jedno z ładniejszych jakie widziałem - klimacik robią stare oliwki rosnące parę metrów od morza, a i Terapija - knajpa plażowa - jest niczego sobie. Takie kąpieliska mają swoich zwolenników (np. moją córkę), ja nie pozostanę na takim nawet 5 min. Kilka razy tam byłem, ale raczej na piwie niż na plaży. Już paręset metrów dalej zaczynają się dzikie plaże. Przed 2011 rokiem dojeżdżałem autem jak daleko mogłem, a później piechotą przez chaszcze na skałki, teraz drugi rok własnym pływadełkiem już bez takich ograniczeń jak samochodem. W moim zasięgu są piękne zatoczki zarówno w pobliżu Mariny jak i te dalsze na Drveniuku Velim, Solcie, Ciovo, a w sierpniu zahaczę również o Brac. Już w środę wyjazd.

Witam wszystkich właśnie razem ze znajomymi wróciliśmy z Chorwacji. Przebywaliśmy w Poljicy w apartamentach Bermuda. Ostrzegam wszystkich przed pobytem w tym domu. Starsi gospodarze bardzo niemili, nieuprzejmi. Dzieci nie mogły się swobodnie bawić Wszystko było zakazywane. Brak możliwości zapalenia grila. Nie można było siedzic na zewnątrz na tarasie po godzinie 22 bo rzekomo za bardzo hałasowaliśmy. Bardzo niemile wspominam pobyt w tym miejscu. Przestrzegam wszystkich przed pobytem tam.

tmcopman1976 napisał(a):......

A jak Ci mówiłem żebyś tam nie jechał to nie posłuchałeś.
Będziesz się teraz słuchał?

alechandro napisał(a):

Venom555 napisał(a):Alessanrdo - nie pytałem gdzie jeździsz. Poprosiłem tylko o opisanie co rozumiesz pod pojęciem prawdziwa Chorwacja.

Wszystko co nie przypomina brzydotą takich miejscowości jak Marina czy Poljica

no i tak , awatara masz jako cromaniak i że nie tolerujesz znawców a sam zachowujesz się jak pępek świata , wszędzie byłem , wszystko widziałem i jestem naj. , taki narcyz
Grzecznie Cię pytają o podpowiedź a Ty opryskliwie odpowiadasz . Pewnie jeździsz sam w takie dziury którymi nie chcesz się pochwalić bo pewnie nie ma czym , ale cóż i tak bywa
Mimo wszystko pozdrawiam