Marina,Vinisce - w okolicy fajna zatoczka do nurkowania i ..

atomic napisał(a):Moim zdaniem Marinę i Vinisce należy ominąć szerokim łukiem bo jest cała masa o wiele ciekawszych miejsc i to pod każdym względem...Jedynym atutem wydaje się być niewielka odległość od przepięknego Trogiru

Tak ? to opowiadaj !

Edzia - max w tym roku jadę do Mariny. 2 rodziny z dziećmi. Bardzo prosze o kilka porad i informacji dot. tej miejscowości i jesli możesz prześlij mi kilka zdjęć na maila - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl . Pozdrawiam Romek.

romeksliwa napisał(a):Edzia - max w tym roku jadę do Mariny. 2 rodziny z dziećmi. Bardzo prosze o kilka porad i informacji dot. tej miejscowości i jesli możesz prześlij mi kilka zdjęć na maila - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl . Pozdrawiam Romek.

Witam!
Ja jeżdżę co roku do Mariny i w tym roku tez tam jadę. Zawszę byłem zadowolony. jeżdżę pod koniec lipca i zawsze coś się dzieje. To święto rybaków, to św jakuba, to masa imprez lokalnych. Jest to mała i cicha wioska, bardzo przyjemna jeśli chodzi o wypoczynek. jest parę sklepów i restauracji. Najlepsza restauracja to Terapija i taka pizzeria która ma balkonik z widokiem na port. Nie pamiętam teraz jak ona sie nazywała. my mówimy na to pizzeria u włocha bo pracuje tam taki facet który wygląda na włocha i jest bardzo sympatyczny i miły a pizza rewelacyjna i nie droga.
Po drugiej stronie zatoki jest bar Rico tam też co drugi dzień są jakieś potańcówki. Po za tym jeśli ktoś jedzie z dziećmi to w tej miejscowości nie uświadczy się jeżowców. Chyba że jest przypływ ale to w najgłębszych miejscach. Można tam też spotkać jeszcze slady wojny. Ostrzelane domy i ciężarówki a jeżeli ktoś pływa i wypłynie z zatoki to na jenej z wysepek stoi wrak rozstrzelanej łodzi. Sama historia. Polecam

Dziękuję za informacje

damianrej napisał(a):Najlepsza restauracja to Terapija

Terapija jest najlepsza dla mojej córki - knajpa przy największej miejskiej plaży, non-stop muzyka, bar, napoje, piwo, drinki, a wieczorem często imprezy np. z kąpielą w pianie. Jeśli chodzi o jedzenie, to o ile pamiętam to frytki i hamburgery, tak że nie nazwałbym Terapiji najlepszą restauracją.

Osobiście polecam Pet Ferali - położoną przy samej zatoce (szczególnie wyśmienite ryby), czy trochę tańszą Kod Duje, w której oprócz chorwackich specjałów zjemy również rewelacyjną pizzę (Dalmacija lub dalmatinska). Jednak najlepsza kuchnia jest u moich gospodarzy na Ribarskiej Poljanie!

Jeżdżę do Mariny od 2008 i byłem tam 6 razy, w tym roku zaplanowałem również 2 wyjazdy. Byłem w wielu ciekawych miejscach w Chorwacji, ale w Marinie spotkałem fajnych ludzi (miejscowych), dzięki którym wiele ciekawostek z książki Leona Grubišića "Dalmacja poza czasem. Opowieści górala znad morza" było już mi znanych zanim przeczytałem książkę.

pzdr
Jacek

infob napisał(a):

damianrej napisał(a):Najlepsza restauracja to Terapija

Terapija jest najlepsza dla mojej córki - knajpa przy największej miejskiej plaży, non-stop muzyka, bar, napoje, piwo, drinki, a wieczorem często imprezy np. z kąpielą w pianie. Jeśli chodzi o jedzenie, to o ile pamiętam to frytki i hamburgery, tak że nie nazwałbym Terapiji najlepszą restauracją.

Osobiście polecam Pet Ferali - położoną przy samej zatoce (szczególnie wyśmienite ryby), czy trochę tańszą Kod Duje, w której oprócz chorwackich specjałów zjemy również rewelacyjną pizzę (Dalmacija lub dalmatinska). Jednak najlepsza kuchnia jest u moich gospodarzy na Ribarskiej Polianie!

Jeżdżę do Mariny od 2008 i byłem tam 6 razy, w tym roku zaplanowałem również 2 wyjazdy. Byłem w wielu ciekawych miejscach w Chorwacji, ale w Marinie spotkałem fajnych ludzi (miejscowych), dzięki którym wiele ciekawostek z książki Leona Grubišića "Dalmacja poza czasem. Opowieści górala znad morza" było już mi znanych.

pzdr
Jacek

Tak racja to taka knajpka w której czasem są ciekawe imprezy, zdecydowanie chodziło mi knajpkę niż restaurację. A kod Duje to jest chyba nazwa restauracji której zapomniałem. gdzieś mi się ulotniła ta nazwa, w każdym badź razie pizza jest tam rewelacyjna i kawa mrożona tak samo. A wracając do samej mariny to też się z toba zgodzę, bardzo symatyczni i uczynni ludzie. Tam dla nich wszystko "ne ma problema" w każdej sytuacji potrafią pomóc. Aczkolwiek jeszcze nie spotkałem osoby znającej tak dobrze historię Chorwacji aby ją przekazywać dalej. Chociaż gospodaż do którego jeżdżę co roku Neno Stojan zna różne ciekawostki na temat samej mariny i ryb. Na ten ostatni temat mógł by obowiadać w nieskończoność. Brakuje mi takiej rzyczliwości w Polsce. tu za wszystko trzeba zapłacić, nikomu nie ubliżając, ale taka jest prawda

Znów w tym roku wybeiram się do Mariny. Rok temu byliśmy w Trpanj i jakoś mi tam coś nie pasowało, oczywiście też było fajnie ale jakoś wolę klimat Mariny.

Wszędzie blisko. Idealna baza na wypady po plażowaniu

W tym roku jedziemy od 03.06.2012

edzia-max napisał(a):Znów w tym roku wybeiram się do Mariny. Rok temu byliśmy w Trpanj i jakoś mi tam coś nie pasowało, oczywiście też było fajnie ale jakoś wolę klimat Mariny.

Wszędzie blisko. Idealna baza na wypady po plażowaniu

W tym roku jedziemy od 03.06.2012

to po powrocie proszę o info jak tam w marinie pogoda i czy karlovacko nie podrożało

jak tylko wróce zdam relacje co i jak

Ola42 napisał(a):Za mało tu sklepów zdecydowanie..

To może lepiej było pojechać na Bielany Wrocławskie albo do Janek na urlop ?

Ogólnie, jeżeli chodzi o Chorwację, to Marina należy do tych miejscowości, które z prawdziwą Chorwacją mają niewiele wspólnego

alessandro1977 napisał(a):Ogólnie, jeżeli chodzi o Chorwację, to Marina należy do tych miejscowości, które z prawdziwą Chorwacją mają niewiele wspólnego

Chorwacja różni się od prawdziwej Chorwacji mniej więcej tym co Polak od Prawdziwego Polaka lub patriota od prawdziwego patrioty (przypominam, że prawdziwy patriota to patriota, a patriota to zdrajca).

Każdemu podoba się co innego, gusta są różne.
Ja już wiele miejsc na Chorwacji zwiedziłam, zobaczyłam, w wielu wypoczywałam, ale mi akurat Marina najbardziej przepadła do gustu.

Ma swój klimat, ludzi są przesympatyczni.
Idealna baza wypadowa.
A co dla mnie najważniejsze - spokój. Żadnych dyskotek, nawalonych małolatów - jak na Makarskiej.

Ale jeśli ktoś nie przepada za Mariną to jego sprawa, każdy lubi inaczej spędzać wakacje

a w tym domku mieszkaliśmy na samej górze
Właścicielką była super extra rodowita chorwatka.

traktowała nas jak wąłsne dzieci
codziennie na kawke zapraszała. obiady nam robiła jak wracaliśmy z plaży.

[url][URL=http://imageshack.us/photo/my-images/31/img0390lw.jpg/][/url]

Uploaded with ImageShack.us[/url]

Uploaded with ImageShack.us

a to widok z naszego balkonu

Uploaded with ImageShack.us

a to kawałek naszej plaży



Uploaded with ImageShack.us

a takie rybki mieliśmy co drugi dzień na obiad przygotowywane przez naszą chorwatke