adaskowalski napisał(a):
Jeżeli dobrze rozumiem, mam się tym nie przejmować jeśli wyjadę z Chorwacji?
I nie ściągają z turystów jak uda im się opuścić kraj poprzez jakieś dziwne firmy windykacyjne?
Lednice napisał(a):No, moim zdaniem jest coś zupełnie innego
Skoro policja austriacka ściąga bez problemu swoje mandaty z Polski, to ściągnięcie w Polsce mandatów chorwackich nie będzie żadnym problemem
Twój wybór
Jak komuś się będzie chciało, to wewnątrz UE każdy mandat jest do ściągnięcia, z odsetkami
Jak komuś to się będzie chciało.
lew napisał(a):......generalnie Chorwaci walą mandaty albo zabierają "pajakami" tylko polskie samochody; wielokrotnie widziałem wyciąganie polskich samochodów ze środka szpaleru stojącego na zakazie; w jednym przypadku uszkodzili nawet jakiś niemiecki przy okazji, bo trudno było wyjąć tego polskiego
kaeres napisał(a):Jakie narzędzia mają służby miejskie do ściągnięcia takiej należności jeżeli padło na turystę z zagranicy, a mandat (w sumie to nawet nie mandat tylko dobowa opłata) był wsadzony za wycieraczkę ?
kaeres napisał(a):Tak jak wspomniałem to nie był mandat.
W Rogoźnicy parkingowy (w imieniu firmy Skovacin - bo ta się zajmuje parkingami w tym mieście) wystawia ticket całodobowy z druczkiem do zapłaty.
Ja byłem bezpośrednio u nich zapłacić.
PS. było coś o polskich tablicach. Bylem świadkiem jak sprawdzał DE i szukał biletu z każdej strony gdzie się dało. Nie znalazł i podszedł dalej. Podszedł do PL i od razu zaczął drukować gdy nie znalazł za szybą biletu.
greenrs napisał(a):Zależy kto wystawił mandat. Jeżeli policja to może być problem, jeśli służby miejskie, to nie ma możliwości ściągnięcia należności z zagranicy.