Mandat za parkowanie
napisał(a) fentarem » 12.06.2015 22:00
Od razu na wstępie powiem że nie chodzi o mandat za jakąś kombinację alpejską, typu na cwaną gapę, albo oj się lekko spóźniłem. Skasowali mnie za parkowanie na miejscu dla inwalidów. Ale przyznam, że się wściekłem.
Jadę sobie, szukam gdzie tu można zaparkować, i widze wolne miejsce. Obok jest oznaczone, że dla inwalidów więc oczywiście nie staję. Zostawiam naprawdę dużo miejsca (na autobus) i staje obok gdzie nie ma oznaczeń (wierzcie mi że nawet w kraju w życiu tak nie cwaniakowałem żeby stawać na miejscu dla inwalidów).
Przypływam ze Splitu, a tu za wycieraczką mandacik na 700 hrk. Właśnie podjechał jakiś taksówkarz i zaparkował koło mnie więc podleciałem i żeby mi na angielski przetłumaczył za co mandat. A ten że za parkowanie dla inwalidów. Pokazuje mu, że obok jest dla inwalidów a tu nie ma oznaczeń żadnych i podchodzi do słupa ze znakiem P, podnosi z ziemi znak dla inwalidów, zawiesza na słupie i mówi z uśmieszkiem że mam problem. No się dawno tak nie wk......łem. Zrobiłem ze wszystkich stron zdjęcia i słupa i parkingu i jutro chyba pojade na policje. Pytanie czy ktoś miał podobne przeboje. Czy udało się komuś coś wywalczyć. W obecnej sytuacji mam naprawdę chęć nie zapłacić, bo to czyste sk........two.