Dav napisał(a):Dodam tylko że stały tam inne auta zarówno chorwackie jak i zagraniczne ale po złości mandat 600 kun tylko dla nas.
Rzecz, która wcale mi się nie podoba, a staje się nagminna, więc ja bym Cię absolutnie nie piętnował za takie hasła.
Pełno w sieci informacji o tego typu praktykach.
Chluby im to na pewno nie przynosi niestety, ale nic na to nie poradzisz. Trzeba minimalizować ryzyko i nie dać się "trafić".
Dav napisał(a):Po trzecie Chorwat który nam wynajmuje napisał wprost aby nic nie płacić bo załatwi to sam.
Skoro tak to...
Też się spotkałem...dawno dawno temu gospodarz potargał mi mandat, który dostałem w Zadarze i stwierdzi, żeby to po prostu olać. Stwierdził, że zadzwoni gdzie trzeba i temat ogarnie.
Nie będę opowiadał ile miałem w "kalesonach" kiedy jechałem tam rok później.
Wyobraźnia mi podpowiadała różne scenariusze na granicy, tym bardziej, że naprawdę chciałem zapłacić ten mandat. Dla świętego spokoju to raz, a dwa dlatego, że dałem d...i mi się on po prostu należał.
Jednak okazało się, że nie jest to w żaden sposób ewidencjonowane i nie "aresztowali"mnie na granicy.
Dav napisał(a):Chorwacja to kraj wielu oszustòw i kombinatorów.
Naprawdę chcecie zostawiać kasę u ludzi którzy Was nie szanują i próbują oszukać na każdym kroku?
To jest przegięcie i sądzę, że jak ochłoniesz to zmienisz zdanie.
Dotknęło Cię kilka "plag chorwackich"
, ale to nie powód żeby lżyć cały naród.
Z doświadczenia wiem, że im mniejsze miejscowości, tym tolerancja miejscowych większa.
Dlatego ( między innymi) do Makarskiej mnie wołami nie zaciągnie.
Pojedź drugi raz, trzeci, a może zmienisz zdanie.
Może być też tak, że masz pecha i nie zmienisz.
A tym, którzy starają się być bardziej chorwaccy od samych Chorwatów zalecam trochę obiektywizmu.