boboo napisał(a):Tak całkiem neutralnie:
Maadoox popełnił błąd, pomylił się, wpisał 450 zamiast 75 i nacisnął "enter".
Następny błąd popełnił bank nazywając procedurę "odzyskania" przelewu reklamacją.
(a może tak nie nazwali? nie wiem, nie było mnie przy tym)
To nie reklamacja, to zwykłe zlecenie usługi naprawienia błędu maadoox'a.
A to może kosztować. Nie musi, ale może.
namo napisał(a):maadoox, nie musisz się tłumaczyć. Niektórzy forumowicze właśnie tacy są. Jak napiszesz "jaką ścieralną farbę kupić do kuchni?" to wpierw dostaniesz ochrzan, że remontu nie robi się w zimie, dwie strony będą o kolorach a skończy się na czepianiu o nie zapłacony abonament radiowo telewizyjny.
namo napisał(a):maadoox, nie musisz się tłumaczyć. Niektórzy forumowicze właśnie tacy są. Jak napiszesz "jaką ścieralną farbę kupić do kuchni?" to wpierw dostaniesz ochrzan, że remontu nie robi się w zimie, dwie strony będą o kolorach a skończy się na czepianiu o nie zapłacony abonament radiowo telewizyjny.
dids76 napisał(a):Marsallah napisał(a):
Na słoweńskim objeździe autostrady (jeśli nim jeździsz) też?
Też, a co najmniej staram się
Marsallah napisał(a):No, ja też się staram, ale - zwłaszcza na odcinku Trate-Lenart można jechać momentami szybciej niż znaki pozwalają (tam gdzie jest dobra widoczność na długim dystansie i gdzie nie ma skrzyżowań). Jak czasem minie mnie tam jakiś Pepik, to się pod niego podczepiam na bezpiecznym dystansie. Wcześniej sam tam przestrzegałem przepisów, ale rozsądek przede wszystkim - tzn. przed przepisami również.
Ale tak ogólnie, to po raz pierwszy chyba jechałem w tym roku mniej więcej zgodnie z przepisami. No, wiadomo, +10 km/h - norma. Ale żadnych tam 90 w terenie zabudowanym czy 160 na autostradzie. I muszę powiedzieć, że to nawet da się przeżyć (tylko jest to nużące na dłuższą metę, szczególnie na autočestach).
robbstraw napisał(a):
Jechałem przepisowo ostrzegał mnie GPS koło mnie zasuwał jakiś austryjak przypuszczam że to jego powinno złapać ale cóż:D
robbstraw napisał(a):
Jechałem przepisowo ostrzegał mnie GPS koło mnie zasuwał jakiś austryjak przypuszczam że to jego powinno złapać ale cóż:D
Jackar napisał(a):dids76 napisał(a):No to ja dostałem po 4 tygodniach. Na drodze B66, przekroczone o 7km/h, całe 30 eurów do zapłaty
Kuźwa, ale żeby o 7 km/h się czepiać. Aptekarze
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi