piekara114 napisał(a):Z tego co ja kojarzę to informacja IG-L nie jest stała, ale wyświetla się na tych tablicach elektronicznych w momencie, kiedy są normy zanieczyszenia przekroczone.
FUX napisał(a):Zapłać ten mandat.
Wiele lat tutaj nie zaglądałem i januszostwo jak było tak jest.
Polaczek wie lepiej, ile jechać.
Dramat.
Tez dostałem dwa mandaty w 2011 w Rzymie za wjazd do strefy ograniczonego ruchu, szukając parkingu koło hotelu. Po roku przyszło dwa razy po bodajże 60 czy 80 euro. Zapłaciłem.
stachan napisał(a):Ciekawa treść... Szkoda, że nie napisali w jakim języku należałoby udzielić odpowiedzi?
Gdyby więc pismo z Czech napisano po polsku albo dołączono polskie tłumaczenie, miałoby moc urzędową z wszystkimi tego konsekwencjami. A jako że było nieprzetłumaczone, najwłaściwszą odpowiedzią byłby… list polecony do magistratu w Pilznie z prośbą o wytłumaczenie w zrozumiałbym języku, o co chodzi. Ma się rozumieć, takie pismo powinno zawierać sygnaturkę albo inne dane, które łatwo pozwalają zidentyfikować sprawę. Inna opcja (na zasadzie: załatwić i mieć spokój) to zapłata mandatu, ale w terminie. Nasz czytelnik postanowił zapłacić, jednocześnie przyznając się do winy, ale… niechcący przekroczył termin płatności.
Trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli "upiecze się" nam w Polsce, zagraniczny mandat pozostaje mandatem – będąc w kolejnej zagranicznej podróży, możemy zostać przypadkowo zatrzymani i zidentyfikowani jako dłużnik – a wtedy albo na miejscu zapłacimy wszystko, czego żądają, albo trafimy do aresztu
FUX napisał(a):Zapłać ten mandat.
Wiele lat tutaj nie zaglądałem i januszostwo jak było tak jest.
Polaczek wie lepiej, ile jechać.
Dramat.
Tez dostałem dwa mandaty w 2011 w Rzymie za wjazd do strefy ograniczonego ruchu, szukając parkingu koło hotelu. Po roku przyszło dwa razy po bodajże 60 czy 80 euro. Zapłaciłem.
ziemniak napisał(a):@WojtekKRK nic dodać, nic ująć, choć każdy ma inne priorytety, rozrywki.
Jak jeździłem przez Słowenię to raz skusiłem się na objazd autostrady (jak jeszcze nie było A od Ptuj do granicy). Dziękuje, dla mnie bez sensu, ale to dla mnie. Teraz od dłuższego czasu jeżdżę CZ SK H do Gorican (wszystkie trzy kraje na winietach). Zdecydowanie szybciej, kilometry te same, a bonus na winietach też niezły. Dodatkowo strasznie męczące dla mnie nocą jechać przez Wiedeń 60 lub w górach w Austrii 100.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi