Masz może i trochę racji, ale to nie Ty musiałeś wyjąć z kieszeni 2100Kn na granicy, a gazu nie chowałem bo nawet o nim nie pamiętałem, po prostu leżał sobie w boczku. Prawo prawem, ale czasami lepiej być po prostu człowiekiem, i w sumie o to mam głównie żal.nowotarżanin napisał(a):Tak czytam Twoje posty i niestety muszę to stwierdzić, prezentujesz takie typowo polskie pieniactwo. Zostałeś ukarany bo złamałeś prawo więc jakie potraktowanie "nie fair". Zastanów się bez emocji co da pisanie do izby turystyki, przecież takie instytucje nie maja żadnego wpływu na służby swojego kraju, to tak jakbyś w Polsce pisał skargę na policjanta do PTTK, jaki to ma sens? Nawet jeżeli napiszesz otrzymasz uprzejmą odpowiedź typu: funkcjonariusz postąpił zgodnie z obowiązującymi przepisami, a Ty jako turysta masz obowiązek do tych przepisów się stosować. Tak na marginesie, jeżeli posiadanie przy sobie gazu pieprzowego daje ci poczucie złudnego bezpieczeństwa to przecież przekraczając granicę mogłeś pojemnik z gazem włożyć do bagażu lub kieszeni spodni, nie byłoby problemu na granicy, czy wsiadając do samolotu masz przy sobie ten pojemnik - oczywiście, że nie bo nie zostałbyś wpuszczony na pokład. Przykre, że poniosłeś dość dotkliwe finansowe konsekwencje swojego postępowania, jak sam napisałeś "masz nauczkę", ale pisanie teraz jakiś elaboratów do izb turystyki czy innych instytucji to bezsens. Mam nadzieję, że nie poczujesz się obrażony moim postem, nie jest moim zamiarem krytykowanie Twojego postępowania, czy obrażanie Cię, było naruszenie prawa - była kara i tyle w temacie.