Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AdamZ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1624
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamZ » 17.11.2019 19:55

Habanero napisał(a):A Zastavki pamiętasz :wink:

Niestety Zastavki mi umknęły ale to na pewno przez okoliczności niesprzyjające:
Dłuugi przyjemny zjazd rowerowy. Kapryśna kumpela Fizyka tym razem dała mi wsparcie przyspieszając moje 100kg bardziej niż moją leciutką małżonkę. Pełna koncentracja na lusterku wstecznym wielkości pudełka po kremie Nivea żeby swojej lepszej połowy nie zgubić. I nagle kątem oka dostrzegam coś czerwonego po prawej i to coś rozpoznaję (gdzieś po 10 minutach). Okazuje się że jednak rozmiar ma znaczenie, w takim natłoku informacji Zastavki niestety nie miały szans na dostrzeżenie, wóz się ledwo załapał :)

Wydmy w Łebie podobnież z buta zaliczałem w czasach późno studenckich. W tamtą stronę trasa z Łeby ścieżką leśną, powrót brzegiem. To był mój pierwszy i ostatni raz przebycia tej trasy w taki sposób :oczko_usmiech: Chciałbym mieć jeszcze kiedyś tyle energii :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 17.11.2019 23:14

Trajgul
Przypomniało mi się, jak w ósmej klasie będąc na wycieczce Łebie, jechaliśmy rowerami na wydmy. Poprzedniego dnia tak się pochlalismy, że strasznie cierpielismy podczas tej przejazdzki ;).

gusia-s
Trasę Łeba - wydmy i powrót plażą robiłam pieszo :)
Nogi w d...e :? ale fajnie wspominam

elka21
Ja tą trasę, ładnych parę lat temu pokonałam rikszą, gdzie wraz z mężem służyłam za siłę napędową.
Na pokładzie :wink: mieliśmy jedną dorosłą osobę i dwoje dzieciaków. Pamiętam, że po powrocie, miałam już wszystkiego dosyć na pozostałą część dnia

AdamZ
Wydmy w Łebie podobnież z buta zaliczałem w czasach późno studenckich. W tamtą stronę trasa z Łeby ścieżką leśną, powrót brzegiem. To był mój pierwszy i ostatni raz przebycia tej trasy w taki sposób :oczko_usmiech: Chciałbym mieć jeszcze kiedyś tyle energii

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Każdy jakąś przygodę z wydmami zaliczył, Jarek chyba miał najgorzej :wink:
A mi się przypomniało,że pokonywałam tę trasę 10 lat temu - też na rowerach, ale tym razem z przerzutkami.
I na środku pustej zapiaszczonej ścieżki zobaczyliśmy stworzenie, które stało i patrzyło nam w oczy.
Ni to pies, ni wydra, choć sylwetkę karłowatego charta miało. Potem dowiedzieliśmy się, że Łebę i okolice opanowały...kojoty :roll: :oczko_usmiech: Przypłynęły skądś z jakimś transportem na statku :D Jednego widzieliśmy tez w nocy w centrum Łeby :lol:

Habanero
Katerina napisał(a):
....
Nie można być tak blisko Mircy i jej nie odwiedzić :wink: :D
....



No właśnie... :oops:
Są błędy, które będę długo pamiętać :twisted:
Tak blisko miałem

A co ja mam powiedzieć? Nie widziałam Postiry, choć w niej byłam, bo utknęłam w jednej konobie :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 18.11.2019 08:18

Katerina napisał(a):Habanero
Katerina napisał(a):
....
Nie można być tak blisko Mircy i jej nie odwiedzić :wink: :D ....

No właśnie... :oops:
Są błędy, które będę długo pamiętać :twisted:
Tak blisko miałem

A co ja mam powiedzieć? Nie widziałam Postiry, choć w niej byłam, bo utknęłam w jednej konobie :mrgreen:


A to jakiś obowiązek jest wszystko zobaczyć w okolicy będąc na urlopie:?: 8O
Trzeba bardziej wyluzować i cieszyć się chwilą :D
Czego Wam i sobie życzę :papa:

Ps. Wydmy w Łebie zaliczyłam w bardziej wygodny sposób - w jedną stronę kolejką turystyczną a z powrotem na pieszo :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 18.11.2019 23:42

travel
A to jakiś obowiązek jest wszystko zobaczyć w okolicy będąc na urlopie:?: 8O
Trzeba bardziej wyluzować i cieszyć się chwilą :D
Czego Wam i sobie życzę

Pewnie,że nie :) Ale, wiesz...jak się jest drugi raz na wyspie i wpada do Postiry w celu zwiedzenia Postiry, i nie zobaczy się jej, to niedosyt jest :wink:
Czasami człowieka coś sieknie i po prostu się uprze, żeby to coś zobaczyć...vide - kolejny odcinek :oczko_usmiech:


W Dolu, ale na górze :)


Po powrocie z rowerów małe pindrzonko w apartmanie i już pędzimy na kolację - dzisiejszy wysiłek fizyczny i po dwa Pan-y na kempingu powodują ostre ssanie w żołądkach. U mnie też, mimo, że już od dwóch godzin czuję się nieszczególnie - czyżbym załapała jakieś choróbsko w ten niesamowity upał? 8O

A gdzie kolacja?
W Kaštilu Gospodnetić w Dolu :D - trzeci raz w trakcie tego pobytu 8)
Tak bardzo odpowiada nam klimat tego miejsca, jak też ich kuchnia i całkiem przystępne ceny, że zapominam o szerszeniach i jedziemy :mrgreen:

Dodatkowo - Małż wypatrzył sobie u nich w menu pewne danie, którego koniecznie musi spróbować :wink:

Jadąc pod górę do "zamku" robię z oddali zdjęcie kamiennym ulom, które odwiedziłam kilka dni wcześniej ze Zdzihem.

IMG_20180919_173915.jpg


Docieramy na miejsce, wieża obronna dawnej twierdzy - domostwa wygląda niepozornie, za to widok z dziedzińca jak zwykle cieszy oko i wprowadza w błogi nastrój.

IMG_20180919_173927.jpg

IMG_20180919_174334.jpg

IMG_20180919_174638.jpg


Szerszenie oczywiście są, ale w mniejszej ilości niż ostatnio, gdyż dranie powoli idą spać - niedługo zachód słońca :D
Poza tym, to już moje czwarte spotkanie z tymi bestiami w te wakacje - stopniowa terapia odwrażliwiająca wydaje się działać :oczko_usmiech: Jestem ...można powiedzieć zrelaksowana :wink:

Toteż zamawiamy sobie porcję przepysznego pršuta - ogromną, za którą cena jest moim zdaniem bezkonkurencyjna w porównaniu do wielu innych miejsc w Chorwacji. Tu na zdjęciu nie ma już połowy szynki na półmisku :D

IMG_20180919_180150.jpg


Moje danie główne to pieczony królik w winie i gnocchi w sosie...w smaku wydawał się ...pigwowy, albo dyniowy, ale...
Sprawdziłam potem opis w jelovniku :Kunac u vinu i umaku od varenika s domaćim njokima

IMG_20180919_180304.jpg


Czy ktoś wie co to jest varenik??
Sprawdzałam w translatorze pigwę - dunja :D , czyli niewypał.
Dynia też odpada, bo to bundeva.

O ile sos i gnocchi były bardzo ciekawe, to sam królik za bardzo wysuszony i bez smaku.
Chociaż mięso bardzo dobrej jakości.
Chyba muszę im zaprezentować mojego królika w kilku odsłonach, bo specjalizuję się :D 8)

Natomiast danie męża to...

IMG_20180919_180253.jpg

IMG_20180919_180653.jpg


Tripice, czyli...flaki :lol: i to jagnięce :D

Flaki to jedyne danie, którego nie tykam, odkąd w dzieciństwie zobaczyłam w wannie (po powrocie ze szkoły) pławiący się żołądek krowi- w całości, przywieziony ze wsi, potem przerobiony przez mamę na flaczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ale spróbowałam wywaru z talerza Małża i było to niezwykle pyszne 8)

W trakcie kolacji przyglądamy się renowacji starego dachu...

IMG_20180919_181517.jpg


Panowie trochę hałasują używając różnych sprzętów, ale to nic, i tak kończymy biesiadę, bo mam do zrealizowania jeszcze jeden cel przed zapadnięciem zmroku :roll:

"Račun, molim"

IMG_20180919_183134.jpg


Rachunek, jak zwykle - oryginalnie podany.

Od jakiegoś już czasu obiecuję sobie zobaczyć kościółek Svetog Mihovila, na który naprowadza znak na wjeździe do wioski. Zdjęcie zapożyczyłam z relacji Zdziha ( brac-koniecznie-nawet-jesienia-t53220.html?hilit=Bra%C4%87%20jesieni%C4%85), mam nadzieję,że się nie obrazi...

dol52.jpg


Odświeżyłam sobie relację Zdziha, gdyż pamiętałam, że on też poszukiwał, ale nie znalazł rzeczonego obiektu :roll:

Z tym, że Zdzihu próbował na piechotę, a my podjedziemy pod tę górę samochodem :boss:

Kościółek malutki i niepozorny - jakich wiele w Chorwacji, ale ma coś unikatowego - bardzo wąskie drzwi zrobione z części rzymskiego sarkofagu :nice: Kusi :D

Podobno wygląda tak...

mihovil.jpg


No, to ruszamy :roll:

Pora na poszukiwania idealna :wink: , bo właśnie zachodzi słońce i powoli zaczyna zapadać zmrok :oczko_usmiech:

IMG_20180919_184526.jpg

IMG_20180919_184540.jpg

IMG_20180919_184550.jpg


Pniemy się wysoko w te górki mijając jeszcze jeden "naprowadzacz" na kościółek - czyli wszystko gra - jesteśmy na właściwej drodze :wink:

W międzyczasie mamy wiele bliskich spotkań z owieczkami...
Jeszcze nie śpią? :roll:

IMG_20180919_185033.jpg

IMG_20180919_185240.jpg

IMG_20180919_185250.jpg

IMG_20180919_185801.jpg

IMG_20180919_185807.jpg


Zastanawia mnie ten konkretny obrazek...

IMG_20180919_185040.jpg


Jagniątko ssące mamusię :)
Pod koniec września...
Podobno we wrześniu trudno o świeżą jagnięcinę, bo jagnięta rodzą się na wiosnę, więc we wrześniu są już baranami i owcami...Tego dowiedzieliśmy się w tym roku próbując znaleźć pekę jagnięcą na Visie...
Ostatecznie z trudem znaleźliśmy, ale i tak mówiono nam, że to była na pewno mrożona, albo z Nowej Zelandii :roll:

A tu proszę, jagnięcina cała, żywa i zdrowa :D

IMG_20180919_185820.jpg

IMG_20180919_185829.jpg


:lol: Wszystko to fajne, ale jedziemy tak już 20 minut 8O, a Mihovila nie widać :?

W ogóle, coraz mniej widać - cokolwiek :roll:

IMG_20180919_185127.jpg

IMG_20180919_185302.jpg

IMG_20180919_185842.jpg


Dróżki robią się coraz węższe, nie pamiętamy gdzie skręcaliśmy, bo wszystkie wyglądają identycznie :o
Następuje decyzja o odwrocie...Ale to nic nie zmienia, bo drogi powrotnej nie potrafimy odnaleźć, a nawigacja ( w ogóle internet) w telefonie nie działa :lol:

Kręcimy się w kółko , ja coraz bardziej sfrustrowana, bo czuję się coraz gorzej - zdecydowanie dopadł mnie wirus...
Perspektywa spędzenia nocy na tym zadoopiu nie podoba mi się, dobrze, że chociaż jesteśmy po kolacji :lol:

I nagle...wyrasta przed nami w świetle lamp auta taka oto budowla...

IMG_20180919_191146.jpg

IMG_20180919_190929.jpg


Porównuję ją ze zdjęciem w telefonie - nie jest to na pewno Sv. Mihovil, chyba, że w krótkim czasie zarósł roślinnością :oczko_usmiech: Bryła też inna, co to jest??

Obchodzę kościółek, czy też raczej kapliczkę w poszukiwaniu czegokolwiek, co przypominałoby rzymski sarkofag, nabawiam się licznych zadrapań od kolczastych gałęzi na tyłach budynku...

Siadam jak dziad, czy też baba kościelna, żeby pokazać proporcje - to jest naprawdę maleńkie :)
Żeby zmieścić się w drzwiach musiałabym zgiąć się w pół :lol:

IMG_20180919_191050.jpg


Lubię to zdjęcie, chociaż jest złej jakości, bo kojarzy mi się ze starym włoskim kinem :D
Mogłabym być na Sycylii, prawda ?

IMG_20180919_191050.jpg


Pora się stąd wydostać :evil: i wrócić do cywilizacji.

Niestety, po wielu próbach nie odnajdujemy drogi powrotnej do Dolu.

Jadąc po prostu przed siebie :roll: , w końcu widzimy światła...

IMG_20180919_192217.jpg


....więc zupełnie na czuja zmierzamy w ich kierunku i lądujemy na szosie przy...uvali Lovrečina :D
I tak nie jest źle 8)

Tak to wyglądało na mapie, choć oczywiście nie jestem w stanie wyrysować naszej trasy, ale musiałby być to niezły zygzak i liczne pętelki ( a nawet zajobki :wink: ) :mrgreen:

Dol.png


Podejrzewam, że dojechaliśmy do miejsca oznaczonego fioletową strzałką :roll:
Ale pewności nie mam.

IMG_20191118_201408_LI.jpg


Trasa piesza pokazana na mapce - to Droga Krzyżowa tradycyjnie przemierzana w Dolu w Wielki Piątek.
Czyli Sv Mihovil jest bardzo blisko wioski... :roll:

Może ktoś był w Dolu, a raczej wysoko nad Dolem i wie co znaleźliśmy?

Taki filmik znalazłam w necie - jak wrócić od kościółka Sv Mihovil do Dolu :D
Z tym, że facet, lub babka musieli być na quadzie :D I drogę znali, jak widać :mrgreen:



Po takim napięciu musimy odreagować w barze na kantunie w Sutivanie :wink:

IMG_20180919_203610.jpg


Jutro nasz ostatni dzień w Cro :(
Popłyniemy na wycieczkę - na inną wyspę :) :papa:
Ostatnio edytowano 19.11.2019 03:14 przez Katerina, łącznie edytowano 4 razy
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 19.11.2019 00:10

Fajna ta konoba (ciekawe dania) i ceny zachęcające. Może będzie mi dane jeszcze na Brać kiedyś wrócić to muszę tam się wybrać.

Przemiana z Johnyego Deepa w Sofię Loren bardzo korzystna ;)
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2989
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 19.11.2019 09:01

mchrob napisał(a):Fajna ta konoba (ciekawe dania) i ceny zachęcające. Może będzie mi dane jeszcze na Brać kiedyś wrócić to muszę tam się wybrać.

Przemiana z Johnyego Deepa w Sofię Loren bardzo korzystna ;)



Fotka I klasa. To Ty jesteś Katerina czy Sofia Loren 8O 8O 8O
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 19.11.2019 10:47

Ural napisał(a):
mchrob napisał(a):
Przemiana z Johnyego Deepa w Sofię Loren bardzo korzystna ;)



Fotka I klasa. To Ty jesteś Katerina czy Sofia Loren 8O 8O 8O


Faktycznie na tym zdjęciu wyglądasz Kasiu
Jak Sophia Loren,tylko ładniej :hearts:
...
Następnym razem ugotuję Ci...
Flaczki 8)
Przyrządzone przeze mła na 100% Ci zasmakują :coool:
:papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 19.11.2019 11:19

Katerina napisał(a):
Od jakiegoś już czasu obiecuję sobie zobaczyć kościółek Svetog Mihovila....

I nagle...wyrasta przed nami w świetle lamp auta taka oto budowla...

Porównuję ją ze zdjęciem w telefonie - nie jest to na pewno Sv. Mihovil, chyba, że w krótkim czasie zarósł roślinnością :oczko_usmiech: Bryła też inna, co to jest??
Podejrzewam, że dojechaliśmy do miejsca oznaczonego fioletową strzałką :roll:
Ale pewności nie mam.


To na 100% sv.Barbara
Bez tytułu.png


Musieliście przejeżdżać bardzo blisko sv.Mihovila ...
Bez tytułu1.png



Katerina napisał(a):Lubię to zdjęcie, chociaż jest złej jakości, bo kojarzy mi się ze starym włoskim kinem :D
Mogłabym być na Sycylii, prawda ?


Mogłabyś być z Sycylii , bo urodę masz niewątpliwie południową i pasujesz do tego kościółka jak ulał :smo:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 19.11.2019 13:38

Katerina napisał(a): ... Moje danie główne to pieczony królik w winie i gnocchi w sosie...w smaku wydawał się ...pigwowy, albo dyniowy, ale...
Sprawdziłam potem opis w jelovniku :Kunac u vinu i umaku od varenika s domaćim njokima

Czy ktoś wie co to jest varenik??...
Może to rodzaj jakiegoś naczynia do duszenia, gotowania? Warnik, wolnowar, szybkowar? Coś w czym uwarzony został królik :)

Katerina napisał(a): ... danie męża to...

... Tripice, czyli...flaki :lol: i to jagnięce :D
Z krumpirami 8O

travel napisał(a): ... pasujesz do tego kościółka jak ulał :smo:
Moim zdaniem raczej do piekiełka :devil:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.11.2019 18:00

Katerina napisał(a):Czy ktoś wie co to jest varenik??...

Znalazłam :D, że to zredukowany moszcz winogronowy :mrgreen:
Źródło:
https://www.facebook.com/12843205999/po ... 059836000/

I jeszcze coś po angielsku ;):
http://opg-zuvic.hr/en/subcategory/varenik/13

Dodatek charakterystyczny dla Brača 8)

A pod Barbarą zdecydowanie wyglądasz jak Włoszka i masz piękną sukienkę :D
AdamZ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1624
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamZ » 19.11.2019 22:58

Piękna Modelka, cudowne światło, wspaniały klimat i to się nadaje na płótno :hut:
IMG_20180919_191050A.jpg

Przydałaby się sesja w tych warunkach.
Zachwycam się tą Waszą chwilą. :D
Ostatnio edytowano 24.11.2019 19:18 przez AdamZ, łącznie edytowano 2 razy
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2989
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 20.11.2019 15:13

Uważam, że zdjęcie Kateriny na tle kapliczki winno być ujęte w kalendarzu Croforum. Jest piękne o ile nie cudowne. Proponuję dokonać zmian w kalendarzu na 2020 rok i umieścić powyższą fotografię w którymś z miesięcy letnich.

Z poważaniem Ural.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 20.11.2019 16:21

Ural napisał(a):Uważam, że zdjęcie Kateriny na tle kapliczki winno być ujęte w kalendarzu Croforum. Jest piękne o ile nie cudowne. Proponuję dokonać zmian w kalendarzu na 2020 rok i umieścić powyższą fotografię w którymś z miesięcy letnich....
Niestety po pierwsze nie jest anonimowe, po drugie mogłoby również niestety dostać tylko pół strony gdyż ponieważ jest pionowe, a po trzecie miesiące letnie są najmniej "poczytne" gdyż większość forumowiczów jest w tym czasie poza domem :mrgreen:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 20.11.2019 16:55

Ural napisał(a):Uważam, że zdjęcie Kateriny na tle kapliczki winno być ujęte w kalendarzu Croforum. Jest piękne o ile nie cudowne. Proponuję dokonać zmian w kalendarzu na 2020 rok i umieścić powyższą fotografię w którymś z miesięcy letnich.

Z poważaniem Ural.

To jest tylko Twój komentarz w relacji :wink: którego nikt na poważnie nie weźmie pod uwagę :oczko_usmiech: :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.11.2019 18:14

Janusz Bajcer napisał(a):
Ural napisał(a):Uważam, że zdjęcie Kateriny na tle kapliczki winno być ujęte w kalendarzu Croforum. Jest piękne o ile nie cudowne. Proponuję dokonać zmian w kalendarzu na 2020 rok i umieścić powyższą fotografię w którymś z miesięcy letnich.

Z poważaniem Ural.

To jest tylko Twój komentarz w relacji :wink: którego nikt na poważnie nie weźmie pod uwagę :oczko_usmiech: :papa:

Januszu, myślę, że większość tak to potraktowała :D Ciągle wierzę, że poczucie humoru w narodzie nie ginie :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :) - strona 65
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone