Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2018 12:10

Mamma Mia!!! Ilu zacnych gości w relacji 8O :D :papa:

Abakus68
jolcix
krakusowa
amatus1
dr.kokos
gruby_r
beatabm
Janusz Bajcer
pomorzanka zachodnia
janka.mik.
agus78
Habanero
gusia-s
lotnikwsk
ELIMAR
BeataW
piotrf


Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna za miłe słowa i cieszę się, że jesteście :hearts: :papa:

tomekkulach
Interesuje mnie również cóż takiego się działo na tym Braču,
że taki szczęśliwy :wink: 8)
Jakieś tam przecieki mam,ale nie powiem

Ciiicho sza, na razie żadnych przecieków :wink: :nice:

AdamZ
How can I resist you?

:lol: "Oh, how much I've missed you" :mrgreen: :papa:

Venom555
czy wiesz może czy jest w miejscowości Vis wypożyczlnia samochodów lub może moplików ?

Tak, są wypożyczalnie aut i skuterów , zarówno w mieście Vis, jak i Komiży :D :papa:

megidh
Dziasiaj mam urlop (na sprzątanie łazienki po remoncie), ale oczywiście najpierw odpaliłam kompa i przy kawce zaczęłam przeglądać nowe wpisy na cro. Patrzę i oczy przecieram. Katerina zaczęła relację.

:D Witaj, fajnie,że jesteś :papa: Remont łazienki to właśnie to czym się powinnam zajmować, ale najpierw relacja 8) :lol:

Igłą pinii
Tak sobie ostatnio pomyślałam, że jak Ty zaczniesz swoją relację, to to będzie ostatni dzwonek, żebym i ja w końcu coś skrobnęła. Ale skąd na to wziąć czas?!?!? :)

Cześć, Magdo :D Właśnie, z tym czasem problem wielki, sama siedzę i myślę : "Co ja sobie uczyniłam??? 8O ", ale klamka zapadła :lol: Czekam na Twoje obrazy, zwłaszcza z Peljeszca - miejsca, które w tym roku po raz pierwszy zdradziłam :papa:

travel
Nie ma takiego czegoś Katerina i spokojne wakacje . Na pewno na Braču wlazłaś w każdą dziurę :papa:

:D :oczko_usmiech: No nie, spokojne wakacje to nie dla mnie :lol: W parę dziur faktycznie wdepnęłam - czy to celowo, czy niezamierzenie...Ale zdradzę Ci, że na tym Braču trochę się rozleniwiłam i wiele dziur jeszcze zostało do odkrycia...Ale Zdzisław pewnie nam (mi :roll: ) pokaże ile kamlotów starych mnie ominęło (czy też ja je ominęlam:))

maslinka
Hippisowski i beztroski vs szczęśliwy i wesoły - oczywiście, że między tymi przymiotnikami jest różnica :lol: Na pewno ją ciekawie pokażesz.

Cudowna zajawka :hearts: Tęsknię.

Cześć Aga, to ja się cieszę, że tu jesteś :D
O ile opinię o Visie wyrobiłam sobie już po kilku dniach pierwszego pobytu i od lat ją podtrzymuję, to z Bračem było jnaczej...Za pierwszym razem wydał mi się...zbyt nostalgiczny :roll: Ale ileż to zależy od pogody i innych czynników :)
W tym roku wrześniowa pogoda była obłędnie piękna, do tego przemiłe towarzystwo Cromaniaków - realne - w postaci crospotkania, ale też symboliczne - w formie odszukania dwóch!!! skarbów od naszych forumowiczów :boss: , co przyczyniło się znacznie do mojego postrzegania wyspy jako radosnej i pełnej dobrej zabawy :) :papa:

CROberto
Cześć :)
Fotka na dziobie gdzie rozwijasz "skrzydła" .....
... odlotowa....
Szkoda że nie bylo jej w konkursie...
Mocno bym punktował

Bardzo mi miło :) Jakoś nie przyszło mi do głowy,żeby zdjęcie mojej osoby zamieścić w konkursie, ale cieszę się, że je doceniłeś :P Zapraszam do odwiedzin w relacji :papa:

ruzica
W odróżnieniu od wszystkich miałam cichą nadzieję, że zaczniesz pisać po 1wszym grudnia...bo wtedy będę mieć więcej czasu na czytanie :roll: no ale trudno :wink: zostawiam taktycznego śledzia nadrobię później :papa:

Spoko :D Wiesz jak ja piszę :roll: Do 1 grudnia zdążę może jeden odcinek wrzucić zaledwie :mrgreen: To czekam na Ciebie, pa :) :papa:

Mikromir
Widzę zdjęcie, któremu daliśmy rodzinnie 12pkt - zatem czekam na kolejne. :wink: Zajawka cudna

Właśnie się zastanawiałam, jak Ci podziękować za punkty... Cieszę się niezmiernie, że tu jesteś i dziękuję :D :papa:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 23.11.2018 13:34

Jezdem :>

Czadowe zdjęcia, zwł. Stiniva i te skały z rejsu (Biševo?).

A tytuł wątku wygląda dla mnie jak nazwy kraftowych piw, ale ja to zboczony jestem :lol:
su-petar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 781
Dołączył(a): 25.01.2014
Re: Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač

Nieprzeczytany postnapisał(a) su-petar » 23.11.2018 21:03

Jak miło :D ,
relacja Kateriny, wyspa Brač,
never 2 much.
Będę czytał z przyjemnością :D .
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.11.2018 14:23

Marsallah napisał(a):Jezdem :>

Czadowe zdjęcia, zwł. Stiniva i te skały z rejsu (Biševo?).

A tytuł wątku wygląda dla mnie jak nazwy kraftowych piw, ale ja to zboczony jestem :lol:


:papa: Nie mogło tu Ciebie zabraknąć :)

Zdjęcia robione komórką :oops: , ale obiekty to samograje :D Skały nie są z Biševa...Trochę dalej :wink: Na pewno się domyślasz 8)

Czyli tytuł podpasował? :nice: Ciekawe jak smakowałoby piwo Hippy Vis :?: I czy tylko na chmielu, tudzież pszenicy, czy też na innych roślinach :sm: :lool: Na pewno byłoby ...odlotowe :oczko_usmiech:

su-petar
Jak miło :D ,
relacja Kateriny, wyspa Brač,
never 2 much.
Będę czytał z przyjemnością :D .


Bardzo mi miło :) :papa:
jacek73
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 904
Dołączył(a): 24.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek73 » 24.11.2018 15:07

Jestem i ja jak jest Vis i Twoja relacja :) Tak masz racje Vis jest hipisowski i beztroski jeszcze dziki i nie ugłaskany komercją również tak go odebraliśmy po tegorocznych wakacjach byliśmy 16 dni pełne na Visie i to zdecydowanie za mało :( wrócimy tam zapewne :lol: Wiesz z naszych obserwacji wydaje mi się ze Mamma Mia II nie zniszczy tego miejsca aż tak nie zniszczy ale jak to mówią pożyjom uwidim 8) oby nie :) Jak zawsze relacja pierwsza klasa :) Super fotki Brawo Ty :wink: zdecydowanie zostaję tu u Ciebie :)
Pozdrawiam Jacek :hut:
Załączniki:
20180615_101655 (Kopiowanie).jpg
i jak tu nie tęsknić za takimi widokami zwłaszcza w taką pogodę :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.11.2018 15:14

Katerina napisał(a):Cześć Aga, to ja się cieszę, że tu jesteś :D
O ile opinię o Visie wyrobiłam sobie już po kilku dniach pierwszego pobytu i od lat ją podtrzymuję, to z Bračem było jnaczej...Za pierwszym razem wydał mi się...zbyt nostalgiczny :roll: Ale ileż to zależy od pogody i innych czynników :)
W tym roku wrześniowa pogoda była obłędnie piękna, do tego przemiłe towarzystwo Cromaniaków - realne - w postaci crospotkania, ale też symboliczne - w formie odszukania dwóch!!! skarbów od naszych forumowiczów :boss: , co przyczyniło się znacznie do mojego postrzegania wyspy jako radosnej i pełnej dobrej zabawy :) :papa:

Tak, masz rację, Brač to wyspa dobrej zabawy! Podczas pierwszego pobytu świetnie się bawiliśmy z wesołą ekipą na campingu Aloa przed Murvicą. Jednego wieczoru wesołe biesiadowanie przeciągnęło się do późnych godzin nocnych, potem wspólnie zdychaliśmy przy śniadaniu w campingowym barze, a później... odbieraliśmy znajomych z promu w Sumartinie i na wielkim kacu pokazywaliśmy im wyspę :lol:

I też mieliśmy przyjemność poznania Cromaniaków. Dwa razy spotkaliśmy się z Tonym Montaną i jego Rodziną w Supetarze :D

Pogoda na pewno też ma ogromny wpływ na odbiór wyspy!

Ja w każdym razie od pierwszych chwil zakochałam się w Braču, choć i z Visem miałam podobnie 8) Generalnie jest tak, że biskup hvar-brač-viški ;), który uczestniczył w odsłonięciu pomnika Nepomuka w Komižy (tak został przedstawiony :oczko_usmiech:), ma w swojej jurysdykcji najlepsze chorwackie wyspy :P

Czekam z niecierpliwością na właściwy start relacji :mrgreen:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 24.11.2018 21:07

No i wreszcie jest, długo wyczekiwana przez Wszystkich relacja :D .
Cieszę się, że zaczęłaś pisać, a jeszcze bardziej, że nie rozkręciłaś się na dobre, i nie miałam zbyt wiele do nadrabiania z czytaniem.
Ale, teraz już pisz odcinek za odcinkiem, i nie każ długo na nie czekać :wink: :lol: :papa:
Brač, z kwaterką w Sutivanie, w tym roku także zwiedzona.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.11.2018 16:09

jacek73
Jak zawsze relacja pierwsza klasa :) Super fotki Brawo Ty :wink: zdecydowanie zostaję tu u Ciebie :)

:lol: Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :oops: :lol: Dziękuję, cieszę się ,że jesteś :papa:

Tak masz racje Vis jest hipisowski i beztroski jeszcze dziki i nie ugłaskany komercją również tak go odebraliśmy po tegorocznych wakacjach byliśmy 16 dni pełne na Visie i to zdecydowanie za mało

Fajnie, że ktoś podziela moją opinię :D Co do ilości dni pobytu, to z roku na rok rezerwujemy ich więcej. Ostatnio śmialiśmy się z wnuczką naszej Vanji, że niedługo będziemy rezerwować 8 miesięcy, albo rok :oczko_usmiech:

maslinka
I też mieliśmy przyjemność poznania Cromaniaków. Dwa razy spotkaliśmy się z Tonym Montaną i jego Rodziną w Supetarze :D

Doskonale to pamiętam z Twojej relacji :D I słynne zdjęcie Tony'ego gdy wymienia z Tobą wiadomości na telefonie :D

elka21
Ale, teraz już pisz odcinek za odcinkiem, i nie każ długo na nie czekać :wink: :lol: :papa:
Brač, z kwaterką w Sutivanie, w tym roku także zwiedzona.

Mam nadzieję sprostać temu oczekiwaniu :roll: :P Choć z czasem cienko :( :x
Mam nadzieję ,że Sutivan spodobał się? :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.11.2018 23:27

Bardzo długa droga na Vis - cz.1

Wszyscy pamiętają, zapewne, jakie piękne lato mieliśmy w tym roku :D Na naszym Wybrzeżu było ono wyjątkowe - nie pamiętam, kiedy ostatnio doświadczyliśmy takiej stabilnej, tropikalnej pogody przez tyle miesięcy 8) Nic, tylko się cieszyć...Jednak im bliżej było mojego wrześniowego wyjazdu do Chorwacji, tym częściej miewałam fatalistyczne myśli - jeśli lato w Polsce i całej Europie jest takie cudne, to na pewno po moim przybyciu do Cro nastąpi załamanie pogodowe i - jak to często bywało w ubiegłych latach - znowu będziemy bawić się w kotka i myszkę z AccuWeather :wink: :roll:

Mój niepokój zostaje skutecznie podsycony przez Zdzisława (Abakus68), z którym wymieniamy maile umawiając się na cromaniackie spotkanie , jako, że nasze wakacje w Sutivanie zazębią się w drugim tygodniu września.
Dwa tygodnie przed wyjazdem przysyła mi On prognozy i mapy pogodowe dla Komiży i Sutivanu na pierwsze dwa tygodnie - nie wygląda to za dobrze :roll: :cry: :evil: ( Obawy okazały się płonne, gdyż mieliśmy najlepszą pogodę w Cro ever - na trzy tygodnie tylko trzy dni całkowicie pochmurne, z czego jeden lekko deszczowy :D )

Mniej więcej w tym samym czasie Małż oznajmia, iż z powodu upałów i wysokiej, tropikalnej wręcz wilgotności powietrza los produkcji, której deadline przypada przed naszym wyjazdem, jak i sam wyjazd są pod znakiem zapytania...Do tej pory nie było potrzeby wyposażenia firmy męża w klimatyzatory i pochłaniacze wilgoci - w tym roku okazuje się, że to artykuły pierwszej potrzeby, bowiem materiał użyty przy produkcji zaczyna wariować i zmieniać parametry...Następuje poślizg w pracach nad produkcją, poszukiwanie klimatyzatorów, które zupełnie wymiotło ze sklepów i hurtowni...no lekki dramat i duży stres 8O :cry:

Kiedy udało się opanować tę sytuację i nareszcie mogłam zacząć się pakować - a został już tylko tydzień - otrzymuję miłą wiadomość od naszego Forumowicza - tomekkulach - który wraz z rodziną wybiera się do Trójmiasta, więc oczywistą oczywistością jest zaplanowanie crospotkania :D 8) Spotkanie było dwuetapowe - wymagało ode mnie trochę :nice: przygotowań i zaplanowania niespodzianki 8) Opisałam je TU, polecam lekturę :D
Tomek oznajmia na odjezdne, że będąc kilka miesięcy wcześniej na Braču ukrył tam dla mnie ...skarb 8) Jest wyzwanie - będzie impreza :oczko_usmiech:

Jeśli cromaniackie spotkania..., to...tylko hurtem :oczko_usmiech: Nasza koleżanka Kapitańska Baba (beatabm) będzie kończyć swoje żeglarskie wakacje dokładnie wtedy, gdy my przyjedziemy do Cro.Umawiamy się na spotkanie na ich wyczarterowanej łodzi w Rogoznicy - zanim zdadzą jacht i wyruszą do Polski :D Wymaga to od nas wyjechania dzień wcześniej , niż zaplanowane - nie 31 ego, ale 30 ego sierpnia ( rezerwację na Visie mamy na 1 ego września) :P

Trzy dni do wyjazdu...Samochód po przeglądzie, robię wekowane dania w słoikach :D

IMG_20180827_220547.jpg
...

...szykuję ekipę :wink: , sznurowadło (metrowe) - zgodnie z listą Abakusa68, oraz niezbędną na każdych wakacjach srebrną taśmę - wg zaleceń Kapitańskiej Baby :mrgreen:

IMG_20180829_164102_1.jpg


Prawie wszystko gotowe :boss:

I tu...spada cios 8O Na desce rozdzielczej w aucie pojawia się tajemnicza ikonka - ponoć kierownica :?: :roll:

Po kilku godzinach kierownica blokuje się - dobrze, że w garażu podziemnym budynku, w którym mieszkam, a nie na jakimś zakręcie 8O

Zaczynamy w panice poszukiwać mechanika...Blokada kierownicy to awaria poważna - trzeba wymienić ...jedną trzecią (tak to widziałam) bebechów auta...Zaledwie 3 tysie 8O :evil: Ale ten koszt to nie jedyny problem - drugi to terminy. Nikt nie chce zrobić od ręki, kolejki w warsztatach, najbliższy termin za tydzień :cry:

Siedzę na tarasie i płaczę, myśląc o utraconych nadziejach na przygody :cry: :cry:

IMG_20180801_235327.jpg


Dwa dni do wyjazdu...Nasz przyjaciel organizuje fachowca, który na 90 procent wykona usługę na czas , yes, yes, yes :hearts:

Kapitańska Baba przysyła sms, w którym informuje, że są już w Rogoznicy. Cooo? - myślę :roll: Mamy się spotkać 31 ego w piątek, dzisiaj jest wtorek wieczorem, po co oni zawinęli tak wcześnie do tej Rogoznicy???

Opowiadam o problemie z autem i o tym ,że jest duża szansa na to, że w czwartek rano jednak wyruszymy i zdążymy na spotkanie w piątek.

I tu...szok 8O

"Jak to w piątek??? Jesteśmy umówieni w czwartek!!!" :mrgreen:

Nie będę wdawać się w szczegóły wyjaśnień co do tego jak doszło do nieporozumienia :oczko_usmiech: Sytuacja nie jest jednak beznadziejna - w piątek Beata i załoga zdają jacht w Šibeniku, więc, o ile auto zostanie naprawione na czas, spotkanie dojdzie do skutku i nasz plan wyjazdu w czwartek rano będzie nadal aktualny. Ufff...
Co za różnica -
Šibenik, czy Rogoznica ? :lool: :lool: :lool:

Nadejszła wiekopomna chwila :lol: Auto naprawione, walizy czas wrzucać na pakę...Ale mąż jeszcze wycenę dla klienta musi zrobić :evil: W czwartek rano - gdy powinniśmy być dawno na autostradzie w kierunku Łodzi :nice:

Adrenalina mi podskakuje, bo pamiętam historię, którą opisałam w poprzedniej relacji...Nocleg po drodze mamy zarezerwowany, jak zwykle, w Mikulovie, a w tamtejszych pensjonatach należy zameldować się przed 22 gą :roll:
Będzie afera, jeśli przyjedziemy za późno...

O 14 tej :mrgreen: wszystko gotowe do drogi :roll:

IMG_20180830_134023.jpg


Na zdjęciu moje odkrycie z tego lata -piwo Redd's o smaku białych winogron - bardzo wytrawne w smaku - w odróżnieniu od innych Redd'sów , Radlerów i Somersby, które są nieprzyzwoicie przesłodzone. Ponieważ zależy mi na obniżonej zawartości alkoholu, żeby sączyć to to na plaży, zaopatrzyłam się w kilka czteropaków. Na upartego , może zastąpić smak białego reńskiego wina :oczko_usmiech:

Do Łodzi niebo wygląda mniej więcej tak...Przy czym mamy 31 stopni C.

IMG_20180830_172524.jpg


Za Łodzią zaczyna się zabawa... :roll:

P7290073.JPG

IMG_20180830_192013.jpg

IMG_20180830_192024.jpg

IMG_20180830_192233.jpg

IMG_20180830_193745.jpg

IMG_20180830_193757.jpg

IMG_20180830_194439.jpg


Za Częstochową wydaje się ,że najgorsze minęło..

IMG_20180830_195225.jpg


Dostaję sms od Zdzisława - Abakusa...Oni jeszcze w domu w Krakowie - wyruszają na Brač jutro rano.
Hej, jesteśmy niedaleko Krakowa :roll: :papa:

Znowu się zaczyna... 8O Wyprzedzamy na oślep tiry :x

P7290077.JPG


Wycieraczki nie dają rady...Obłęd, nic nie widać na drodze.. Wysilam wzrok, aby nie przegapić skrętu na Ostrawę (jedziemy, jak zawsze, bez nawigacji), a potem ostatniej stacji benzynowej przed granica czeską, gdzie trzeba zatankować do pełna i kupić winiety.

Na tej stacji deszcz przestaje padać, jesteśmy wykończeni, a jest 20.30 :roll: Nie ma szans, żeby zdążyć do Mikulova na 22 gą :la:

Małż postanawia kupić i wymienić wycieraczki... :roll: No, żesz...Samochód był w przeglądzie, nie można było tego wykryć i załatwić przed wyjazdem? :evil:

Tracimy kolejne 50 minut. :nice:

Gdy mijamy Novy Jičin, okazuje się,że zakup wycieraczek był słusznym posunięciem... Ale i tak jedziemy 30/h :x

IMG_20180830_222607.jpg

IMG_20180830_222626_2.jpg


Jest około 24 tej, gdy dzwoni telefon..Właściciel penzionu w Mikulovie :( :oczko_usmiech:

"Gdzie jesteście?"

"Brno" - odpowiadam.

Rzut słuchawką :mrgreen: Tak samo jak w zeszłym roku - z tym, że to inny hotelik :lol:

Jeszcze pół godziny i parkujemy pod pensjonatem "U Sv. Urbana" :P

Zamknięte na cztery spusty, ofkors :la:

Dzwonię telefonem...wychodzi boss...i mówi coś w rodzaju...

"Nie będzie Polak pluł nam w twarz!!! :evil: " 8O 8O 8O

Po czym następuje tyrada o tym, że nie są niewolnikami Polaków :oops: :roll: i jakieś przekleństwo..

Przypomniał mi się cytat:

" I zaklął szpetnie Książę Pan i pognał do Jičina" :lool: :lool: :lool:

Pamiętacie z jakiej bajki?? :mrgreen:

Jednak nasz Pan Dobrodziej pozwolił nam - już bez słowa - wejść do budynku i złożyć strudzone podróżą głowy do snu 8) :roll: :oczko_usmiech:
Nie rozważając nawet nad standardem miejsca rzucam się na łóżko i zasypiam.

C.d.n. :papa:
Ostatnio edytowano 28.11.2018 02:24 przez Katerina, łącznie edytowano 2 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.11.2018 23:40

Ufff, zaczęło się ciekawie... Przygody Was kochają i to od samego początku ;) Deszcze niespokojne, awarie, wycieraczki, które nie wyrabiają...

I znowu ten nieszczęsny Mikulov! :mrgreen: "Nie będzie Polak pluł nam w twarz!" 8O Ale Wam powiedział! :roll:

Czy ta laleczka na zdjęciu to ta, która ma na imię Maslinka? :mrgreen:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 26.11.2018 05:25

Mniej szczegółowo te Wasze zdarzenia przedwyjazdowe znałem. Mamma mia!!! Ale się działo. Dobrze, że wszystko się jakoś złożyło w całość i w końcu mogliście usłyszeć jakże miłe (tfu) słowa knedlika... Pogoda fakt. Dodam, że info o niej poszło do Ciebie 3 razy. Dwa tygodnie przed, że do D... Potem po gdzieś 8 dniach, że super 2 tygodnie będą a tuż przed wyjazdem że w kratkę z przewagą deszczu. Wygląda na to, że accu tym razem z nami bawiło się w kotka i myszkę. A wracając do noclegu. Ja wiem, że Kraków nie Mikulov, ale standard podniosłem w tym roku w czasie remontu ha ha ha... Trzeba było jak proponowałem... Tu nikt by wam nic o pluciu... I jeszcze coś... Świetnie Ci się pisało w Katarzyny :-)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 26.11.2018 08:28

O zawirowaniach datowych już co nieco słyszałam :mrgreen: ale o kierownicy to sobie nie przypominam.
Hardcore przedwyjazdowy 8O - najważniejsze, że pokonaliście przeciwności losu ... jak to mówią "chcieć to móc" :D
Pogoda paskudna w trasie, ciężko się tak jedzie :?
Katerina napisał(a):... Przypomniał mi się cytat:
" I zaklął szpetnie Książę Pan i pognał do Jičina" :lool: :lool: :lool:
Pamiętacie z jakiej bajki?? :mrgreen:
Rumcajs?

Po Reddsach mam zgagę więc tego dziadostwa nie piję ale o smaku winogron nie widziałam, fakt że omijam wzrokiem ten towar z powodu już wymienionego ;) więc może przeoczyłam zwyczajnie.

Długo u Czecha nie pozostaniemy chyba co? :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.11.2018 08:43

gusia-s napisał(a):
Katerina napisał(a):... Przypomniał mi się cytat:
" I zaklął szpetnie Książę Pan i pognał do Jičina" :lool: :lool: :lool:
Pamiętacie z jakiej bajki?? :mrgreen:
Rumcajs?


To przekleństwo brzmiało:
Sakreble po francusku ofkors :lol: :oczko_usmiech:
Pamiętam przygotowania...
Moje pytanie:
-jedziecie już?
Odpowiedź:
-weź mnie nie wqu... :roll: 8) :oczko_usmiech:
Dobrze,że dojechaliscie szczęśliwie...
...
Nam w 2017 w dniu wyjazdu kuny
przegryzły kable... :evil:
Myślę,ze to była zemsta za zdradę Hr.
Na rzecz Gr. :roll:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 26.11.2018 09:06

Małżonek musi być mocno opanowany - ja bym z tyloma kłodami pod nogi dawno pierdolca dostał... A swoją drogą, to żeby w XXI wieku przejmować się takimi rzeczami jak odbiór kluczy, kiedy można wszystko załatwić bez kontaktu? No cóż, Czesi tradycyjny naród :>
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 26.11.2018 09:13

My chyba nie zostalibyśmy na noc po takim przywitaniu :evil: wolelibyśmy przekimać w samochodzie.
Ciekawa jestem tych cromaniackich spotkań :D Kto wie, może w przyszłym roku też wyruszymy we wrześniu, bo na czerwiec mamy tym razem inne plany... A na samą myśl, że miałabym w ogóle nie pojechać do Chorwacji czuję lekki atak paniki 8O :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone