Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.01.2019 18:45

mchrob
Wielkie dzięki że zarywasz noce byśmy mieli co czytać przy porannej kawie ;)

Ja łapię wiatr w żagle tylko o takiej dekadenckiej porze :wink: :lool: :lool: :lool:


gusia-s
Te opady to chyba były w czerwcu, na pewno pierwsza połowa lipca była sucha jak pieprz, kropla nie spadła. My mieliśmy jechać właśnie w ostatnim tygodniu czerwca ale z uwagi na kiepską pogodę przełożyliśmy wyjazd o tydzień.

Nam mówili różni ludzie, że w lipcu...na Visie.
Rzuciliście się na słońce jak szczerbaci na suchary i przypiekliście tyłeczki na rumiano?




beatabm
Te pająki są straszne 8O 8O 8O 8O
Gdybym zobaczyłą takiego na wysokości twarzy to chyba cała wyspa by usłyszała mój wrzask 8O 8O

Bardzo sympatyczne były :)
Tak, tego roku Cro rzeczywiście była ziolona. Zielona i.......pełna os 8O

Oj, tak, plaga os i ...szerszeni - te ostatnie zwłaszcza na Braču, opiszę przygody z nimi.
Za to serpentyną z dziką ochotą bym sie przejechała, bardzo jestem ciekawa jak tam w rzeczywistości jest.





maslinka

Dzięki za Św Mihajla :lol:

niestety dopadło mnie grypsko :( Póki co, leżę z gorączką, dziś miałam aż 39 stopni :(

Mnie też coś próbuje "rozebrać" :oczko_usmiech: Pewnie dlatego,że wczoraj wymarzłam sięna spacerze nad Bałtykiem. Zdrówka, Aga
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.01.2019 19:56

pomorzanka zachodnia

Kamilo, Twoje komentarze wpadają ostatnio w trakcie pisania przeze mnie posta i umknęły mi 8O

Odcinek o Komižy skłonił mnie do przestudiowania mapy. Blisko mieliście do tego Paryża. :wink:

Dokładnie 60 sekund, gdy ulica Ribarska była akurad bez tłumu, przez który trzeba się przedzierać.

Myślę, że to prawdopodobna opcja :mrgreen: . Te zgrabne plecy na zdjęciu były jeszcze dość blade i podatne na spieczenie :wink:

Ja się jeszcze nigdy nie spiekłam 8) :D
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 28.01.2019 20:18

Super ta trasa Vis - Komiža :hearts: ale nie chciałabym jej pokonywać rowerem :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.01.2019 21:41

gusia-s napisał(a):Super ta trasa Vis - Komiža :hearts: ale nie chciałabym jej pokonywać rowerem :mrgreen:

Gusiu , to tylko ostatni fragment trasy Vis- Komiża...Cała nowa droga ma 10km, a ta Serpentina??? Może kilometr? Ale i tak spędza się na niej więcej czasu, niż na pozostałych 9-ciu kilometrach :oczko_usmiech:
Co do rowerów - na Visie cyklistów multum, w tym roku zatrzęsienie...Uwielbiam ich omijać na tych serpentynach, czy starej drodze do Visu - nad przepaściami :nice: :lool:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.01.2019 08:59

Katerina napisał(a):
gusia-s
Rzuciliście się na słońce jak szczerbaci na suchary i przypiekliście tyłeczki na rumiano?






:roll: :lol:
Nie mów :oczko_usmiech:

Dzięki mojej małżonce mam "patent"
żeby uniknąć efektu krewetki
2 tygodnie przed wyjazdem 2,3 razy w solarium
Wiem,wiem,że nie zdrowo :roll:
de-mode,wioska i wogóle
8)
ale przynajmniej doopa brązowa i
nie trzeba się po krzakach chować :D :idea: :lol:

pees.
Ostatnie zdjęcie przekonuje mnie
do wyjazdu na Ten Vis :coool: :hearts:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 29.01.2019 09:13

tomekkulach napisał(a): ... Ostatnie zdjęcie przekonuje mnie
do wyjazdu na Ten Vis :coool: :hearts:
Ale wiesz, że trzeba tam na apartman się przerzucić :?

Katerina napisał(a): ... Co do rowerów - na Visie cyklistów multum, w tym roku zatrzęsienie...
Należą im się słowa uznania :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.01.2019 09:16

gusia-s napisał(a):
tomekkulach napisał(a): ... Ostatnie zdjęcie przekonuje mnie
do wyjazdu na Ten Vis :coool: :hearts:
Ale wiesz, że trzeba tam na apartman się przerzucić :?



:roll: :oops:
Zdrada "budki"
nieunikniona 8) :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 29.01.2019 11:56

Katerina napisał(a):agata26061
Tak sobie myślałam, że może za rok zdradzę Cro na rzecz jakiegoś innego państwa, ale nie wiem czy już jestem na to gotowa... Chyba za bardzo by mi Cro brakowało... ale czas pokaże. Może uda się zrobić tak, żeby był wilk syty i owca cała ;)

Czyli wychodzi, że...urlop "podzielony" będzie :wink:

Nie wiadomo póki co. Tak sobie tylko przypuszczalnie wybrnęłam już do roku 2020, bo w tym roku 2019 całkowicie Chorwacja nadal ;)
Katerina napisał(a):Jedziemy słynną Serpentiną - bardzo krętą szosą , gdzie limit prędkości to 20 km/h w porywach. Po kilku urlopach w Komiży nie robi już na mnie wrażenia, raczej wkurzam się ,że podjazd pod górę trwa tak długo.. :roll:

Uwielbiam takie drogi. Mój mąż mniej, ale dla mnie są taką kwintesencją Chorwacji ;)
Katerina napisał(a):I po raz pierwszy w Cro sytuacja, o której piszą na forum , że krew się jeży, albo włos się burzy ... :mrgreen:

Ja muszę mojego małżonka jakoś psychicznie przygotować do tych chorwackich szutrów, jak kiedyś będzie mi dane być na Visie. Na Hvarze nie chciał w żaden taki wjechać :roll: :evil:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.01.2019 12:48

tomekkulach
żeby uniknąć efektu krewetki
2 tygodnie przed wyjazdem 2,3 razy w solarium

Nie znam się, nie doświadczyłam nigdy efektu krewetki - opalam się od razu na oliwkowo.
Natomiast Małż, owszem, wielokrotnie :roll: :oczko_usmiech:

ale przynajmniej doopa brązowa i
nie trzeba się po krzakach chować :D :idea: :lol:

A kto się po krzakach chowa??? 8O
Ta pinia, to tylko po to, żeby cień w południe dawała :lol: Trzeba spacerować po skałach :mrgreen: Co zaraz uczynię.

Gusia, Tomek
gusia-s napisał(a):

tomekkulach napisał(a):
... Ostatnie zdjęcie przekonuje mnie
do wyjazdu na Ten Vis :coool: :hearts:

Ale wiesz, że trzeba tam na apartman się przerzucić :?



:roll: :oops:
Zdrada "budki"
nieunikniona 8) :papa:


Może zrobią jakiś camp zanim się zdecydujecie, choć miejscowi mówią,że ciężko ze względu na możliwości podciągnięcia wody :roll:
Ale...u Vanji są dwie sypialnie, możemy kogoś dokoptować :mrgreen:


agata26061
Katerina napisał(a):
I po raz pierwszy w Cro sytuacja, o której piszą na forum , że krew się jeży, albo włos się burzy ... :mrgreen:


Ja muszę mojego małżonka jakoś psychicznie przygotować do tych chorwackich szutrów, jak kiedyś będzie mi dane być na Visie. Na Hvarze nie chciał w żaden taki wjechać :roll: :evil:

Tak, szutry to dla mnie kwintesencja Chorwacji :D Kto raz doświadczy, ten będzie chciał już zawsze nimi docierać w piękne miejsca :oczko_usmiech:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 29.01.2019 16:17

Katerina napisał(a): Kto raz doświadczy, ten będzie chciał już zawsze nimi docierać w piękne miejsca :oczko_usmiech:

Powiedz to mojemu lubemu... Zaraz się boi, że jakiś kamol w coś uderzy i utkniemy tam na zawsze... a nie daj Boże, żeby jeszcze przy tym dzieci zaczęły marudzić, to już w ogóle kicha do potęgi :roll: Ale moja w tym głowa, żeby go w końcu przekonać... ;) :oczko_usmiech: :coool:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.01.2019 16:36

Katerina napisał(a):A kto się po krzakach chowa??? 8O
Ta pinia, to tylko po to, żeby cień w południe dawała :lol: Trzeba spacerować po skałach :mrgreen: Co zaraz uczynię.

Chodziło mi,że jak się człowiek "zjara"
to się musi parę dni chować 8)

Katerina napisał(a):Ale...u Vanji są dwie sypialnie, możemy kogoś dokoptować :mrgreen:

:hearts:
Że też wcześniej na to nie wpadłem :oops: :coool:
:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.01.2019 17:33

pomorzanka zachodnia napisał(a):maslinko szybkiego powrotu do zdrowia (mam nadzieję, że nie masz teraz ferii). :wink:

Dzięki! Ferie na szczęście dopiero za niecałe 2 tygodnie 8)

Katerina napisał(a):Mnie też coś próbuje "rozebrać" :oczko_usmiech: Pewnie dlatego,że wczoraj wymarzłam sięna spacerze nad Bałtykiem. Zdrówka, Aga

Dziękuję :)
Długo się trzymałam wśród tych wszystkich wirusów, ale w końcu poległam :?
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 29.01.2019 23:50

Katerina napisał(a):Gusia, Tomek
gusia-s napisał(a):
tomekkulach napisał(a): ... Ostatnie zdjęcie przekonuje mnie do wyjazdu na Ten Vis :coool: :hearts:

Ale wiesz, że trzeba tam na apartman się przerzucić :?

:roll: :oops:
Zdrada "budki"
nieunikniona 8) :papa:
Może zrobią jakiś camp zanim się zdecydujecie, choć miejscowi mówią,że ciężko ze względu na możliwości podciągnięcia wody :roll:
Ale...u Vanji są dwie sypialnie, możemy kogoś dokoptować :mrgreen:
Wtedy koszty promu nas zjedzą :mrgreen: w obie strony to prawie 1600 kun więcej niż samym autem 8O ... :?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.01.2019 23:57

Ponieważ mnie też coś trafiło - jak Maslinkę, to korzystając z okazji przyspieszę relacji tok. :D

Pierwszy plażing - c.d. - Uvala Ruda i plaża Mała Srebrna


Przez pierwszą godzinę cieszymy się tutaj absolutnym odosobnieniem i niczym nie zmąconą ciszą, pływamy i opalamy się szczęśliwi jak dzieci uwolnione z "opakowań" :D

P8133938.JPG

P8133940.JPG


Niedawno minęło południe, powietrze jest rozgrzane, nie ma wiatru, jednak niebo zaczyna się zasnuwać dziwną powłoką...

Teraz nie ma już mowy o ciszy - cykady uaktywniły się, całe otoczenie naszych mat do plażowania aż wibruje...Jedna musi siedzieć tuż nad moją głową , na gałęzi pinii :D



Wraca "wypływany" Małż...Proponuję mu nałożenie kremu z filtrami (ja zrobiłam to przed wyjściem z domu) - jest pora dnia najbardziej sprzyjająca oparzeniom.. Ale małżonek patrzy na zamglone (zachmurzone?) niebo i twierdzi, że nie ma sensu...Poza tym on i tak ma zamiar leżeć w cieniu pinii.

Ok,myślę, ale pamiętasz, że co rok mówisz to samo, a potem jest katastrofa ? :evil:
Jednak nie wypowiadam tego głośno, żeby nie uchodzić za zrzędliwą żonę...

Teraz wiem, że lepiej mieć u męża opinię marudnej, niż znosić to, co znosiłam przez kolejny tydzień :roll: :evil:

Chrzęszczenie cykad, eteryczne olejki piniowe w powietrzu oraz delikatny szum Jadrana - doznania zmysłowe za którymi tęskniłam prawie rok - sprawiają, że oboje zasypiamy...Wciąż potrzebujemy odpoczynku po trwającej 3 dni forsownej podróży z Polski :oczko_usmiech:

Nie wiem jak długo drzemiemy w tym raju, ale w pewnym momencie budzi nas warkot silnika i wrzaskliwy gwar ekip na dwóch jachtach, które właśnie krążą po zatoce i szukają właściwego, ich zdaniem, miejsca do zakotwiczenia.

Dwie męskie ekipy, większość załogantów z lornetkami przy oczach, ofkors - mają nas tu jak na widelcu... :roll: :x

IMG_20180902_130005.JPG


Przez chwilę mamy nadzieję, że popłyną do kolejnej zatoki, bo kręcą się niezdecydowani, ale jednak nie :nice:
Jedni wskakują do wody, inni zabierają się za wodowanie pontonów czyniąc przy tym mnóstwo hałasu.

I już po ciszy, po prywatności i...po słońcu, bo jak widać na zdjęciu , nawiało skądś warstwę chmur, przez którą jakieś promienie co jakiś czas się jednak przedzierają.

Podejmuję jedyną, słuszną decyzję - pójdźmy po skałach do następnej zatoki, w której położone są dwie plaże - celebrytka Srebrna (jej fragment wystąpił w "Mamma Mia II" :lol: ), oraz druga, malutka - Mała Srebrna - nazwana tak kiedyś przez Bartka (Marsallah) , a którą to nazwę już kilkoro forumowiczów zapożyczyło.

Zostawiamy tu wszystko, oprócz telefonów - zawsze tak robimy, nawet jak znikamy na dłużej - jeszcze nigdy nie zawiedliśmy się na innych plażowiczach w Cro. Poza tym...nikogo tu nie ma oprócz facetów z jachtów, ale po co im nasze ręczniki, czy maty? :roll:

Zakładamy odzież plażową :oczko_usmiech: , choć nie przewiduję spotkania z innym człowiekiem w trakcie wyprawy, to trzeba się okryć - chociażby przed lornetkami z łódek, które gdzieś tam napotkamy po drodze.

Ruszamy w lewo zostawiając w tyle Rudą...

IMG_20180902_131331.JPG


Teraz pomęczę Was przez chwilę zdjęciami skał - stwierdziłam , że największą przyjemność i możliwość zresetowania się daje mi - nie jak większość pewnie powie - kąpiel w Jadranie, ale właśnie chodzenie po skałach i oglądanie morza z tej perspektywy.

Bogactwo formacji geologicznych, różnorodność ich ukształtowania ,liczne odcienie barw skalnych - to wszystko występuje obficie u wybrzeży Visu - dzisiaj pokażę małą próbkę tego, co zobaczymy niedługo ...w odcinku o rejsie wokół wyspy... :hearts: :coool:

IMG_20180902_130758.JPG

IMG_20180902_130809.JPG

IMG_20180902_131121.JPG


Chodzenie po tych skałach nie należy do najtrudniejszych, niemniej wymaga ostrożności i skupienia - na pewno nie polecam odbycia tej trasy "na klapku". Jednak moje buty do pływania świetnie zdają egzamin.

To skupienie potrzebne przy wyborze odpowiedniego fragmentu nawierzchni do ustawienia stopy, wgłębienia lub punktu podparcia rąk na trudniejszych odcinkach, oraz omijania rozpadlin i szczelin skalnych :P - świetnie sprzyja stanowi podobnemu medytacji - mogę tak iść kilometrami oczyszczając umysł z balastu problemów i zbędnych myśli :D

IMG_20180902_131218.JPG

IMG_20180902_132323.JPG

IMG_20180902_131425.JPG


Dostrzegam ciekawą skałę...Coś mi ona przypomina, znowu jakieś odległe skojarzenie. :) :?:

IMG_20180902_131357.JPG

IMG_20180902_131416.JPG


Niektórzy Czytelnicy pewnie pamiętają... :mrgreen:

Vis Dzień pierwszy I.jpg


:lol: :lol: :lol:

W dużych ilościach rośnie tu motar, zwany też petrovac , trawa Św. Piotra, lub koper nadmorski.
Polska nazwa to...kowniatek :D O motarze wykorzystywanym na różne sposoby w lokalnej kuchni obszerniej rozpisałam się Tu

IMG_20180902_131624.JPG

IMG_20180902_162957.jpg


Ale i krzewy kaparów ścielą się gęsto...czasem w ukryciu.

IMG_20180902_131637.JPG

IMG_20180902_162826.jpg

IMG_20180902_133035.JPG


Po około 15 - 20 minutach dochodzimy do miejsca, z którego widać już plażę Srebrną...

IMG_20180902_132351.JPG

IMG_20180902_132450.JPG


Rodzaj podłoża i rysunek skał co chwilę się zmieniają, co niezmiennie od lat mnie zachwyca :D

IMG_20180902_132624.jpg

IMG_20180902_132830.jpg


Na Srebrnej widać sporo ludzi, ciekawe jak będzie na Małej Srebrnej?

Kawałek dalej Małż wykonuje skok ze skał do wody :) I już w niej zostaje - płynie do Małej, a ja podążam dalej.

IMG_20180902_133300.jpg


O...już widać Małą Srebrną :D

IMG_20180902_133553.JPG

IMG_20180902_135117.jpg


Tak, jak się spodziewałam - "niezaludziona", były tam może ze dwie pary.

Kąpię się tu - mimo, że nie ma słońca to jest bardzo gorąco i parno, żar tropików po prostu. A woda bardzo ciepła i czysta :hearts:

Po kontakcie ze słoną wodą odczuwam piekielnie palący ból stopy na jej wierzchniej stronie, jak też duże zaczerwienienie..
Ale to nic, w porównaniu z Małżem, który wyłonił się z morskiej piany i bije od niego ...różowa łuna :oczko_usmiech:

Słoneczko przez chmury musiało nieźle operować, konsekwencje będzie...jaskrawo widać później...i to w 3D :mrgreen:

Ponieważ nie mamy ręczników, będziemy osuszać się w marszu...pod górkę.

IMG_20180902_135246.jpg


Nie będziemy wracać do Rudej tą samą drogą po skałach, pójdziemy przez wieś Rukavac.

Na mapie wygląda to tak. Na żółto - trasa po skałach, na czerwono - powrót przez opłotki Rukavca i szutrówką którą dojechaliśmy wcześniej do Uvali Ruda.

trasa do rudej.png


Po wejściu na górkę jest tak...

IMG_20180902_135410.jpg

IMG_20180902_135455.jpg


Uwielbiam Vis, za to, że z jednej dziczy - skał na których nie spotkaliśmy żywej duszy, teraz wchodzimy w kolejną...zieloną i pełną dźwięków cykad :hearts:



Idziemy ścieżką przez zagajnik piniowy, gdzie pozują nam do zdjęć różni przedstawiciele tutejszej fauny...

IMG_20180902_140015.jpg

IMG_20180902_140106.jpg

IMG_20180902_140441.jpg

IMG_20180902_140514.jpg

IMG_20180902_140603.jpg


Pawie i inny drób należą do gospodarstwa, które wydaje się nie mieć gospodarza, bo nigdy tam nikogo nie ma...Nie ma też ogrodzenia, toteż ptactwo hula samopas po okolicy :)

Oprócz fauny podziwiamy też florę - tę dziką i tę w ogródkach domów , które mijamy.

IMG_20180902_140833.jpg

IMG_20180902_141212.jpg

IMG_20180902_141244 (1).jpg

IMG_20180902_141253.jpg

IMG_20180902_135723.jpg

IMG_20180905_114023.jpg


Idziemy szutrówką, na której kilka godzin wcześniej musieliśmy wycofywać, by przepuścić nadjeżdżające z naprzeciwka auto i podziwiamy Srebrną z góry.

IMG_20180902_141539.jpg

IMG_20180902_141613.jpg


Po drodze dokonujemy oględzin naszej Skody, wokół której nie ma, ufff..., kałuży oleju i...już widzimy Rudą, na której wciąż są (chyba :roll: ) nasze ubranie i inne rzeczy.

Jachty wciąż tam są. Jest też ciekawe światło - według mnie zwiastuje zbliżającą się burzę :oczko_usmiech:

IMG_20180902_144131.jpg

IMG_20180902_142404.jpg

IMG_20180902_142350.jpg


Vis, jak zawsze, znowu mnie zachwycił :la: :coool:

Zaraz pojedziemy coś przekąsić :D :papa:
Ostatnio edytowano 30.01.2019 19:00 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.01.2019 08:30

Ja gdzieś do spaceru po skałach nie mogę się przekonać. W tym roku na Hvarze kawałek po sałakach poskakałam jak szłam do maleńkiej plaży Gaži i niby nie było to jakoś trudne, ale w wielu miejscach wielkie głazy były ruchome i ja oczami wyobraźni już widziałam, jak któryś z nich przyciska i miażdży mi stopę ;) 8O
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :) - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone