Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.12.2019 22:06

travel napisał(a):Na te święta życzę Ci
zdrowych i szczęśliwych dni.
Niech wszystko dobrze się układa.
Serdeczne życzenia Tobie składam.
DSCN52.jpg

:papa: :papa: :papa:


:hearts: Tobie , Izo , też samego dobra.



(Uwielbiam tę kolędę anglosaską, bo ma w sobie coś średniowiecznego i orientalnego :))

I jeszcze raz Wam wszystkim.
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 26.12.2019 17:01

Katerina napisał(a):(Uwielbiam tę kolędę anglosaską, bo ma w sobie coś średniowiecznego i orientalnego :))



Ojej :D . Pamiętam jak uczyłam się tego śpiewać na zajęciach z angielskiego :oczko_usmiech: (w podstawówce chyba).
Wszystkiego Dobrego z okazji Świąt :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.12.2019 22:00

napisał(a) pomorzanka zachodnia » 26.12.2019 18:01

Katerina napisał(a):
(Uwielbiam tę kolędę anglosaską, bo ma w sobie coś średniowiecznego i orientalnego :))



Ojej :D . Pamiętam jak uczyłam się tego śpiewać na zajęciach z angielskiego :oczko_usmiech: (w podstawówce chyba).
Wszystkiego Dobrego z okazji Świąt

To musiała być dobra podstawówka :boss:
Ja zawsze śpiewam na Święta z moimi uczniami :)

Kamilo...najlepszego, dla Ciebie,Męża i Dzieciaków :D :papa:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 27.12.2019 10:47

Niesamowita historia Kasiu. Czytałem z zapartym tchem,...świetny scenariusz na dobry film :idea:
Wyobrażam sobie jak wielkie emocje musiały Ci towarzyszyć w trakcie spotkania z krewnymi.
Widać również jak ważne i silne są dla nich więzy krwi. Zwłaszcza gdy usłyszeli, że jesteś od Eda, miło się zrobiło :D
Piękne i ciepłe przyjęcie. Super odcinek.
Dzięki za życzenia i również Tobie i Twoim Bliskim składam życzenia wszystkiego najlepszego i dużo, dużo zdrówka :D :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2019 03:38

mchrob napisał(a):Świetna historia. Zastanawiałem się już od jakiegoś czasu jak Twoi dziadkowie się poznali. Teraz wszystko jasne, wojna dzieli ludzi ale niektórych potrafi połączyć.


Magda O.
Bardzo fajnie tak cofnąć się w czasie... świetna sprawa z tymi odwiedzinami u krewnych. Pamiętam, jak kiedyś wspominałaś o swoich słoweńskich korzeniach i czekałam cierpliwie na rozwinięcie tematu... i się doczekałam :D


Dziękuję za śledzenie wątku i cierpliwość :)


Epepa
Bardzo podoba mi się winnica i krajobrazy. Jest tak sielsko. :D Szkoda, że nie mają jakichś noclegów i agroturystyki, bo pierwszych klientów z forum już by mieli. Zawsze marzyło mi się, żeby zrobić sobie przystanek w takiej winnicy, ale jakoś nic na Bookingu mnie nie urzekło.

Muszę Ich zatem namówić na jakiś projekt :)
Dziękuję w moim i Ich imienu, tam naprawdę jest nieziemski spokój :)
Nocowaliśmy więc w Ptuju. Urocze miasteczko, ale niestety nie miałam zbyt wiele czasu na jego dokładne zwiedzanie.

Pamietam, że Ptuj opisał ładnie Abakus68 (Zdzihu)
Dziękuję za dwa piękne utwory. Dodaję do mojej playlisty. :D Widzę, że nie tylko we mnie rozbudziłaś ciekawość i zainteresowanie barokiem. 8) Założę się, że takich osób było jeszcze więcej, tylko pewnie większość tak jak ja wtedy

:oops: :)
Ciekawa jestem bardzo, jak przebiegła rewizyta.

Och, ciekawe pytanie :D
Przyjechali na Halloween i Wszystkich Świętych...dostali kaczkę z jabłkami i białą polską kiełbasę pieczoną w towarzystwie buraków i ...mnóstwa dyniowych wypieków. Nie zapomnę zachwytu nad moimi dekoracjami :oczko_usmiech:

IMG_20181102_120240.jpg


Dzieci miały frajdę, ale pojechały też na cmentarz do moich Dziadków w Gdańsku. Wszystko jak trzeba.


Epepa
Fajnie było dowiedzieć się, gdzie bije źrodło słynnego Cyca. :lol: Mam nadzieję, że białe winko też mają, bo ja niestety tylko takie mogę pić.

ruzica
O Dżizus! Piłam ten cviček nie mając w ogóle świadomości, że to on jest tym słynnym forumowym cycem :oops: :oops: :oops: Jak dla mnie to on smakował dziwnie, zupełnie inaczej niż wszelkie inne wina. Nie chce powiedzieć, że cviček jest niedobry. Jest po prostu specyficzny.

Oczywiście, że mają tez białe :) I łaska boska, bo ja też nie powinnam pić czerwonego...Ale cviček to do nie do końca czerwone wino, jak opisałam... i nie powoduje alergii, wręcz odwrotnie - uleczył mnie :mrgreen:
A propos źródła Cyca - też nie wiedziałam, że wybija w samym sercu rodzinnych stron :roll: :D
Oczywiście nie wiem, czy mam prawa autorskie do nazwy, ale chyba trochę :wink:


ruzica
Jak byliśmy w Kranjskiej Gorze, to do naszego gospodarza przyjechali przyjaciele z Chorwacji. Opowiadali, że gdy poznali się 30 lat temu, to jedni drugich nie bardzo rozumieli, te języki o dziwo nie są do siebie aż tak podobne. Pozytywne jest jednak to, że prawie każdy Słoweniec mówi po angielsku. Nawet starsze pokolenie- oni w szkołach nie uczyli się jak my rosyjskiego, tylko angielskiego właśnie.

travel
I małżonek miał rację mówiąc po polsku. Prędzej dogadamy się ze Słoweńcem niż z Chorwatem... podobno

No już sama nie wiem...
Dostałam życzenia od słoweńskiej Kuzynki - "Vesel Božić" , zamiast Sretan Božić... :roll:
W małych wioskach, niestety, angielski nie funkcjonuje :roll:


travel
przypomniała mi się powieść Stanisławy Fleszarowej-Muskat "Pozwólcie nam krzyczeć"

Nie czytałam, ale znalazłam recenzję - uwielbiam takie historie, więc przeczytam 8)


gusia-s
taka rodzina to skarb :mrgreen:
Samowystarczalni, swojskie jadło i zapojka.

Szkoda, że zapasów wystarcza na krótko :( Mogliby coś podsyłać co miesiąc :mrgreen:
Katerina napisał(a):
...Przenosimy się na werandę, by...piec kasztany :D ...

No i jak one się miały do tych słynnych paryskich z placu Pigalle ;)

O niebo lepiej :boss: Te z Paryża są wysuszone, robione na rozżarzonym ruszcie, ale nie zawijają ich w mokrą ściereczkę , a powinni :roll:
Wspaniale, że został uwieczniony na obrazie :) natychmiast mi się skojarzył z ...
... tu.be&t=53

:hearts:


Nefer
Przyciągnęły moje oko stare zdjęcia Twoich dziadków i innych członków słoweńskiej rodziny.
Wspaniała rodzinna historia, jak znalazł na scenariusz filmowy albo książkę :) .

A w wojennej zawierusze i na miłość był czas.
Moi dziadkowie od strony mamy, których losy wojenne rzuciły do Niemiec, poznali się w Bolkowie na Ziemiach Odzyskanych w czerwcu 1945 roku, gdy wracali z robót przymusowych w swoje rodzinne strony (jedno było z okolic Kalisza, drugie z Warki)

tomwkwgurach
Mnie też bardzo wzruszyła ta historia
To jest niesamowite,że stała się zalążkiem
istnienia Kasi,która nam to pięknie opowiedzia

:hearts: Tak, to niesamowite, że żyjemy dzięki Miłości 8)


tomekwgurach
Słowenia to piękny,czyściutki, europejski
kraj,gdzie mieszkają bezkompleksowi,życzliwi ludzie, :idea:
(Podobne cechy mają Gdańszczanie-
stąd ta chemia miedzy Wami)

Dziękuję :) Oni uwielbiają Gdańsk - byli wiele razy 8)


maslinka, pomorzanka zachodnia
Katerina napisał(a):
No, to chlup - za wspólne geny :nice:


Dostrzegam rodzinne podobieństwo

A wspólne geny widać u Ciebie i Jasnej.

:D :lool: Nie, chociaż chciałabym, Ona ma więcej po bośniackich przodkach 8)


maslinka
Ziemniaczana sałatka z cebulą i oliwą jest genialna! Jedliśmy coś takiego na Dugim Otoku. (Całość była jeszcze doprawiona octem winnym.) Jak normalnie nie przepadam za ziemniakami, byłam zachwycona

Epepa
Sałatka ziemniaczana kojarzy mi się z Austrią, podawali ją często do Wiener Schnitzel

Zapomniałam dodać, że była tam nuta octu... nawet Małż - przeciwnik octu - pochłonął ją bez mrugnięcia powieką :oczko_usmiech:


maslinka
Teraz musisz pojechać do Jajców :P Na bośniackie čevaby 8)

Świetne zdjęcia dziadków. Twój dziadek trochę podobny do mojego dziadka Bronka

Tak, teraz nie mam wyjścia :mrgreen:
Ludwik, Bronek.. dwa bratanki :) Jeśli Dziadek Bronek żyje - pozdrów Go serdecznie ode mnie :)


garwill
Post napisał(a) garwill » 18.12.2019 14:04
Niesamowicie ciekawa historia! Świetnie napisana!

Cześć, miło mi, że Cię zainteresowało :papa:


Habanero
Wyobrażam sobie jak wielkie emocje musiały Ci towarzyszyć w trakcie spotkania z krewnymi.
Widać również jak ważne i silne są dla nich więzy krwi. Zwłaszcza gdy usłyszeli, że jesteś od Eda, miło się zrobiło :D
Piękne i ciepłe przyjęcie. Super odcinek

Dzięki, Konradzie, to był ważny etap (fragment) mojego życia 8) :)


Super odcinek! Świetnie się czytało

świetnie opowiedziana historia

O Mamma Mia !!!! Cóż za barwna historyja !
Niezły materiał na książkę

Nie masz za co przepraszać, rewelacyjnie się to czytało

Historię rodzinną czytało się jak dobrą książkę.

Ta historia jest naprawdę niesamowita! O losach Twojej rodziny można by napisać książkę. :D Przedstawić to wszystko właśnie z perspektywy powrotu w rodzinne strony i umieścić wszystkie te zdjęcia. Byłby bestseller jak nic!

Czytałem z zapartym tchem,...świetny scenariusz na dobry film


Dziękuję, gdy pisze się od srca, to zawsze wychodzi :hearts:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 597
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 31.12.2019 13:35

Katerina napisał(a):Pamietam, że Ptuj opisał ładnie Abakus68 (Zdzihu)

To prawda. Muszę sobie jeszcze raz przeczytać jego relację. Szkoda, że Zdzihu już nie pisze. :(
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.12.2019 23:40

Mamma Mia! - to już naprawdę...KONIEC :mrgreen:


Winnicę i Cerklje ob Krki opuszczamy późnym popołudniem.

Ostatnie spojrzenie na rzekę Krkę (ta słoweńska to nie ta sama Krka co w Chorwacji)...

IMG_20180923_171151.jpg


Musimy pędzić, gdyż mamy zarezerwowany nocleg w pensjonacie w Mikulovie. Tym samym, w którym zatrzymaliśmy się jadąc do Cro. Niektórzy Czytelnicy pamiętają może jak potraktował nas czeski właściciel Penzionu za nasze przybycie przed północą :wink: :mrgreen:
Niestety, w większości miejsc noclegowych w tym miasteczku trzeba zameldować się przed 22-gą :roll: , w przeciwnym razie zastaniemy obiekt zamknięty na cztery spusty, lub - nie wiem co gorsze? - reakcję typu: "Nie jesteśmy niewolnikami Polaków" :oczko_usmiech:

Tak, więc gnamy autostradą słoweńską, następnie przez Austrię, by w końcu- około 22ej znaleźć się o jakieś pół godziny drogi od Mikulova - skąd dzwonię do pensjonatu i mówię, że mamy półgodzinny poślizg...

Recepcjonistka spokojnie obwieszcza,...że nie ma zamiaru czekać, idzie spać 8O
Nie pomogły błagania, była nieugięta. Dobrze, że nie uiściliśmy wcześniej opłaty za nocleg :(

Po obdzwonieniu kilku innych miejsc dowiadujemy się, że praktycznie nie mamy szans na znalezienie pokoju. Mikulov nigdy nie przestanie mnie zadziwiać - tam zawsze mają pełen komplet - a to święto gulaszu, a to wina, albo po prostu bez powodu.
Doradzono nam jednak próbę w hotelu "Galant" - czterogwiazdkowym :roll: - gdzie owszem, znajdują dla nas - ostatni :roll: pokój za jedyne 90 euro. Najdroższa miejscówka w naszej historii wyjazdów i dojazdów do Chorwacji :x

Niestety, spanie w samochodzie odpada, gdyż jestem bardzo osłabiona chorobą (cviček pomógł tylko na kilka godzin). Bierzemy pokój w tym hotelu ( i spa), bardzo wygodny pokój muszę powiedzieć :nice: ( Zdjęcie z netu)

indeks.jpg


Właśnie leci w czeskiej TV publucznej dokument o Lechu Wałęsie i Solidarności - po polsku z czeskim lektorem :)

IMG_20180923_234758.jpg


Gdy widzę takie kadry...

IMG_20180923_234232.jpg


... to dociera do mnie, że teraz to już naprawdę zmierzam z powrotem do korzeni :wink: Jeszcze tylko jakieś 900 kilometrów.

Rano śniadanie i kawa na dość chłodnym tarasie z widokiem na Svety Kopecek.

IMG_20180924_094908.jpg


Potem pogoda dopisuje, oglądam z siedzenia pasażera uprawy chmielu :)

IMG_20180924_125510.jpg


Tak się składa, że dobrą aurę zostawiamy dokładnie na granicy, bo po wjeździe do Polski jest ponuro, a nawet masakrycznie :mrgreen:

IMG_20180924_153908.jpg


:roll: :oczko_usmiech:

IMG_20180924_173448.jpg

IMG_20180924_173620.jpg


Gdzieś przed Częstochową kupujemy grzyby przy drodze :lol: Ominął nas sezon, teraz trzeba będzie rzucić się w wir pracy i nie będzie możliwości, by samodzielnie uzupełnić zapasy.

IMG_20180924_211909.jpg


Jeszcze tylko ostatni odcinek autostrady między Toruniem i Gdańskiem...

IMG_20180924_191058.jpg


I jesteśmy w domu :)

Nasze pamiątki z Cro, z których najcenniejsze to...kapary w samej soli (bez octu) z Visu, V(b)ugava - też z Visu, limoncello i orahovica od Vanji, wino z Pustelni Blacy na Braču i 15 - letni prošek od naszego gospodarza Juraja z Sutivanu.

IMG_20180925_133219.jpg

IMG_20180925_133240.jpg

IMG_20180925_133253.jpg

IMG_20180926_151342.jpg


No i te specjały od rodziny ze Słowenii - cviček, wędliny :)

IMG_20180924_212204.jpg

IMG_20180924_212227.jpg


Magnesy z Komiży :oczko_usmiech:

IMG_20180925_133601.jpg


Dzień po powrocie to próba zatrzymania wrażeń :(

Przy słoweńskich salami i pršucie ( który jest inny niż chorwacki, i którego należy zjeść mniej, gdyż zawiera dużą ilość tłuszczu, ale uwielbiam go), cvičku vel Cycu i marynowanych przez ciotkę Andreę papryczkach...

IMG_20180925_231223.jpg


...suszę grzyby i prażę słoweńskie kasztany :)

IMG_20180925_142125.jpg


Jak też oddaję się pracom "kreatywnym" :oczko_usmiech:

IMG_20180925_142339.jpg

IMG_20180925_141214.jpg


A wszystkiemu przypatruje się moja Premilna Vigorka (ochrzczona przez piotrf :oczko_usmiech: )

IMG_20180928_170434.jpg


Czas na refleksje zmierzające ku podsumowaniu wakacji 2018. :)

Zacznę od czynnika najważniejszego, który nas zaskoczył pozytywnie - pogody :D
Już wiele wrześniowych wyjazdów było za nami - z kapryśną aurą, a wrzesień 2018 był cudowny 8)
Nigdy nie mieliśmy tak udanego pod tym względem urlopu (poza tym w 2019 :nice: )

Brač... Drugie podejście do tej wyspy - kapitalne doznania :hearts: (Pierwsze próby zaprzyjaźnienia się były trudne)
Był naprawdę happy :D
Nie pamiętam aż takiej dawki endorfin, które uderzyły mi do głowy, tak jak wtedy w tych cudnych okolicznościach :la: :hearts:

Piękne wschody i zachody słońca w Sutivanie, miłe wieczory na kantunie w otoczeniu lokalsów, niesamowite kolory stivańskich plaż, grillowanie złowionych przez Małża ryb w pięknych okolicznościach przyrody - bezcenne.

Cudne rejony plaż za Murvicą - ze wskazaniem na plażę Slatina - samo szczęście :D

Szukanie skarbów od Forumowiczów ( tomekwgurach, beatabm(KapitańskaBaba)- jeszcze raz dziękuję za te emocje :hearts: i skarby same w sobie :hearts: Liczę na kolejne :wink:

Spotkanie cromaniackie ze Zdzihem (Abakus68) - dzięki serdeczne za wspólną wyprawę do Blacy i odkrywanie innych nie znanych mi zakątków wyspy - np. Donji Humac, ( w tym za kulinarne doświadczenia, które nas czegoś nauczyły :lol: ) Było naprawdę miło i zabawnie :)

Letni Karnawał, Małż mówi, że bardziej podobało mu się w Bolu, ja jednak obstaję za Sutivanem. To był magiczny wieczór z tańcami wśród autochtonów :)

Częściowe złagodzenie fobii na szerszenie - dzięki wizytom w Dolu itd... :wink:

I cofamy się do poprzedniego etapu wakacji - Visu :hearts:

Ta wyspa przylgnęła do mnie i nie wiem jak się odkleić :D

Nie tylko do mnie, skoro wzmianka o niej pojawiła się w książce, która ostatnio jest na topie, wśród wielu innych książek tej samej autorki... Zgadnijcie której??

IMG_20191112_190740.jpg

IMG_20191112_190749.jpg


Uznajmy, że ustawienie powyższych zdjęć jest celowe, by zmusić Czytelnika do większego zaangażowania :mrgreen:

A tam się też działo :D

REJS nr 1 :hearts: Kapetan Darko - mój Idol ( i powoli mogę zdradzić, że kumpel - bardzo hippy :) ), wyprawa na Svetac i Brusnik - niezwykłe przeżycie.

Rejs wokół Visu - zabawny i bardzo pouczający, choć "popkulturowy" - oprócz pięknych widoków skał i wchłonięciu faktów historycznych dotyczących wyspy nasłuchaliśmy się Olivera i Abby - bezcenna mieszanka, plus widok pierwszych w moim życiu delfinów w realu :hearts:

Co do udowodnienia, że Vis jest hippy... dla mnie rejs starą łajbą na Svetac, klimat Komiży, poznani ludzie (zwłaszcza moje podwórko :oczko_usmiech: ), oraz fakt, że odbywa się tam (w Komiży) wielkie święto muzyczne ludzi wyzwolonych - w czasie, kiedy ja jestem na na wakacjach - mi ...wystarczy. Oraz, moje subiektywne odczucie zupełnej swobody - której nie doznałam na innych wyspach..
Ale...o wiele lepszych dowodów dostarczę w kolejnej relacji z września 2019 - już niedługo :D


Obiecałam sobie, że zamknę tę relację w starym roku 2019 - bardzo dla mnie ...happy :hearts:
Mam nadzieję, że dla Was też był pozytywny :D

Udało się - KONIEC :lol:

Sretna Nova Godina- dla wszystkich czytających i całego Cro - grona Forumowiczów :papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 01.01.2020 13:37

Czytałem. Stale. Od deski do deski. A że bez komentarza? Hm. Piszesz tak świetnie że jakiekolwiek wstrącenia są zbyteczne. Dzięki za wymalowanie cudnych obrazów słowami i zdjęciami. Dzięki za wspomnienie mnie/nas czasem. Dzięki za ule w Dolu i łzę w Sutivanie. Dzięki za słówko do innej firumowiczki o Ptuju. Ale generalnie dzięki za zakochanie w Cro. Dzięki niemu inni poznają ja czasem lepiej niż zrobiliby to bez Ciebie. Relacja świetna. Życzę równie ciekawego roku 2020 jak wszystko co spotkało cię na urlopie:) no może z wyjątkiem szerszeni.
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 01.01.2020 14:41

Katerina napisał(a):Mamma Mia! - to już naprawdę...KONIEC :mrgreen:

No i stało się :roll: :(
Ale pewnie już niedługo będzie nowy POCZĄTEK :?:

Recepcjonistka spokojnie obwieszcza,...że nie ma zamiaru czekać, idzie spać 8O
Nie pomogły błagania, była nieugięta. Dobrze, że nie uiściliśmy wcześniej opłaty za nocleg :(

W głowie się nie mieści, przecież powinno im zależeć na klientach :!: :roll:


Nasze pamiątki z Cro, z których najcenniejsze to...kapary w samej soli (bez octu) z Visu, V(b)ugava - też z Visu, limoncello i orahovica od Vanji, wino z Pustelni Blacy na Braču i 15 - letni prošek od naszego gospodarza Juraja z Sutivanu.


Uwielbiam takie pamiątki z wakacji :hearts:
Małż się śmieje, że zawsze więcej przywozimy z wakacji niż wwozimy :lol:

Jak też oddaję się pracom "kreatywnym" :oczko_usmiech:
IMG_20180925_141214.jpg


Oczywiście te kamulce wiszą w łazience nad Twoją głową :lol:


I cofamy się do poprzedniego etapu wakacji - Visu :hearts:

Ta wyspa przylgnęła do mnie i nie wiem jak się odkleić :D

Nie tylko do mnie, skoro wzmianka o niej pojawiła się w książce, która ostatnio jest na topie, wśród wielu innych książek tej samej autorki... Zgadnijcie której??
IMG_20191112_190740.jpg

Chyba gdzieś to już widziałam :idea: :lol: :smo: :papa:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 01.01.2020 17:16

Jak zwykle relacja na wypasie, szczególnie dla osób o tak o bogatej duszy jak autorka. Dla mnie poziom nieosiągalny ;).
P.S. Z twoich relacji można robić filmy. Ja z moich wakacji, pamiętam tylko wodę i słońce ;).
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2989
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 01.01.2020 17:36

Piękna relacja, piękna.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 01.01.2020 17:47

Czyli nie tylko czescy kelnerzy są gburami :|
Bardzo dziwny naród.

Symbolicznie zamknęłaś relację w ostatnim dniu roku ;)
Miło było tu gościć.
Mam nadzieję, że lada moment zaprosisz nas na Gulasz ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.01.2020 16:04

Katerina napisał(a): :hearts: To niesamowite, że żyjemy dzięki Miłości 8)


Bez miłości,życie nie miało by sensu :coool:

Trajgul napisał(a):Jak zwykle relacja na wypasie, szczególnie dla osób o tak o bogatej duszy jak autorka. poziom nieosiągalny .


Pełna zgoda :hearts:
...
Wspaniała opowieść,taka od Srca
Nie tylko suche fakty
Jestem tutaj od samego początku(jako Vip przecież :sm: :hearts: )
W czasie Twojego pobytu działy się rzeczy o których nie śniło się nawet filozofom :hearts: ...
mimo,że miałem trochę przecieków,to i tak czasem "byłęfszoku" :oczko_usmiech:
Dziękuję za czas poświęcony relacji :arrow:
naprawdę kawał dobrej roboty :hearts:
...
Katerina napisał(a):Cudne rejony plaż za Murvicą - ze wskazaniem na plażę Slatina - samo szczęście :D

Plaża Slatina to taka teraz... :oops:
Nasza :hearts: :coool:

Katerina napisał(a):Szukanie skarbów od Forumowiczów ( tomekwgurach, beatabm(KapitańskaBaba)-
jeszcze raz dziękuję za te emocje :hearts: i skarby same w sobie :hearts: Liczę na kolejne

...
Idąc za pomysłem Kapitańskiej w tym roku też postanowiłem
własnoręcznie zrobić coś od Srca,ale :oops:
o tym co to było forumowicze dowiedzą się albo i nie w...
tegorocznie napisanej relacji :wink:
...
Podejrzewam,że nowa relacja ruszy :idea:
Po feriach :?: :coool:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.01.2020 16:34

Kasiu, dzięki za przepiękną i inspirującą relację :D Symbolicznie zakończoną tuż przed północą w "starym roku" ;)

Bardzo smaczne zdjęcia na koniec :mrgreen:

Z tymi Czechami to się ubawiłam. To niemal niemożliwe, że zdarzają Wam się takie hece z noclegami w Mikulovie za każdym razem 8O :oczko_usmiech: Ja mam wyłącznie pozytywne doświadczenia z tą nacją (wczoraj wróciliśmy z kolejnego pobytu w Jesenikach), ale też nigdy nie próbowaliśmy przyjechać do nich późnym wieczorem...

Świetne podsumowanie! Z przyjemnością przypomniałam sobie różne Wasze przygody i "smaczki" relacji.

Teraz czekam na opis kolejnej chorwackiej Przygody. Nie daj nam zbyt długo czekać :mrgreen:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 02.01.2020 16:48

Dziękuję Kasiu za super relację, niesamowitą rodzinną historię i wiele wzruszających chwil.
Świetnie się czytało i oglądało . Ach ten Vis, chodzi za mną coraz bardziej 8)
Czekam z niecierpliwością na następne przygody, tym bardziej, że będą, chyba :roll: ,
z mojej :hearts: wyspy o kształcie uciekającego zająca,...polarnego :oczko_usmiech: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mamma Mia!!! Hippy Vis i Happy Brač :) - strona 71
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone