Part 1. Ski in Scotland - is that possible?? 1.
Po zgłębieniu tematu okazuje się, że w Szkocji znajdziemy 5 ośrodków narciarskich:
https://www.ski-glenshee.co.uk - niedaleko zarówno Edynburga, jak i Aberdeen, w górach Cairngorms
https://www.glencoemountain.co.uk - w pięknej Glencoe, z możliwością mieszkania w pobliskich stokowi domkach hibbitów
https://www.lecht.co.uk - przy Malt Whisky Trail
https://www.cairngormmountain.co.uk - blisko drugiej najwyższej góry w UK - także w górach Cairngorms, niedaleko Aviemore
https://www.nevisrange.co.uk - obok Ben Nevis - najwyższej góry w UK, z jedyną gondolą w Szkocji
Pierwotnie były plany na skiing właśnie na tej ostatniej - ale okazało się (o czym wcześniej nie było mowy w mediach społecznościowych na profilach Nevis Range), że wtorek i środę mają nieczynne....
Zatem wybraliśmy Glencoe Mountain Resort, gdzie jest 24 km tras (dla porównania Zieleniec to 23 km), najwyższa wysokość, z której się zjeżdża to ponad 1100 m (w Zieleńcu chyba ok 700 m?)
Także, jak to się mówi GMR sroce spod ogona nie wypadł.
2. Loty za 3 osoby: Gdańsk - Edynburg: niedziela 15.01 Ryan za 418 zł total
Edynburg - Gdańsk: sobota 21.01 Wizz za 39 funtów total
+ dokupiliśmy 1 dużą walizkę 20 kg przed samym wylotem: 209 zł Ryan + 30 funtów Wizz
3. Auto: Vauxhall Corsa z EUROPCAR: za 190 funtów na 6 dni
4. Accommodation: 4 dni w Fort Williams w Garrison Hotel - za trójkę 218 funtów (bez śniadań)
oraz
2 dni na Wyspie Skye - Greshornish Huose Hotel (totalnie na końcu świata) - za 190 funtów ale ze śniadaniami, poranny widok z okna pokoju
i wracamy do pkt 1.
Czy można bezpiecznie planować narty w Szkocji
i tutaj odpowiedzi są dwie:
Jeśli jest się maniakiem nart - NIE
Jeśli się jest luzakiem nart i jeździ się słabiutko - i "abo narty bedo albo nie" - TAK
Po pierwsze - problem ze śniegiem - 1 miesiąc przed wyjazdem polubiłem profile i strony ośrodków Nevis Range i Glencoe aby śledzić aktualne posty.
"Nie ma śniegu", "czekamy na śnieg" "wieje mocny wiatr".....
....w końcu grudnia piszą, że zaczynają działać, część wyciągów działa, naśnieżanie działa, zapraszają
Pogoda sprawdzana na yr.no i brytyjskich meteo daje nadzieję na ..... dużo słońca, mało deszczu (albo w ogóle
), trochę opadów śniegu!!
Pogoda zapowiada się dużo lepiej niż na Sycylii w styczniu 2017I pogoda się rzeczywiście sprawdziła - przez 5 bitych dni mieliśmy sporo słońca i było cudownie.
Koszty:
Koszt skipassa dzienny to w Glencoe Mountain Resort to 30 funtów za osobę dorosłą, zaś 22 funty za nastolatka, razem zatem 52 funty - tragedii nie ma, skoro podobno na Chopoku jak pisała Agnieszka dzienny pass dla 1 osoby to 59 Euro.
W weekend karnet kosztuje jednak 35 funtow a nie 30.
Wypożyczenie sprzętu: w GMR była 100 osobowa kolejka (czego potem absolutnie nie widać na wyciągu i na trasach) kosztuje 25 funtów za dobę (komplet)
My wypożyczyliśmy jednak sprzęt (komplet) w Nevis Range bo tam nie było kolejek (w poniedziałek wieczorem, a zwrot w czwartek rano) - za dwa komplety wyszło 92 funty.
Uwaga: sprzęt można wypożyczyć także np. w Fort William w sklepie Ellis Brigham (sieć), ale (JAJA) wypożyczają sprzęty BEZ HELMETÓW
- zatem podziękowaliśmy Ellisowi za tę offer
Parking (w GRM) - donation 2 funty all day
w Nevis Range - 5 funtów cały dzień (15 minut gratis szlaban rozpoznaje sam rejestracje)
Także bierzemy auto w EDI Airport - car rentale są przypomnę od razu jak wychodzi się z airportu w lewo tunelem 200 metrów i jest car rental centrum, a auta stoją na ogromnym parkingu zaraz za budynkiem. Zwrot odbywa się w tym samym miejscu. Także nie trzeba jak np. w Bergamo doliczać czasu na dojazd busem do car rentali tylko wszystko odbywa się z buta blisko terminalu.
Jedziemy M9 kierunek Stirling, potem A84, A85 na Crianlarich, Tyndrum, potem A82 na Glencoe, aby ok 19 być na miejscu w Fort William.
Parę obrazków z wieczornego Fort William.
Obiadokolacja w Ben Nevis Restaurant
A to Garrison Hotel - blisko fiordu Loch Linnhe i głównej drogi oraz deptaka, którym szliśmy