Ski in Scotland '23 + '13_'18_'19_'22

Krajobrazy piękne, ale ciągle powstrzymuje mnie przed podróżą do Szkocji fakt, że to baaaaaaardzo chmurna i deszczowa kraina .

marze_na napisał(a):Krajobrazy piękne, ale ciągle powstrzymuje mnie przed podróżą do Szkocji fakt, że to baaaaaaardzo chmurna i deszczowa kraina .

Tak jak mnie

marze_na napisał(a):Krajobrazy piękne, ale ciągle powstrzymuje mnie przed podróżą do Szkocji fakt, że to baaaaaaardzo chmurna i deszczowa kraina .

Oj tam, trochę słońca zawsze się znajdzie, cofnij się do początku relacji - samo słoneczko było

mysza73 napisał(a):

marze_na napisał(a):Krajobrazy piękne, ale ciągle powstrzymuje mnie przed podróżą do Szkocji fakt, że to baaaaaaardzo chmurna i deszczowa kraina .

Tak jak mnie

Taki mają klimat...

Glenfinnan

Po kilkunastu milach dojeżdżamy do Glenfinnan, miejsca dla Szkotów bardzo ważnego


Tu na wschodnim brzegu Loch Shiel stoi bowiem pomnik powstania pod wodzą Bonniego Prince'a Charliego w połowie XVIII wieku.




oraz słynny wiadukt kolejowy

Glenfinnan cd

Naszym celem jest dojść do słynnego wiaduktu


Wiadukt został zbudowany w latach 1897-1901 z masy betonowej. Składa się z 21 półkolistych 15 metrowych przęseł. Jest to najdłuższy, 380 metrowy betonowy most w Szkocji.




Po wiadukcie o szerokości 5,5 metra poprowadzona jest jednotorowa linia kolejowa




Trasa West Highland Line, której częścią jest wiadukt znajduje się w niemal wszystkich rankingach najpiękniejszych tras kolejowych na świecie. Trasa ciągnie się od Glasgow przez 164 mile (264,04 km)




Glenfinnan Monument i wschodnia końcówka wielokilometrowego Loch Shiel








Wiadukt Glenfinnan znajduje się na szkockich banknotach 10-cio funtowych wydanych przez Bank of Scotland.




Po wizycie pod i nad wiaduktem idziemy pod Loch Shiel

Z Glenfinnan jedziemy na lunch do Mallaig


Potwierdzam słowa userki AGlaia - jeśli ktoś nie wybiera się promem na wyspy - to niekoniecznie warto jechać do Mallaig


Kolejne kilkadziesiąt minut spędzamy nad Loch Morar


Jesteśmy na zachodnim brzegu jeziora


Loch Morar ma tez swoją legendę o POTWORZE z MORAR
My sie jednak "Mor-sie" nie baliśmy


Niby trochę tu ponuro ale nam się podobało












BTW - Loch Morar jest dośc spore, stąd na koniec jakieś 15 km

tony montana napisał(a):

Potwierdzam słowa userki AGlaia - jeśli ktoś nie wybiera się promem na wyspy - to niekoniecznie warto jechać do Mallaig

A nie mówiłam . Fajnie, że wróciłeś do nadawania

Aglaia napisał(a):

tony montana napisał(a):

Potwierdzam słowa userki AGlaia - jeśli ktoś nie wybiera się promem na wyspy - to niekoniecznie warto jechać do Mallaig

A nie mówiłam . Fajnie, że wróciłeś do nadawania

Zainteresowania,mówiąc oględnie nie ma, ale w sumie piszę tez dla siebie

Gdzieś na południu półwyspu Ardnamurchan


Loch Sunart




Droga południowa przez Ardnamurchan jest bardzo wąska i niewiele z niej widać, przynajmniej przez pierwsze 5-7 ktore strasznie nam się dłuzyły więc zawróciliśmy
Jestesmy już w Ardgour - gdzie czekamy na prom,który w 10 minut przewiezie nas do Corran, na główną drogę w tym regionie A82




Prom w wielkim zoomie


Dalej chmury


To ta przeprawa, trwa 5-10 minut, kosztuje 8,50 funta za auto, za pieszych i pasażerów, rowery sie nie płaci, siedzi się w aucie, płaci się na promie, pierwsza przeprawa 6.40 rano, ostatnia 21.20 wieczorem


A nocować będziemy w zaznaczonym na mapce Corran Bunkhouse - przemili właściciele, Pani rodzice byli z Polski, ale najserdeczniejszy był Pan Właściciel - very warm welcome

Czekamy sobie zatem, Właściciel Corran Bunkhouse polecał nam później tę restaurację na tym brzegu na którym jeszcze jesteśmy


Prom płynie


Z lekko opuszczoną tylko platformą




A tak wygląda oczekiwanie na prom po stronie drogi A82 i naszego pensjonatu


To juz w drodze do knajpki, ale innej polecanej przez Właścicieli - tam ich też spotkaliśmy kolejny raz na kolacji




A bylismy w tej restauracji
Codfish w małych shrimpsach z frytkami i warzywami zupa pomidorowa z selerem naciowym i takie rzeczy

A generalnie za oknem pensjnatu czeka nas taka niespodzianka - ale o tym w następnym odcinku

Eh...

Wpadłem na forum po bardzo długiej przerwie i znalazłem ten temat. Bardzo ciekawie się czyta, tak wiec nalewam sobie drama i zasiadam do lektury

pääkäyttäjä napisał(a):Eh...

Co tam?

krzychu_72 napisał(a):Wpadłem na forum po bardzo długiej przerwie i znalazłem ten temat. Bardzo ciekawie się czyta, tak wiec nalewam sobie drama i zasiadam do lektury

Zacny trunek Kolego!

Mocno torfowy? Zapraszam

tony montana napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a):Eh...

Co tam?

To ten stan, kiedy widzisz foty z jakiegoś miejsca albo przyjeżdżasz tam i myślisz "to jest to, tu miałem mieszkać"

pääkäyttäjä napisał(a):To ten stan, kiedy widzisz foty z jakiegoś miejsca albo przyjeżdżasz tam i myślisz "to jest to, tu miałem mieszkać"

Hehe, ja może nie mieszkać, ale na pewno chciałbym byc tak ze 2 miesiące w roku w Szkocji i 5 miesięcy (zimą polską) na Kanarkach

Taki jest plan

Okazuje się, że w Corran Bunkhouse od trzech dni waletują Panowie, którzy wybrali się w sentymentalną podróż po Highlands MG's - ami.
Wygląda to towarzycho zacnie




Check this out




Absolutny fan dla fanów motoryzacji


Marka stworzona w 1924 roku uważana w niektórych kręgach za kultową


Marka jest znana głównie z produkcji małych, 2-osobowych roadsterów o sportowym charakterze. W 1968 powstało British Leyland Motor Corporation z połączenia BMC i Leyland, a MG stało się częścią koncernu.


BĘC






Niektóre rajdowe wersje tych cudeniek osiągały 415 KM, zaś wersja zwykła, wyposażona w 3-litrowy silnik V6 umieszczony zaraz za kierowcą, osiągał moc 253 KM. W połączeniu z masą 1000 kg i napędem na cztery koła, auto osiągało „setkę” w niespełna 5 sekund.


i Zdjęcia poranne










W ŚRODKU .... luksusy








Mycha - pokaż MĘZOWI - a, zapomniałem, że Ty tutaj nie zaglądasz