napisał(a) Franz » 28.04.2014 17:27
Kilka zdań tekstu do poprzednich odcinków:
To prawdziwe arcydzieło stanowiło pierwotnie retablum ołtarza w kaplicy, obecnie jest wystawiane w prawie zupełnie zaciemnionym pomieszczeniu. Zdjęcia można robić – oczywiście bez lampy błyskowej – ale problem stanowi fakt, że nie mam na czym oprzeć aparatu. Kombinuję, jak mogę i w efekcie jakoś udaje mi się uchwycić obiektywem poszczególne fragmenty. Aby ukazać wszystkie namalowane sceny na zamykanym poliptyku, rozcięto go, dzięki czemu można zobaczyć zarówno wersję otwartą, jak i zamkniętą.
Jeszcze poświęcamy chwilę na obejrzenie pozostałych eksponatów, w tym wielu arrasów, po czym opuszczamy ten wspaniały przytułek, zaglądając po drodze do sklepiku z pamiątkami, gdzie przerzucamy wzrokiem ciekawsze miejsca w pobliżu, prezentowane na kartach licznych książek i albumów. Zaś po drugiej stronie ulicy otwierają właśnie biuro informacji turystycznej – dosłownie na naszych oczach. Znajdujemy tu ciekawą mapkę Burgundii, ale tylko północnej, więc teraz nam już nie po drodze, ale pod koniec tego wyjazdu? Kto to wie…
Wyjeżdżamy z miasta w kierunku południowo-zachodnim. Jeszcze rano zamierzaliśmy z Beaune ruszyć na południe, jednak wertowanie książek w sklepiku skłoniło nas do zmiany planów i teraz skręcamy na zachód, szosą na Autun, by odbić z niej na północ, do jednego z zamków, który nam wpadł w oko. Najpierw jednak zatrzymujemy się na śniadanie – najwyższy czas! – a potem już dojeżdżamy do drugiego punktu dzisiejszego dnia: zamku Sully.